Plany

[bodek]

patrz: sprawy beigéonce

[Petro]

A tak w ogóle to Uszakowi nie ufam, a wiele też nam nie jest w stanie zaoferować.
Chyba chce tylko skorzystać z naszego "wichrzycielsko-zbrojnego" potencjału.

[Dalewin]

Zapatruje się na niego podejrzliwie. Albo jest naiwny albo knuje

[bodek]

Ja też.

[Petro]

No to nie angażujmy się w te rozmowy, jak będzie miał coś ciekawego do powiedzenia/zaoferowania, jeśli mu zależy, to niech się wysila :>

[Darne]

Towarzysze. Wobec napiętej sytuacji w parlamencie i rosnącej groźby rozpadu Rzeczpospolitej musimy wybrać dalszą drogę, jaką podąży Partia. Z swojej strony optuję za stanowczym odrzuceniem zarówno opcji poparcia owej hipotetycznej Republiki Polskiej jak i udzielenia poparcia jej wrogom.
Nie miejmy złudzeń, panowie. Owa "Republika Polska" będzie niczym innym, jak kolejną oligarchią magnacką, o tyle złowrogą, że jej secesji towarzyszyć na pewno będzie konflikt zbrojny, z Rzeczpospolitą i/lub krajami ościennymi. Wojna domowa wpłynęłaby na podgrzanie nastrojów w społeczeństwie i ułatwiła walkę o socjalizm, lecz do takowej walki nie jesteśmy na chwilę obecną gotowi.
Co proponuję? Wielu magnatów posiada prywatne armie. Jak bardzo różniłoby się od takich armii zbrojne ramię partii? Anarchia w najgorszym wydaniu, jaka ma miejsce w Rzeczpospolitej, wymaga nadzwyczajnych środków. Dochodzi kwestia bezpieczeństwa - kozacy nie szarżowaliby tak radośnie na naszą manifestację w Warszawie, gdyby ryzykowali swoim życiem, a burżuje zastanowiliby się dwukrotnie przed puszczeniem kozaków na ulice.

[Petro]

Co do postulatu naszej bojówki, zgadzam się, co do zaś reszty - sprawa jest prosta. Nawet jeśli Republika nie będzie nas zadowalać, da nam prawa polityczne. Obecnie ilu mamy reprezentantów, jednego? A są nas miliony. Gdy staniemy się już znaczącą siłą w Republice, obalimy liberałów i sami obierzemy ster rządów.
Droga rewolucyjna wydawałaby się o wiele bardziej zadowalająca, ale stan obecny naszych sił jest raczej zatrważający.

[Dalewin]

Musimy wysłać szlachtę na wojnę tak by opuścili miasta i ew wtedy robić manifestacje oraz zamachy

[Darne]

Gdy szlachta opuści miast na kogo będziemy robić te zamachy? Na siebie? A poza tym, oligarchowie nie pójdą n wojnę. Oni poślą na nią prostych ludzi.
Panowie, jeśli zostaną mi przydzielone fundusze jestem w stanie się zobowiązać do organizacji zbrojnej siły w Małopolsce. Trzeba się pośpieszyć, dopóki nie doszło jeszcze do wojny.

[Petro]

Quote:Gdy szlachta opuści miast na kogo będziemy robić te zamachy? Na siebie? A poza tym, oligarchowie nie pójdą n wojnę. Oni poślą na nią prostych ludzi.

Dokładnie. Chociaż to jakiś + bo gigantyczne niezadowolenie społeczne. A wojna domowa to już w ogóle :>

A propos funduszy, musimy wybrać jednego skarbnika, bo jak na razie to chyba każdy bierze tyle ile mu potrzebne