Tatarszczyzna

[Arslan]

A wywiad mógłby znaleźć coś na Razmemłaja? Przekopać biografie, życie prywatne, może dałoby się go skompromitować.

Dałoby sie zgromadzić jakąś grupę opozycji wobec niego i spróbować obalić? Moglibyśmy go zastąpić jakimś nowym przywódcą (którego rodzinę trzymamy w łapach), który zgodziłby się skapitulować za samorząd i autonomię.

[Szmer]

Te "ugodowe" plemiona (na razie jakieś 30 tys. ludzi) przeniosłyby się najchętniej na jakieś tereny opanowane przez wasze wojska, gdzie ich Razmemłaj nie dorwie.
Gość w sztabie donosi na razie o tym, że chanat formuje dwie porządne dywizje piechoty w Samarkandzie dzięki oficerom angielskim i perskim. "Jakby co" planuje się wycofanie ich do Persji. Kumanie się z Anglikami nieco skłóciło Razmemłaja z Afganistanem.
Póki co Razmemłaj ma poparcie i autorytet, a poza tym jeszcze demokratyczny mandat Kurułtaju.

[Ogar]

1)Niech się plemiona przenoszą, nie ma problemu. Zresztą to chyba powinno osłabić siły powstańcze samo przez się.
2) Rodzina gościa w sztabie otoczyć opiekę materialną i ulokować gdzie tam chcą pod czujną "opieką" naszych sił. Czekamy na dalsze informację, jakby chciał otworzyć wrota Samarkandy/Taszkientu podczas oblężenia lub wskazać słabiej broniony odcinek murów to nagroda czeka.
3) Wojsko ma za zadanie schwytać jakiś oficerów angielskich czy perskich i wywieść do Moskwy w bezpieczne miejsce. No i starać się nie dopuścić do sformowania dywizji, tylko starać się wydawać bitwy oddziałom pod dowództwem poszczególnych dowódców póki się nie zebrali do kupy.
4) Kontujemy politykę wyniszczenia skoro daje efekty.

[Ogar]

1)Nasz "przyjaciel" ze sztabu nie miałby możliwości jakoś nas wpuścić do Samarkandy, razem z oddziałami które nie chcą się dalej bić? Jesteśmy w stanie dać kasy/ziemi jakby się namyślił.
2)I czy dowódcy powstania, po tym jak zostali zrobieni w konia przez ich wodza nie chcieliby się dogadać, dostać amnestię itp. w zamian za poddanie miasta?

[Szmer]

Dowódca obrony i zarządca miasta, niejaki Rzenkałyk Kocielupski, jest gotów złożyć broń, jeżeli obrońcy miasta będą mogli rozejść się do domów i jurt.

[Ogar]

Spoko, zgadzamy się na honorowe poddanie się miasta i obrońców.