Wybór marszałka - debata

[AmaD]

(08-03-2011 20:12)Czerwony Wrote:  Cóż, możemy teraz wszyscy zacząć dyskutować i rozmyślać, ale obawiam się, że wówczas nie zdołalibyśmy wyłonić marszałka aż do następnych wyborów. Dlatego pozwolę sobie zakończyć ten dialog.

Krzysztof Lipski:

Tak może powiedzieć tylko człowiek, który nie wierzy w sukces swojego kandydata lub boi się dyskusji na jego temat...

[Dalewin]

Marek Rokossowski
Wysoki Sejmie!
Spotkałem się z dość osobliwa reakcja. Oskarżony zostałem o wykonanie zleconych zabójstw. Z wojska wyniosłem pewną zasadę, że winny się tłumaczy ale to raczej jest sprostowanie bo nie spodziewałem się w sumie jakiejś sensownej debaty, pamiętam z opowieści jak to było przy wyborze króla i nie chcę w szopce podobnej uczestniczyć. Osobiście nie zabilem nikogo na zlecenie a jeśli ktoś z mojej ręki ginal to tylko w obronie własnej albo bliskich było to czynione. Prosiłbym już nie znizac do poziomu poniżej mulu z dna Wisły.

[Czerwony]

Panie Lipski, jedyne czego się - przyznam ze wstydem - obawiam, to śmierć. A niechybnie jej doczekam, jeśli pójdziemy wszyscy za Pana przykładem. W obstrukcji Sejmu elekcyjnego miał Pan niemały udział, teraz jak widzę dąży Pan do obstrukcji pracy tego jakże ograniczonego w uprawnieniach, ale jednak demokratycznie wybranego gremium.

[wulf]

Klein:
Obstrukcja? Debata rzeczowa i przemyślana to obstrukcja? Ciekawe, ciekawe...

[Czerwony]

Tak, panie pośle, rozpoczynanie debaty w trakcie zgłaszania kandydatur nosi wszelkie cechy obstrukcji. Obstrukcji, z której poseł Lipski był znany już na Sejmie elekcyjnym.

[wulf]

Klein:
Dlaczego niby mielibyśmy nie debatować nad kandydatami? Może mi pan powiedzieć - dlaczego mamy wybierać kota w worku?

[Czerwony]

A jakież to nowe informacje uzyskał Pan o kandydatach z wystąpienia posła Lipskiego? Bo ja słyszałem tam wyłącznie jego opinie! Gwoli sprawiedliwości powinni się teraz wypowiedzieć przedstawiciele SDLPP, TR-ChD i ONR-F o późniejszych kandydaturach, których nie mogli ocenić w trakcie zgłaszania własnych. Po czym zaczniemy wszyscy radośnie debatować i dyskutować. Przypominam tylko Panu, że według tej haniebnej "konstytucji" jaką nadał Sapieha mamy na to zaledwie dwa lata!

[wulf]

Klein:
Jeśli chcą, niech się wypowiadają - nikt im nie broni przecież. Ja z wystąpienia posła Lipskiego dowiedziałem się m. in. jaki jest jego stosunek do kandydatów. Stosunek przemyślany i wyartykułowany w sposób cywilizowany, a nie jedynie "wyrażony" w akcie głosowania. Wybór marszałka nie powinien się sprowadzać li tylko do "podnoszenia ręki" i oddawania głosu, a właśnie do dyskusji i refleksji o celach marszałkowania, o ideach, które winny za marszałkowaniem stać.

Kolega poseł Lipski doskonale podsumował idee jakie stoją za kandydatami, a także wskazał cele ich marszałkowania. Doskonale zobrazował jak złą kandydaturą jest kandydatura kolegi posła Rokossowskiego. Dzięki temu głosowanie do którego niedługo dojdzie, będzie bardziej wartościowe. Nie będzie aktem automatycznym, a przemyślanym.

Ja wiem, że dla kolegi posła Nieznawina takie rzeczy jak parlamentaryzm, debata polityczna oparta na argumentach to jednak coś nowego, że pan zapewne wolałbym rewolucyjny terror i burdy, ale jednak, jesteśmy w izbie poselskiej, nie na barykadzie. A w izbie poselskiej się m. in. debatuje! Debatujmy więc.

[Czerwony]

Panie pośle Klein, w konstytucji stoi, że "w okresie do dwóch lat od wejścia w życie Izba Poselska uchwali wszystkie akty prawne niezbędne do wykonania zapisów Konstytucji". Przyzna Pan chyba, że jeśli każdej kwestii będziemy poświęcali tyle uwagi co zupełnie prozaicznej czynności jaką jest wybór marszałka i jego zastępców, wykonanie tego zapisu będzie mocno utrudnione. Czy mogę zatem spodziewać się poparcia Pana i pańskiego stronnictwa dla inicjatywy przyznania Izbie Poselskiej prawa do zgłaszania zmian w konstytucji, a potem dla poprawki wydłużającej kadencję Izby? Pytanie to kieruję także do posła Lipskiego i SR. Czy jesteście panowie konsekwentni?

[wulf]

Klein
Ledwo zaczęliśmy pracę, a pan już zakłada, że się z robotą nie wyrobi. Powiedz mi panie Niezawin - lenić się pan tu przyszedłeś czy pracować?!