Jak widzę, czas podsumowań Moje opinie o settingu są w zasadzie znane - czyli fajny, ale nie nadający się do gry w tych realiach. W rozgrywce podobało mi się, o co nigdy bym siebie nie podejrzewał, wzbudzanie uśpionych nacjonalizmów i rywalizacja z Ogarem o serca i dusze Rusinów. Nie podobała wojna i związany z nią trend "a teraz wszyscy przechodzimy pod skrzydła ententy" w którego inspiracji Szmer, niestety, miał swój udział

Na prpg-a nie mam ochoty, a ponieważ Ante VI nim będzie to raczej nie zagram. Dziękuję wszystkim graczom i życzę powodzenia

EDIT: co to jest Order Tapczana?

Mi to schlebia bardzo "nie ma gry bez Dalewina". To było tak słodkie, że aż chciałem wrócić ale zdałem sobie sprawę, że mój protest wtedy nie ma sensu ; )

Dobry PBF polega na pewnych trzech zasadach:

Historia rozgrywki, Aktywny GM, Aktywni Gracze.

Ja zaliczałem się do tego trzeciego typu. Teraz wykombinujmy typ 1 i 2, a Ja Was wspomogę ile mogę ; )

Jako przedsiębiorca mam rozpisywać swój majątek, prowadzone interesy i wpływy na wzór magnatów z poprzedniej edycji?

NIE. Ty nie jesteś de facto przedsiębiorcą, a po prostu masz "posłuch" u przedsiębiorców - możesz ich prosić o przysługę (by np. kogoś tam zmotywowali do roboty), możesz się z nimi konsultować. A oni mogą z Tobą też coś załatwiać (że np. przepchniesz daną ustawę czy coś).

Jak się ma to

Quote:Rozwój przedsiębiorstwa czy działanie na rzecz wspólnot interesów, jest zasadniczą rolą gracza który zajmuje się swoim prywatnym zyskiem.

do tego?

Quote: Ty nie jesteś de facto przedsiębiorcą, a po prostu masz "posłuch" u przedsiębiorców

Tak samo z mafią. Bo z posta Dalewina wynika, że powinniśmy coś konkretnie robić w tej mafii/jako prywaciarz, a z Wulfa, że tylko jako miejsce do gadania i ewentualnie załatwiania sobie poparcia.

Ale przecież jedno nie wyklucza w żaden sposób drugiego.

To jest grupa w której możesz uczestniczyć, ale tak jak Wulf wspomniał, nie znaczy, że robisz za Prezesa.

Quote:Rozwój przedsiębiorstwa czy działanie na rzecz wspólnot interesów, jest zasadniczą rolą gracza który zajmuje się swoim prywatnym zyskiem.

Łopatologicznie "Rozwój przedsiębiorstwa czy działanie na rzecz wspólnot interesów (jeżeli gracz jest np. Ministrem Skarbu, i np. załatwia przetargi, ukraca kontrolę skarbową, zezwala na małe niedociągnięcia w budżecie) jest zasadniczą rolą gracza który zajmuje się swoim prywatnym zyskiem (dostajesz wzamian za to np. część udziałów w zysku, albo profit od tego co przeoczy skarbówka).

Jak się nie wyklucza, jak wulf wyraźnie napisał

Quote:Ty nie jesteś de facto przedsiębiorcą

Ogar chyba nic nie pisał o tym żeby od razu być u przedsiębiorców szefem szefów

Właśnie, po prostu mi chodzi o to czy

1) Moja postać jest politykiem, a "przedsiębiorstwo" jest jedynie kolorkiem w biografii i ewentualnie będzie w abstrakcyjny sposób dawać kasę do budżetu postaci typu "masz miesięcznie przychodu tyle i tyle"

2)Skoro Dalewin piszesz o lewych kontraktach, ukrócaniu skarbówki itp to znaczy, że to ma być bliższe magnatom z Ante VI(pomijam poziom skomplikowania i głębokość odgrywania tego aspektu)

A nie o bycie szefem wszystkich szefów Nie powiem wolałbym opcję numer 2, ale przede wszystkim to chciałbym wiedzieć jak jest.

Hmm, osobiście uważam nieco za ''za brudną'' stylistykę gry, jak osoba związana z ruchem LGBT ma mieć powiązania z mafią itp.
powinny być jeszcze wpływy u osób publicznych, mediów, opcja celebrycka itp. a nie sama mafia i władza ;d

Quote: jak osoba związana z ruchem LGBT ma mieć powiązania z mafią itp.

Normalnie? A co to sodomici nie parają się przestępczością zorganizowaną?

Quote:osób publicznych, mediów, opcja celebrycka itp

W sumie na PRPG chyba kiedyś był ranking, jak dana partia stoi z poparciem u mediów. Nie wiem czy się GM'om chce ogarniać kolejne poletko, ale można by w sumie coś podobnego wprowadzić.