Kasyno oficerskie w Krakowie

[Tjord]

<panom pułkownikowi i majorowi niespodziewanie wchodzi w dyskusję pewien siedzący stolik dalej kontradmirał>

Królowa zaiste śliczna powinna być, ładna królowa to ozdoba całego królestwa

[wulf]

Panie admirale zapraszam w imieniu swoim i szanownych pułkowników.

[Tjord]

A z przyjemnością <kontradmirał daje znak na pożegnanie swoim towarzyszom z stolika i ostrożnie podnosi swoją szklankę soku porzeczkowego>

[poulenc]

Kontradmirale? Zagra pan w ruletkę?

[Tjord]

A chętnie

[poulenc]

Może jeszcze soczku?

[Ogar]

<tasując karty>No to panowie czas sięgnąć po to co nasze

[wulf]

Czas przywrócić prawo i porządek.

[poulenc]

Prawo i Sprawiedliwość.

[wulf]

Sapieha dziwnie się zakrztusił, i po chwili powiedział:
No nie wiem, czy jedno z drugim zawsze w parze idzie