Antemurale NN - temat roboczy

[Szmer]

Tutaj zostaną doszlifowane szczegóły Ante NN. Wiadomo, że fabuła będzie nieoficjalną kontynuacją Ante VI
Póki co wulf naskrobał coś takiego:
http://antemurale.pl/showthread.php?tid=...4#pid12804
http://antemurale.pl/showthread.php?tid=...0#pid13230
Co do spraw zagranicznych nie mam póki co żadnych konkretnych sugestii. Bo jakby wychodzi, że wojna ma niewielki wpływ na Polskę. Można by więc założyć, że albo 1. w Europie jest sporo państw o bardzo różnych reżimach, między którymi toczą się skomplikowane rozgrywki (coś a'la stare Ante) albo 2. mamy coś w rodzaju euroładu, wszędzie mamy demokracje grzecznie skupione w jakiejś organizacji. Z koncepcji wulfa wynika raczej to drugie.
Sprawa kluczowa. Jak rozumiem, wulf chce GM-ować swoją koncepcję. Do niego dorzuciłbym kogoś spoza antecznej mafii prawniczej. Dalewin chyba jest zajęty Dyplo, poprzedni skład wysiada. Chętni? Darne, spróbujesz?

[AmaD]

Można by pomyśleć nad jakąś bardziej zunifikowaną formą UE na zachód od RTN.

Jak pisałem na shoucie - Tvar by się nadał na GMa ekonomicznego.

[Darne]

Ja wolę się gmowania nie tykać. Co gmuje, to mi komputer sfajczy.

[wulf]

Co do UE - na moje - do któregoś momentu w historii było to "niemożliwe" (wszyscy się woleli zabijać), teraz jest to zaś "jedynie słuszne". RTN oczywiście poza UE, ale ze związkami :-)

[AmaD]

(09-13-2011 14:08)wulf Wrote:  Co do UE - na moje - do któregoś momentu w historii było to "niemożliwe" (wszyscy się woleli zabijać), teraz jest to zaś "jedynie słuszne". RTN oczywiście poza UE, ale ze związkami :-)

Ja bym jeszcze proponował dodać, że np.: na Bałkanach większość krajów byłaby poza UE, co mogłoby powodować jakieś zakulisowe spory między RTN a UE o to, aby dane państwo przeciągnąć do swojej strefy wpływów

Głupie pytanie - jakie Chiny (cesarskie, republikańskie, komunistyczne?) i jaka Japonia (taka jak przed 1946 czy taka jak po 1946?)?

Kolejne pytanie - co z komunizmem, faszyzmem i nazizmem?

[wulf]

Quote:Ja bym jeszcze proponował dodać, że np.: na Bałkanach większość krajów byłaby poza UE, co mogłoby powodować jakieś zakulisowe spory między RTN a UE o to, aby dane państwo przeciągnąć do swojej strefy wpływów

może być

Quote:Głupie pytanie - jakie Chiny (cesarskie, republikańskie, komunistyczne?) i jaka Japonia (taka jak przed 1946 czy taka jak po 1946?)?

Chiny komunistyczne, Japonia taka jak IRL z tym wyjątkiem, że cesarz dalej się uważa za Boga ;-)

Quote:Kolejne pytanie - co z komunizmem, faszyzmem i nazizmem?

Komunizm ma się dobrze - w Chinach, Wietnamie etc. W Europie jest raczej ruchem "niszowym" co wynika z faktu, że "upadł" jako ideologia w RTNie.

Nazizm - zaistniał jako wynik poniżenia Niemiec po wojnie światowej, na terenie Niemiec doprowadził do Holokaustu, w wielu krajach byli "zafascynowani" nim ludzie.

Faszyzm - zaistniał we Włoszech, przeniósł się na Bałkany ale "wyginął" nieosiągnąwszy większych rezultatów. Nigdy nie osiągnął pozycji takiej jak IRL.

[AmaD]

Quote:Japonia taka jak IRL z tym wyjątkiem, że cesarz dalej się uważa za Boga ;-)

Hm, jakie byłoby uzasadnienie dla przemian ustrojowych w takim wypadku? Nieprzymuszona wola cesarza, naciski amerykańskie?

[Darne]

W Chinach pięknie przecież komuchy obrywały. Niebiańskie królestwo mogłoby zatryumfować.
A co do faszyzmu, to czy on już nie powstał w NRP? Korporacjonizm, wodzostwo etc.

[wulf]

Quote:Hm, jakie byłoby uzasadnienie dla przemian ustrojowych w takim wypadku? Nieprzymuszona wola cesarza, naciski amerykańskie?

A wymyśl coś ;-) Każdy może się "włączyć" w pisanie uzasadnień do mojej wizji

Quote:W Chinach pięknie przecież komuchy obrywały. Niebiańskie królestwo mogłoby zatryumfować.

Na Tajwanie czy czymś takim ;-)

[Szmer]

Ja tam uważam, że ojcem naszej UE był Układ Warszawski, a matką wojna światowa - nawet nie tyle przez okropności, ale przez wyniszczenie europejskich mocarstw i upadek dawnych rządów. Gdyby nie powojenna atmosfera rozpierduchy i brunatno-czerwonej psychozy, nikt by paneuropeistów nie posłuchał :>
No ale do rzeczy, co do ułożenia sytuacji w Europie, to mi się już nasuwa pewien pomysł. Otóż po wojnie wygranej przez układ haski gdzieś w 1927 r. zwycięskie Anglia, Szwecja i Niemcy układają Europę na nowo. Dochodzi do likwidacji Francji i Węgier; oba te państwa, jak również Włochy (ogarnięte rewolucją i chaosem) zostają podzielone na wiele małych "landów" a'la te niemieckie. W większości z nich hascy ustanawiają monarchów konstytucyjnych z europejskich rodów arystokratycznych. Całość zaś zostaje połączona w Ligę Europejską, obejmującą większość kontynentu (bodaj poza Iberią, RTN i Szwajcarią). Na czele Ligi stoi Rada Wyższa, złożona z delegatów angielskiego, niemieckiego i szwedzkiego oraz Rada Niższa, złożona z przedstawicieli przywódców wszystkich państw, czy raczej w większości - państewek.
Stopień integracji do dyskusji. Myślę, że raczej powinny być kraje bardziej "uprzywilejowane" (Wielka Trójka), które mogą np. mieć własną armię i jakieś inne sfery, i mniej. Na pewno wspólny rynek, waluta itd.
Dzięki temu tworowi (o nastawieniu raczej konserwatywnym) reszta XX wieku upływa bez komunizmu, totalizmu/faszyzmu i wojen. Natomiast dla smaku wstawiłbym totalizm w EUA, a hm... komunizm w Brazylii?

Aha, i wydaje mi się, że co do Japonii, to Tjord miał jakąś własną wizję, którą mógłby nam przedstawić.

Kwestia GM-ów! W ostateczności, chociaż niechętnie (zagrałbym), mógłbym przystać na rozwiązanie wulf+ja zastępuję go w weekendy. Ale wolałbym dostać jakieś zgłoszenie.