Trybuna reformatora

[Szmer]

No właśnie. Państwo rewolucyjne to takie, które stawia przed obywatelami jakąś utopijną wizję świetlanej przyszłości. Dzięki temu rząd może mniej się przejmować opozycją, a bardziej tą "świetlaną przyszłością". Niekoniecznie chodzi o totalitaryzm. Z przykładów chyba ci bliższych - dlatego Balcerowicz mógł zrobić na początku III RP rzeczy, na które później nikt by się nie odważył.
A gospodarka to zupełnie inna bajka, to powinno odzwierciedlać PKB. Tu chodzi o państwo i jego funkcjonowanie.
Zresztą coś czuję, że zapuszczamy się na pole dyskusji ideologicznych

[Tvar]

Wiesz problem polega na tym że takie Państwo rewolucyjne w 46 de facto referendum przegrało i de facto musiało się opozycją przejmować, dlatego ją likwidowało.
A co do balcerowicza, to nawet połowy nie zrobił tego co miał.

[Szmer]

Quote:Wiesz problem polega na tym że takie Państwo rewolucyjne w 46 de facto referendum przegrało i de facto musiało się opozycją przejmować, dlatego ją likwidowało.

Ale mimo wszystko większość społeczeństwa (pomijamy tu koła polityczne), chociaż władzy nie kochała, to nie szła do lasu i koncentrowała się na odbudowie kraju. Fakt, że stalinowska ideologia pomagała na początku PRL-owi, jest zupełnie historyczny i udowodniony. Dlatego wiele osób miało szczere "nawrócenie" na stalinizm. Za Gomułki ideologiczny ogień zaczął przygasać. Oczywiście pamiętam o potężnej roli aparatu przemocy, ale elementu ideologicznego nie można pominąć.
Bolszewicy na początku w Rosji też mieli "państwo rewolucyjne", dopiero później, jak rozpędzili Konstytuantę, wprowadzali coraz wyraźniejszy zamordyzm, sytuacja gospodarcza się pogarszała, zaczęły się bunty. Np. powstanie w Kronsztadzie.
Zresztą tak właśnie jest - jeżeli państwo ma słabe poparcie społeczne, musi nadrabiać siłą, tajną policją, dużym wojskiem do tłumienia buntów itd.
Balcerowicz - i? To, że mógł zrobić tyle, ile zrobił, wynikało z tego, że tuż po upadku komunizmu ludność uważała, że teraz wszystko będzie super i jak na Zachodzie, dzięki demokratom.
Można zaznaczyć, że ta cecha może trwać najwyżej dwa lata i państwo traci ją, jeżeli entuzjazm przygasa albo władza w powszechnym odczuciu "zdradzi ideały rewolucji".

[Tvar]

i to jest jakieś podejście.
Jeszcze chciałbym wrócić do tych kwestii magnackich i ich płacenia podatków

[Szmer]

Nie ma mowy o podatkach progresywnych i wyższych niż 20%
No i właściwie dobra kościelne powinny być zwolnione od podatków.
W każdym razie trzeba się liczyć, że szlachta będzie się czuć jak klasa nietykalnych.

[poulenc]

Szmer, fresh i classy pomysły, ja jestem za.

[Szmer]

Ostatecznie cechy ogólne wyglądałyby tak:

Quote:CECHY OGÓLNE:

państwo demokratyczne - większa stabilność, ale cała ludność kraju musi mieć wyraźny i zabezpieczony prawnie udział w rządach. Łatwo stracić władzę w wyborach.
państwo rewolucyjne - większe zaufanie dla rządu, ale przed społeczeństwem musi ciągle stać jakieś Wielkie Zadanie: widowiskowe reformy, pokonanie wroga itd. Obywatele oczekują od państwa ideologicznej czystości. Cecha może się utrzymać najwyżej dwa lata i państwo traci ją, jeżeli entuzjazm przygasa albo władza w powszechnym odczuciu "zdradzi ideały rewolucji".
państwo zaściankowe - większa stabilność, ale kosztem sobiepaństwa i daleko posuniętej nietykalności (karnej, podatkowej) szlachty i duchowieństwa. Istnieje jednak prawdopodobieństwo wyniszczających powstań ludności uciskanej.
istnienie konkurencyjnych ośrodków władzy - mniejsza stabilność.
na wojnie (pierwszy rok) - większa stabilność, ludność skupia się wokół rządu.
przedłużająca się wojna - narasta zniechęcenie, stabilność może spaść.
oderwana prowincja - formalnie znajduje się pod kontrolą rządu centralnego, od którego jest odcięta. Skutkuje to mniejszą stabilnością, zwłaszcza przy nastrojach separatystycznych.

Państwa np. autorytarne muszą po prostu trzymać wszystkich za mordę siłą.

[Dalewin]

A Demokracja Ludowa? Przecież to jest bardzo specyficzny temat.

[Tvar]

to autorytaryzm.

[Dalewin]

No a takiego tutaj nie ma

Poza tym nie autorytaryzm. Nie ma wodza. Jest Rada Państwa. Nie ma funkcji która jest zobowiązana do bycia obiektem kultu.

Ja bym to raczej dał pod Państwo Komunistyczne.