Losy Ante po edycji VI i niewypale NN

[Czerwony]

Quote:dlaczego: zamiast ciągle stosować rozwiązanie negatywne (wielka katastrofa była, wielki panie konflikt, łojezu, łojezu) fajnie by było zagrać w grze w której zastosowane zostało rozwiązanie pozytywne (wielki okres pokoju i radości był, wielki panie wzrost gospodarczy, łojezu, łojezu - oczywiście wszystko zmierza do bardzo wielkiego kryzysu, ale o tym ćśś).

Czemu ćśś? Przecież była taka edycja, oznaczona numerkiem VI, i w jej przypadku to okazało się zabójcze dla rozgrywki. Katastrofa umownie wpływa na grę tak, że trochę ją uspokaja - ludzie są mniej skłonni do powstań, wojen domowych etc. Zabierzmy to i po dwóch miesiącach w kryzysie i "pracy" różnych radykałów zostają zgliszcza a graczy da się policzyć na palcach jednej ręki.

[wulf]

Która edycja była "wielce pozytywna"? I nie było w niej katastrofy i zaczyniania od stanu "wszyscy się nienawidzą"?

[Czerwony]

Żadna. Ale kto mówi o tym "wszyscy się nienawidzą"? To właśnie katastrofa działa na uspokojenie nastrojów społecznych. Im większa, tym dłużej

Zaś ujmując ten punkt - ta edycja w której Rzeczpospolita była mocarstwem od Bałtyku po Alaskę i od prawie stu lat nie doznała wojny?

[wulf]

Mocarstwem? Ciekawe co to za mocarstwo, w którym inne mocarstwa sobie hasają do woli i w dupie mają co myśli o tym władca tego państwa. Co to za mocarstwo, które wewnętrznie jest nie tyle rozbite, co wręcz rozpierdolone?

Sorry, ale ty chyba przegapiłeś początek gry i gówno od którego trzeba było zaczynać

[Czerwony]

Właśnie takie mocarstwo gdzie nie było katastrofy, która wybiłaby ludziom z głów wszelkie bunty, powstania i rewolucje.

[wulf]

Mocarstwo bez armii de facto, mocarstwo bez administracji, mocarstwo w którym de facto utrzymywał się feudalizm Sorry, ale RTN nie było mocarstwem. Było przerośniętym molochem, który musiał upaść. Czyli - katastrofą

[AmaD]

Abstrahując od powyższej dyskusji, proponowałbym zrobić, co następuje:

1) zrobić ankietę z wyborem scenariusza (Szmerowska, hitlerowska RP, Jegomościńska, komunistyczna PRL, Wisznowska, steampunkowa RP - coś jeszcze?),

2) zrobić ankietę z wyborem GMów* (AmaD, Dalewin, Wulf - ktoś jeszcze?),

a jak nie, to niech Szmer autorytarnie zarządzi w co gramy (co w sumie jawi mi się jako najlepsza - bo najszybsza - droga do rozpoczęcia rozgrywki) I, kuźwa, gramy

* - zakładam, że Jegomość w przypadku komunistycznego wariantu zostanie uznany niejako przy okazji za wybranego na GMa.

[Czerwony]

wulf: nie. W gruncie rzeczy RTN upadła bo (przynajmniej w szmerowej symulacji) podziały wewnętrzne były silniejsze od poczucia jedności. Jak Ententa oferowała wszystkim swoje śmieszne propozycje pokoju/wasalizacji każde stronnictwo łykało je jak młody pelikan. Gdyby kraj był mniej skory do rozbicia (np. z uwagi na dopiero co przebyty kryzys/katastrofę) to nawet gdyby armia została pokonana - powodzenia w utrzymaniu takich połaci terenu w ryzach.

Co do ankiet to proponuję wielokrotnego wyboru.

[Wisznu]

(09-30-2011 14:39)AmaD Wrote:  1) zrobić ankietę z wyborem scenariusza (Szmerowska, hitlerowska RP, Jegomościńska, komunistyczna PRL, Wisznowska, steampunkowa RP - coś jeszcze?),

Wymieniłeś wszystkie.

[Zgredźmin]

jeszcze ta moja zmodyfikowana wersja hitlerowskiej europy.