"Konsultacje międzysojusznicze" w Warszawie

[Czerwony]

Pojęcie "strategicznej umowy" jest mocno ogólnikowe. Poza tym, nie oszukujmy się - Rosja nie będzie konsultowała z Polską swojej polityki zagranicznej a polityka Polski tak czy inaczej nie może stać całkowicie w opozycji do rosyjskiej. Krótko mówiąc, w obecnej sytuacji międzynarodowej nie ma po naszej stronie woli do takich działań. A zaufanie jest podstawą każdego spełniającego swą rolę sojuszu, czyż nie?

[Szmer]

Popow
*z czarującym uśmiechem*
Mam zatem rozumieć, że z tym zapisem nie będzie problemów?

[Czerwony]

<Konar siedzi nie odpowiadając i patrzy na Popowa jak na... No cóż, można się domyśleć, jak. Ciszę przerywa dzwonek telefonu.>

Halo? Tak, przy telefonie. Tak, tak... Dobrze, dziękuję bardzo panie pułkowniku.

<Odwraca się od aparatu z lekkim uśmiechem>

Cóż, myślę że -

<Znów dzwonek. Konar ze zdziwieniem podnosi słuchawkę i w milczeniu słucha, po czym z cichym "dziękuję" odkłada>

Obawiam się, panie Popow, że z przyczyn ode mnie niezależnych będę musiał cofnąć to, co mówiłem o włączeniu do rządu "Słowiańskich Orłów". Otrzymałem właśnie wiadomość, że złożyli oni w Sejmie wniosek o Trybunał Stanu dla gen. Zaruckiego, ponownie posługując się tymi samymi oszczerstwami, jakie wcześniej padały wobec mojej osoby. Sam pan widzi, że chcemy jak najlepiej i nie przedsięwzieliśmy żadnych akcji przeciwko "Orłom"... Ale z ich strony najwyraźniej nie ma woli współpracy.

<Z miną wyrażającą autentyczny smutek, Konar teatralnym gestem rozkłada ręce>

[Szmer]

Popow
Mogę pana szczerze zapewnić, że ten wniosek nie był z naszej inspiracji i naszemu MSZ nic o tym nie wiadomo. Ale - jak rozumiem, strona polska zrywa rokowania - ? Jest pan tego pewien?

[Czerwony]

Rozumiem, że spieszy się pan do Piotrogrodu? Cóż, nikt tu nie obiecywał negocjacji łatwych i przyjemnych.

Strona polska zwraca uwagę, że oczekiwania Rosji odnośnie współpracy z "Orłami" są torpedowane ze strony samych "Orłów". Krótko mówiąc, jeśli takiej współpracy oczekujecie to proszę przedstawić te oczekiwania również "Orłom", bo ich wspierające lewicę działania ewidentnie wskazują na to, że są im one obce.

Otrzymałem także informację z kontrwywiadu, że szeregowych działaczy PUF możemy zacząć zwalniać od razu, natomiast członków ścisłego kierownictwa - w ciągu dwóch tygodni, na początek do aresztów domowych. Czy takie rozwiązanie pana satysfakcjonuje?

[Szmer]

Popow
Cieszę się, że zachowaliście jeszcze resztki rozsądku, bo już gotów byłem pana posądzać o jakieś histeryczne nieprzemyślane ruchy. Jeżeli wymusimy na "Orłach" wycofanie tego wniosku, będziecie zadowoleni? Proszę to potraktować jako jeszcze jedno ustępstwo, mające udowodnić dobrą wolę strony rosyjskiej.
Co do PUF - zgoda.
Wróćmy tymczasem do kwestii polityki zagranicznej. Z wcześniejszych pana słów wywnioskowałem, że w tym punkcie strona polska nie powinna czynić trudności.

[Czerwony]

We wcześniejszych moich słowach, panie Popow, wskazywałem na to, że punkt jest tak sformułowany iż właściwie można go odnieść do każdego rodzaju umowy - także tych w żaden sposób nie wpływających na drugą stronę. Ponieważ dotychczasowe ustalenia mają charakter bloku wojskowego, jako kompromis proponuję stosowanie mechanizmu wzajemnych konsultacji wtedy, gdy jedna ze stron zawiera z państwem trzecim pakt o charakterze militarnym.

[Szmer]

Popow
Konieczna jest także wszystkich umów z państwami komunistycznymi. Jest to konieczne, by Pakt Antykominternowski miał sens.

[Czerwony]

Och, naturalnie. Wprawdzie nie mamy zamiaru paktować z Kominternem, ale jeśli to ucieszy naszych przyjaciół w Piotrogrodzie przyjmiemy to zobowiązanie.

[Szmer]

Popow
Wydaje mi się, że już niedługo będziemy mogli mówić o ostatecznym porozumieniu. Pozostały dwie kwestie.
Co do kwestii dowództwa - proponuję, by w razie wojny naczelny wódz wszystkich armii Paktu był obierany na drodze konsensusu sygnatariuszy. Jeżeli pan woli, jego rozkazy mogą być wykonywane za pośrednictwem całej hierarchii poszczególnych armii sojuszniczych.
Po drugie, chcielibyśmy, by Władysław Orlikowski mógł pod ochroną rosyjskich służb wyjechać do Włoch.