Rozmowy wewnętrze

[Czerwony]

Also: nie wiem na ile znacząca jest moja frakcja (czakra tego nie określa, określa wpływy polityczne całego obozu) ale ja przynajmniej mam jakąś w miarę zwartą grupę stronników, a taka np. postać bodka to przecież zupełny outsider bez zaplecza w partii.

[poulenc]

Bo GMowi zależy by utrudniać życie graczom, a gracz z którym się "jest" w jednej partii powinno zależeć by pchać wszystko do przodu i osiągać jak najwięcej fajnych rzeczy.

Ale to nie jest prawdziwe życie i skoro celem gry jest zdobyć władzę polityczną/wpływy to jednak one powinny być najważniejsze i jeśli można pominąć coś co to utrudnia to każdy gracz powinien to robić :I Gdyby nie ty to nie było by żadnego problemu z przestrzeganiem, przynajmniej w tej fazie gry bo to ty wszystko rozdmuchałeś. Ja się twoich spraw nie czepiam i nie utrudniam Ci gry :/

[Czerwony]

Quote:Bo GMowi zależy by utrudniać życie graczom, a gracz z którym się "jest" w jednej partii powinno zależeć by pchać wszystko do przodu i osiągać jak najwięcej fajnych rzeczy.

Oczywiście. Konsultowanie służy temu, by upewnić się, że mamy wspólne rozumienie "fajności". Bo niekiedy, jak przy tym wniosku o rejestrację, nasze pojęcia są od siebie biegunowo odległe.

Quote:Ale to nie jest prawdziwe życie i skoro celem gry jest zdobyć władzę polityczną/wpływy to jednak one powinny być najważniejsze i jeśli można pominąć coś co to utrudnia to każdy gracz powinien to robić :I

Według ciebie
Jak już pisałem - ZPiP czeka, będziesz miał władzę i wpływy. Czemu tam nie pójdziesz?

Quote:Gdyby nie ty to nie było by żadnego problemu z przestrzeganiem, przynajmniej w tej fazie gry

Oczywiście że by nie było, bo grałbyś w partii sam.

[poulenc]

Po prostu mamy diametralnie różne spojrzenie na grę i słodkie rzeczy. Ty zbyt się trzymasz reguł i informalizmów/outformalizmów a ja za mało, nie ma szans byśmy się porozumieli a zapewne jedną z niewielu rzeczy która nas łączy to upartość więc pewnie nikt nie przychyli się do zdania drugiej strony w tej sprzeczce. Tak więc proponuje zakończenie tej dyskusji bo nie lubię się kłócić z ludźmi. Zwłaszcza, że jesteś sympatyczny i nie chcę by Ci było smutno/źle/obojętnie :3 Każdy idzie w swoją stronę w tej grze więc podajmy sobie łapki.

[Czerwony]

O, to nie chodzi o formalizm/nieformalizm. Dla mnie jest normalne że jak ktoś oprócz mnie jest w partii, to decydujemy razem a nie każdy sobie. Dla ciebie - przeciwnie. Owszem, szans na pogodzenie tego nie widzę.

Anyways, nie mam żalu ani złości ani nic, nie obrażam się bo ogólnie robię to rzadko

[poulenc]

To dobrze, ciesze się :3
Ale graj tym Litwinem dalej, Syberia < Hetmanat.