Ja nie mam osobiście nic przeciwko Ante NN.
BTW, tak jakoś wychodzi, że edycje nieparzyste w głównym uniwersum Ante trwają długo, a edycje parzyste ściągają nowych graczy i szlifują pewne rzeczy, ale tak szybko odchodzą...
Edycji "fanowskich" nie liczę. Ante N było... średnie. Jednak muszę powiedzieć szczerze, że tym razem alternatywny skład GM-owski jest znacznie lepszy niż wtedy duet Waszmi-Biały, nikogo tu nie obrażając
Może coś mi jeszcze przyjdzie do głowy, ale chciałbym zaznaczyć, że jeżeli chcecie ciągnąć linię fabularną Ante VI, to chciałbym zachować kontrolę nad swoim scenariuszem
Mogę zaproponować coś takiego, wydaje mi się ciekawe:
Quote:Rok startowy: 1926
Francja załatwia WlkB w sposób, który opisałem na tajnym GM-owskim (nie wiem, czy wypada go już teraz ujawniać), tak że Albion schodzi do głębokiej defensywy w koloniach i metropolii.
Szwecji kończy się pięć minut sukcesów i ostatecznie musi podpisać pokój: oddaje Inflanty i (część) Finlandii, która razem z Estonią i sporym kawałkiem północnego WKM tworzy węgierski Kraj Ugrofiński. Kurlandia i Liwonia tworzą Protektorat pod zarządem Rady Namiestników: francuskiego, węgierskiego, "ugrofińskiego", hetmańskiego i "słowiańskiego" (patrz dalej). Sztokholm oddaje także niektóre kolonie.
Toczą się jeszcze walki z silnym oporem dawnych haskich kolonii, a także państwami południa. Sugerowałbym, by Hiszpanie w końcu dogadali się z Francją i dostali Pireneje, zaś Włochy i Grecja ogarnął rewolucyjny burdel: walki dyktatorów wojskowych, liberałów i marsz komunistów ku władzy.
Stokłosa ostatecznie niszczy ZRL na spółkę z Syberią, która z kolei spada do pozycji japońskiej marionetki. W Warszawie polityka Rogowskiego coraz mniej podoba się Francuzom i w końcu zostaje obalony. NRP zostaje połączone z Czechami i Krajem Nadłabskim w totalną Jednotę Słowiańską ("problem niemiecki" w Berlinie załatwiają przesiedlenia, zarówno do Republiki Norymberskiej, jak i w inne rejony Słowiańszczyzny, gdzie Szwaby robią za przymusowych roboli i służbę domową). By łatwiej było tym tworem zarządzać, Kurlandia trafia do Protektoratu Kurlandii i Liwonii, zaś Kijów i Naddnieprze do Hetmanatu.
Podsumujmy:
Ochudzki, ZRL - [*]
Syberia - marionetka Japończyków
NRP - unia z Czechami, totalny zamordyzm i sterowanie z Paryża
Wszystkie te roszady doprowadzają do tego, że jedynym grywalnym państwem staje się Hetmanat (Dlatego proszę nie narzekać na scenariusz z pozycji "a bo co robisz brutalu z moim państwem", to dla dobra gry ).
Hetmanat to państwo do gry bardzo ciekawe. Rozciąga się mniej więcej od Bugu prawie po Ural. Klasę polityczną i szeroko rozumiane elity tworzą w głównie Polacy i ludzie pod przemożnym wpływem polskiej kultury, tymczasem "lud" w dużym stopniu jest ruski/litewski. To jest sytuacja jeszcze nieznana na PBF-ach.
(Chociaż wbrew pozorom - Polacy to również spora część proletariatu na wschodzie b. RTN, bo na Rusi napływ chłopów do miast hamował do niedawna brak uwłaszczenia i dużo jest imigrantów z Korony.)
Władza Hetmana opiera się w dużym stopniu na wojsku, które nie jest w stanie do końca utrzymać wszystkiego za mordę - dlatego władza nie może sobie pozwolić na totalne olewanie demokratycznej opozycji. Rozwijają się także ruchy nacjonalistyczne: litewski i co najmniej trzy ruskie (ukraiński, wielkoruski - moskiewski oraz wszechruski).
Co do tego, żeby się to od razu nie rozleciało: proponowałbym się umówić jak na Ante V, że wszyscy mają dość ciągłej jatki. Przynajmniej dłuższy czas ludność będzie oczekiwać stabilizacji i pozostawać sceptyczna w stosunku do wszelkich radykałów. Na Ante V nieźle to funkcjonowało, taki społeczny hamulec
Dodajmy jeszcze ciekawą sytuację zagraniczną: nadal istnieje zależność od ententy i ciągle trwające dążenia do odtworzenia RTN w granicach sprzed 1924 r. Z tymi tendencjami sympatyzuje także Stokłosa. Poza tym: odbudowa kraju, konieczne reformy gospodarcze (wreszcie jakoś rozwiązać sprawę uwłaszczenia)... No i wulfowskie machlojki też by można podkręcić.