Kasyno oficerskie w Krakowie

[poulenc]

<z radością patrzy, że ma fulla>

Czas pokaże, panowie czas pokaże. To może jakiś toast?

[wulf]

Sapieha, na którego wypadło, wyrzuca duże w ciemno, patrzy na karty i mówi:
Każdy król by sytuację uspokaja. A na pewno pikowy...

[Ogar]

<wznosi kieliszek> Za Króla by został wybrany! I pojawił się na stole... Dobra, podbijam.

[wulf]

Sapieha sam też podbija, chociaż widzi, że rozdanie było podłe i ma jedynie parę dam
Za jego wysokość króla! Swoją drogą, jakby sejm wybrał pana Pilawę na króla, to będzie to król Feliks I, czy też przyjmie jakieś imię tradycyjnie z Polską związane? Jak panowie myślą?

[poulenc]

<kładzie na stół fulla>

Może Michał? Ładne imię. Zabawnym faktem jest to, że w kraju gdzie elity są zdominowane przez mężczyzn nikt nie myśli ani nie rozmawia o przyszłej królowej!? Zobaczyć by ją było wskazane, czyż nie panowie? Albo jej córki, jeśli są w wieku odpowiednim...

[wulf]

Panie pułkowników królowej, im mniej jej będzie widać, tym lepiej. Bo jeszcze się okaże, że królowa to jakaś emancypantka czy coś. I co wtedy?

[poulenc]

Widać, jeśli ładna to ją powinno być ;]

[Tvar]

<Do Wirskiego podchodzi kelner, mówiąc że miał telefon od Pilawy, Pilawa pragnie się umówić na spotkanie jak ten już będzie w Warszawie, miejscem spotkania ma być "Zielona Pietruszka".>

[wulf]

Panie pułkowniku o żonie innego mężczyzny powiedzieć można tylko tyle, że jest jego żoną. Nie wypada o jej urodzie mówić. Choćby była piękna jak Wenus, albo szpetna jak Horpyna.

[poulenc]

Proszę mi wybaczyć niestosowne zachowanie, panie majorze, ale zawsze miałem słabość do płci przeciwnej.