Wydarzenia polityczne w Polsce

[Ksawer]

27 V

Quote:Stan wyjątkowy

Rada Najwyższa podjęła decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terytorium Rzeczpospolitej wobec niebezpiecznej eskalacji konfliktu na ulicach miast. Premier Chorążkiewicz wspomniał "o stanie wyższej konieczności i reakcji na środowiska awanturnicze", a minister Ledóchowski nadał w radiu specjalny komunikat:

"Nad Polską zażegnano największą falę antypolskiego manifestu. Próba przejęcia władzy przez komunistycznych terrorystów została skutecznie powstrzymana przez skoordynowane oddziały Policji, ale przed nami nadal wiele pracy. Należy użyć wszelkich środków do stabilizacji politycznej, która ugruntuje wprowadzenie koniecznych reform. Oto wizja jaką niosą środowiska wywrotowe - przemoc i morderstwa, alternatywą jest wizją rządową szerokich reform społecznych, których namiastkę mieliśmy możliwość poznać. Apeluję do Polaków o poparcie wizji pracy nad rzecz kraju, rodziny i Narodu." - powiedział Ledóchowski.

[Szmer]

Quote:

28 V 1938

Aresztowania kierownictwa NZP

Dziś nad ranem w ramach przepisów o stanie wyjątkowym Policja Państwowa aresztowała centralne i lokalne władze Niezależnych Zrzeszeń Pracowniczych w całym kraju. Wśród uwięzionych znaleźli się cwany związkowiec i Jan Obara. Gdzieniegdzie opór państwowym służbom próbowali stawiać robotnicy i bojówki dąbrowszczaków, ale w większości przypadków z pomocą wojska udało się przetransportować aresztantów w chronione miejsca. Przeprowadzono również szeroko zakrojoną akcję likwidacji nielegalnych drukarni.

Struktury NZP zostały właściwie rozbite. Organizacji trudno będzie się podnieść po tym ciosie, a wielu jej działaczy przejmie prawdopodobnie głębiej zakonspirowana KPP. Już dzisiaj można było zobaczyć na ulicach ożywione wydawanie legitymacji partyjnych. Po południu opozycja zapowiada blokadę Sejmu - policja ostrzega, że bezpieczniej się tam nie pokazywać, zwłaszcza, że po dzisiejszej akcji nastroje rozwścieczonego tłumu mogą być jeszcze bardziej nieprzewidywalne.

[Czerwony]

Quote:

Maciej Ryszewski członkiem SL "Piast"!

Chociaż były przewodniczący PSL po wyjściu ze szpitala nosił się już z zamiarem zakończenia kariery politycznej, ogłosił dzisiaj w warszawskiej siedzibie SL "Piast" że przystępuje do ugrupowania, tworzonego przez dawnych członków PSL Macieja Rataja i Wincentego Witosa. Jak przyznał, skłoniła go do tego "dramatyczna sytuacja kraju, rozrywanego przez czerwone sępy i żądnych władzy związkowców". Maciej Ryszewski wezwał do zaprzestania metod agresywnego, zbrojnego oporu i zaapelował o spokój oraz współpracę dla dobra państwa i Narodu. Dodał także, że zawiódł się na postawie swej dawnej partii. "Zawsze walczyłem o prawa chłopów i nikt nie udowodni, że było inaczej. Ale nigdy bym nie poszedł na konszachty z komuchami, na wspieranie rewolucji która teraz niszczy nasz kraj" - powiedział.

[Szmer]

Quote:

29 V 1938

Warszawa płonie, Igor Chorążewicz aresztowany przez lud

Jedno jest pewne: masakry robotników i terror polityczny tylko przybliżają nieuchronny upadek faszystowskiego rządu burżuazyjnej Polski. Wczorajsze protesty w Warszawie i innych miastach zgromadziły jeszcze więcej uciemiężonych obywateli, niż ktokolwiek śmiał się spodziewać. Znaczące protesty przeciwko despotyzmowi odbyły się także w Poznaniu. Oczywiście wszędzie objawom niezadowolenia odpowiada naga siła gen. Jan Michał Zarucki i jego pachołków, pobicia, aresztowania, strzały, prześladowania. Najbardziej brutalne pacyfikacje nie zmienią faktu, że w środkowej Galicji i w Zagłębiu istnieją już silne, trwałe ośrodki władzy rewolucyjnej. Osiedla, fabryki i dzielnice opanowywane są przez lud. Działania dąbrowszczaków i Legionów Ludowych sprawiają, że reżimowcy nie mogą nigdzie czuć się bezpiecznie.

Wczoraj w Warszawie nawet 30 tys. robotników, wspieranych przez KPP, dąbrowszczaków, NZP i PPS, wyszło na ulice, by wezwać burżuazję do oddania władzy w ręce mas ludowych i demokratycznej reprezentacji narodu. Wielka demonstracja pod Sejmem przebiegłaby pokojowo, gdyby nie prowokacje policji i wojska, które doprowadziły do nowych walk na ulicach. Mimo wszystko robotnicy zachowywali podziwu godny, dumny spokój i dyscyplinę. Wśród mieszkańców rozniosła się wieść, że Zarucki sprowadził do stolicy jeszcze więcej żołnierzy!

Ale kołdra generała jest zbyt mała. Korzystając z zamieszania pod Sejmem, dwa bataliony dąbrowszczaków zdobyły z zaskoczenia warszawski Belweder, siedzibę Rady Najwyższej - głównego organu reżimu. Zanim na miejsce przybyło wojsko, rewolucjoniści zdołali wynieść wiele kompromitujących dokumentów, a przede wszystkim - premiera i najwyższego radcę, jaśnie pana Igor Chorążewicz. W tej chwili prawdopodobnie znajduje się już w bezpiecznym miejscu poza Warszawą.

Towarzysz Józef Borejski ogłosił powstanie Tymczasowego Komitetu Rządzącego jako rządu rewolucyjnego. W liście otwartym TKR zaproponował Zaruckiemu wymianę: zbrodniarz oskarżony o zbrodnie przeciwko ludowi i narodowi, Igor Chorążewicz za więźniów politycznych reżimu: Andrzej Krukowski, Jan Obara i cwany związkowiec.

[Czerwony]

Quote:

Generał Zarucki rozstaje się z Obozem Ludowo-Narodowym!

Przewodniczący Frontu Ojczyźnianego i faktycznie pełniący obowiązki premiera generał Zarucki ogłosił, że składa legitymację partyjną OLN i opuszcza partię. Zachęcił też do tego wszystkich członków i sympatyków Frontu którzy tak jak on byli dotąd członkami Obozu. Jak powiedział, skłoniła go do tego oferta rozmów, jaką przewodniczący OLN Józef Ignatowicz złożył działającemu na granicy prawa, a często tą granicę przekraczającemu, Polskiemu Stronnictwu Ludowemu.

"Bardzo zawiodłem się na tym wyborze i ja, i cały Front Ojczyźniany - ale ci, którzy pamiętają moje przemówienie z niedawnego kongresu wiedzą, że rozważaliśmy taki bieg wydarzeń. Gotowość do rozmów jest ze wszech miar potrzebna bo obu stronach i jestem otwarty na takie propozycje ze strony PPS czy ChSP. Ale niedopuszczalne jest zapraszanie do nich ugrupowania, którego przywódca ma postawione niebagatelne zarzuty o współpracę z komunistami. Wszyscy wiemy o dąbrowszczakach ostrzeliwujących wojsko z blokad PSL-u a wielu działaczy Frontu uczestniczyło w pogrzebach zabitych żołnierzy. Nie wiem, jak Ignatowicz gotów byłby spojrzeć w oczy ich rodzinom." - stwierdził generał. Dodał również, że postawa przewodniczącego OLN godzi w podstawy praworządności w Polsce: "Wielce niepokoi ta nagła tolerancja, z jaką Ignatowicz podchodzi do łamania prawa. Niech prawo zawsze prawo znaczy, nie można stawiać jednych na równi a drugich ponad nim! I robiąc to, Ignatowicz wyciera sobię gębę Dmowskim i marszałkiem Muśnickim, który dla mnie był jak ojciec! Zastanawia, jak sytuację ocenią dawni koledzy Ignatowicza - młodzi wojskowi o faszystowskich poglądach, z którymi często się nie zgadzałem ale którym nie mogę odmówić tego, że gotowi są zginąć by uchronić kraj przed Czerwoną nawałą. Ci, którzy teraz w ustach przewodniczącego OLN stają się mordercami strzelającymi do chłopów." Jednocześnie generał zapowiedział, że podtrzymuje wcześniej zapowiedziane dążenia do reform ustrojowych i jeszcze w tym tygodniu Front złoży w Sejmie projekt zmian w konstytucji.

W OLN pozostaną po tym wydarzeniu dwie główne grupy: faszystowsko-korporacjonistyczna związana ze "Słowiańskimi Orłami" oraz mniejsza, konserwatywno-liberalna, wcześniej pod kierunkiem premiera Chorążewicza i hrabiego Ledóchowskiego a obecnie będąca pod wpływem przegranego w wyborze przewodniczącego Obozu Antoniego Lewalskiego. Ignatowicz wyraźnie podjął próbę obłaskawienia Lewalskiego oferując mu wysokie stanowisko partyjne, jednak z czasem zapewne dadzą o sobie znać doktrynalne różnice w spojrzeniu na gospodarkę i rolę państwa między jedną a drugą grupą. Wokół zaś krąży partyjna masa zasiedziałego, bezideowego aparatu, która pójdzie za silniejszym. Czy to jest początek końca OLN?

[Zgredźmin]

29 V 1938

Quote:Polskie Stronnictwo Ludowe również wyciąga rękę do Wielkiego Oboźnego

W odpowiedzi na deklarację płk. Ignatowicza pan Rakowski w imieniu Andrzeja Krukowskiego przekazał nam stanowisko PSL w tej sprawie. W oświadczeniu Rakowskiego które zaakceptował poprzez swojego prawnika Krukowski możemy przeczytać:

"PSL przyjmuje z zadowoleniem deklaracje Wielkiego Oboźnego w sprawie chęci podjęcia rozmów z opozycją o postępującym chaosie i rozkładzie państwa Polskiego. Chęć podjęcia dialogu ze strony pana Ignatowicza każe nam podjąć rewizję naszych poglądów jakie mieliśmy na temat wszystkich członków OLN, okazuje się że nie znajdują się tam tylko karierowicze i rządni władzy dyktatorzy ale też ludzie którzy pamiętają o tym jakie idee przyświecały odbudowie państwowości Polskiej, o tym że Polska ma być kochająca Matką dla każdego jej Obywatela, chłopa, robotnika, inteligenta czy żołnierza a nie zapijaczonym ojczymem który za każdy przejaw nieposłuszeństwa i skargi na swój los odpowiada pasem czy kablem. Wierzymy że do rozmów dołączą inne partie demokratyczne w tym PPS i ChSP i razem z tą częścią OLN której na sercu leży stworzenie Polski jako dobrej Matki dojdziemy do porozumienia które pozwoli nam na zakończenie bratobójczych walk do których doprowadzili Ci którzy zbyt mocno związali się ze swoimi stanowiskami i władzą."

Redakcja

[Szmer]

Quote:

4 VI 1938

Zarucki dalej idzie sam

gen. Jan Michał Zarucki zadziwił wczoraj Europę Wschodnią, składając legitymację partii władzy OLN. Za nim poszło wielu posłów i działaczy. Powód? Wielki oboźny i wódz faszystów płk Józef Ignatowicz próbuje nad głową generała dogadać się z... demokratyczną opozycją. Tymczasem gen. Jan Michał Zarucki, podobnie jak porwany premier Igor Chorążewicz, jest zwolennikiem zdecydowanej pacyfikacji wszystkich rewolucjonistów.

Ta nagła wolta wprowadziła dużo zamieszania do już i tak pogmatwanej polskiej sytuacji politycznej. Z jednej strony generał broni stabilności i konsekwencji polityki reżimu, z drugiej strony - dopełnił podziału obozu władzy i został właściwie sam. Czy wojsko, Front Ojczyźniany i fotel wicepremiera wystarczą do rządzenia Polską? Póki co uaktywniają się wszystkie siły, które z różnych powodów nie mogą znieść faktycznych rządów Zaruckiego, a społeczeństwo - zwłaszcza jego prorządowa część - jest zdezorientowane.

W chwili próby może się wykruszyć wielu oportunistów, którzy poparli stronę generała, kiedy jego było na wierzchu. A może - zastanawiają się obserwatorzy - to jest właśnie taka specjalnie wywołana "chwila próby" dla zwolenników przed zamachem stanu, który da gen. Jan Michał Zarucki pełnię władzy w państwie?

Jutro generał wyjeżdża na konferencję Paktu Antykominternowskiego w Bukareszcie. Paradoksalnie, jak się podejrzewa, może uzyskać czasowe poparcie narodowych bolszewików. Destabilizacja Polski to ostatnia rzecz, jakiej potrzebuje Iwan Komarenko w przededniu wojny z Kominternem.

[Szmer]

Quote:

7 VI 1938

W Polsce umacniają się komuniści

Na początku czerwca w walkach w Polsce nastąpił impas po uszczelnieniu granicy z Kominternem. Jednak rozpad obozu władzy i nawiązanie przez kierownictwo PSL i PPS rozmów z OLN sprawiły, że nastroje wśród żołnierzy rozchwiały się, zaś komuniści wciąż notują szybki wzrost liczby zwolenników - w tym tych, którzy odrzucają podejrzane porozumienia z władzą. Tereny od Kielc i Radomia aż do mniej więcej Lwowa stanowią już teren przewagi dąbrowszczaków i Legionów Ludowych. Ludzie Rydza-Śmigłego obsadzają większość wsi i małych miasteczek, zaś Tymczasowego Komitetu Rządzącego - ośrodki przemysłowe. Rewolucja idzie w górę Wisły i Sanu. W wielu miastach robotnicy zdołali ustabilizować swe zdobycze czy nawet odzyskać utracone w ostatnich dniach rejony. Bohatersko walczą Łodzianie; Białystok i Sosnowiec zostały opanowane niemal w całości. Wszyscy zaś zadają sobie pytanie, czy w polskie sprawy nie wtrąci się armia Rosji albo Kominternu.

[Szmer]

Quote:

15 VI 1938

Polska: Rydz-Śmigły górą, komuna w odwrocie?

Wielkim zaskoczeniem był kilka dni temu [9 VI] skoordynowany atak Legionów Ludowych na dąbrowszczaków w całej zbuntowanej Polsce. Oficjalnym powodem był zamach komunistów na Mariana Zyndrama-Kościałkowskiego, jednego z najważniejszych ludzi LL. (Komuniści już po fakcie ogłosili, że to legioniści zaczęli skrycie mordować ich działaczy). Poparcie KPP na wsi jest w gruncie rzeczy słabe, toteż wiele oddziałów dąbrowszczaków po prostu przeszło na stronę Rydza-Śmigłego. Czyżby siła komunistów miała upaść równie szybko, jak urosła? Nadal jednak toczą się walki po wsiach i lasach. Wojsku Zaruckiego o tyle trudno wyzyskać tę okoliczność, że narasta fala dezercji, zwłaszcza w małych oddziałach wysyłanych do blokowania dróg i tłumienia chłopskich protestów.

Tymczasem w polskich miastach sukcesy dąbrowszczaków przystopowały, przede wszystkim z powodu problemów z aprowizacją zrewoltowanych dzielnic. Przedwczoraj wojsko odbiło niemal opanowany Radom w ciągu trzech godzin - co prawda komuniści byli osłabieni przez ataki Legionów Ludowych. Swoje struktury odbudowują Niezależne Zrzeszenia Pracownicze pod wodzą Wojciecha Kramera. Czerwoni starają się jednak odzyskać teren na polu propagandy. Wśród Polaków popularnością cieszą się hasła antywojenne, wymierzone w "reżim służący interesom narodowo-bolszewickiej Rosji" i zaostrzającą się politykę rządu. Mówi się też o procesie przetrzymywanego gdzieś przez dąbrowszczaków premiera Igor Chorążewicz.

[_MCK_]

Quote:

Narodowo-bolszewickie bojówki na Podlasiu

W Wilnie została powołana I Kompania Rewolucyjnej Gwardii Wyzwolenia. Złożona głównie z Polaków, ta ochotnicza formacja ma na celu walkę z komunistycznymi bojówkami działającymi w Polsce. Na pierwszy cel, narodowo-bolszewiccy bojówkarze wyznaczyli sobie ,,dąbrowczaków" działających na Podlasiu. Jeszcze na inspekcji oddziału w Wilnie, dowódca kompanii, Witalij Marmiełow zapewnił, że oddział nie jest żadną strażą przednią rosyjskiej armii ani nie ma na celu wywołania w Polsce rewolucji. ,,Walka z komunistyczną hołotą, tylko to się liczy"- mówił dowódca. Kompania została przetransportowana ciężarówkami na granicę rosyjsko-polską a następnie pieszo przekroczyła granicę, przekradając się lasem. Plotki głoszą, że wśród członków Kompanii jest Władysław Orlikowski.