Kasyno oficerskie w Krakowie

[wulf]

OG: Do komentowania wydarzeń z perspektywy wojskowej. Wstęp tylko dla oficerów. Oczywiście, jeśli Szmer zaakceptuje.

[wulf]

Sapieha siedzi w kasynie oficerskim i pali cygaro. Zaczytany jest w jednej z gazet. Akurat zapoznaje się z jakimś tekstem dotyczącym Madagaskaru.

[Szmer]

OG: Szmer akceptuje. W ogóle to zachęcam do tworzenia lokali

[wulf]

Czytając artykuł o edukacji w Królestwie nie mógł się powstrzymać i głośno skomentował:
Bez edukacji nie ma państwa. Naród głupi i bez wiedzy, to naród gotowy do podbicia. Armia nieuków i pustych głów, to armia gotowa do pokonania. Tego u Nas być nie może. Należy oświecać ludność, kształcić młodzież i wychowywać. Bo inaczej wszystko będzie stracone...

[poulenc]

- Zagra ktoś partyjkę pokera?

[wulf]

Sapieha podchodzi do Wirskiego, melduje się zgodnie z obyczajem, ale z pewną dozą nonszalancji i mówi:
Panie pułkowniku, jeśli pan pułkownik pozwoli, to ja chętnie bym zagrał.

[poulenc]

Tak więc zapraszam do stolika! Whiskey? Ginu? Może piwa? Bo akurat wybieram się do baru.

[wulf]

Pan pułkownik pozwoli wobec tego, że ja przyniosę. Nie wypada by wyższy stopniem nosił młodszym. Co dla pana pułkownika?

[Ogar]

<Do kasyna wchodzi pułkownik Stokłosa i podchodzi do panów oficerów> Można panowie?

[poulenc]

Whiskey z lodem, dla pułkownika Stokołosy też. Zapraszamy do stolika!