Posiedzenia Rady Ministrów

[Czerwony]

<Słuchając Szmerów pozostałych ministrów, Bodnar sięga po leżącą przed nim paczkę papierosów i zapala jednego od zapałki. Gdy następuje chwila ciszy, zaciąga się głośno i mówi:>

Myślałem też - niezależnie od tej prośby - o formie natychmiastowej gratyfikacji dla rozbrajanych. Proponowałbym półroczny przydział kartek, ale dobrze by było też wypłacić jakąś formę żołdu... Pytanie, czy mamy na to środki. <Zerka w stronę Bieleckiej>

[AmaD]

Docelowo budżet Ministerstwa Spraw Wojskowych, jak i budżet na wyżywienie ludności, mają stanowić ponad połowę budżetu państwa, zatem środki powinny się znaleźć.

[Koza]

Nie samym chlebem człowiek żyje, dlatego proponuję małą akcję propagandowo-promocyjną polskiego rządu. Współfinansujmy pierwszy polski film powojenny, og: np.






Myślę, że podniesie to na duchu naszych obywateli, to dobry pomysł który można zrealizować nie dużymi kosztami.

[AmaD]

<Bielecka z nieskrywanym zdziwieniem i lekkim oburzeniem w głosie mówi.>

Panie Ministrze, a Pan wie, że jesteśmy obecnie w stanie wojny i mamy ważniejsze wydatki niż kręcenie filmów?

<Bielecka beznamiętnym głosem kontynuuje.>

Oczywiście, jeżeli Ministerstwo Oświecenia Publicznego w ramach środków, którymi obecnie dysponuje, znajdzie fundusze na zabawę w kinematografię, to nie będę się sprzeciwiać. Jeżeli jednak mielibyśmy wygospodarować dodatkowe pieniądze, to Pan Minister może tylko pomarzyć. Nie będzie dane ani grosza na całkowicie zbędne wydatki.

[Koza]

Film i rozwój kinematografii zbędnym wydatkiem? To jeden ze sposobów odbudowania polskiej kultury, pokazania że Polska demokratyczna jest silna. Proszę spojrzeć, na propagandę komunistyczną, oni ostro kręcą filmy propagandowe - my chcemy wpłynąć kulturą na morale ludności cywilnej. Koszt filmu będzie pestką w porównaniu z innymi wydatkami.

[AmaD]

<Zniesmaczona Bielecka mówi.>

Jeżeli chcemy się wzorować na komunistach, to może i miałoby to sens...

[Koza]

Pozostaje nam się zatem modlić, że komuniści zechcą wzorować się na demokratach, być może wtedy walka o rząd dusz będzie wyrównana.

[AmaD]

Z tego co kojarzę to Hollywood, nie ZSRR, jest stolicą światowego filmu. Jakoś w Stanach Zjednoczonych poradzili sobie w dziedzinie kinematografii bez wsparcia państwa.

[Ksawer]

Panie Grażyński, litości.

[AmaD]

<Bielecka robi maślane oczy do premiera.>

Panie Premierze, może warto by omówić kwestię współpracy z Brytyjczykami w sprawie wydobycia ropy. Ja proponuję utworzyć Polski Koncern Paliwowy, w skrócie PKP, który by objął 49% akcji w Polish Oil Company, zgodzić się na budowę naftociągu, a ponadto opodatkować dodatkowo wydobycie samej ropy.

<Bielecka po chwili sobie przypomina o jednej kwestii.>

Mam pewną propozycję, właściwie prośbę - może by w celu usprawnienia procesu legislacyjnego powołać kogoś na stanowisko prezesa rządowego Centrum Legislacyjnego? Miałabym nawet odpowiedniego kandydata - mecenasa Śmiechowskiego.