Czerwony
Chichot historii
Piotr Riemkinow
zapomniany siewca chaosu [3]
Protegowany: Adomas Razaitis
Protegowany (2):
Poglądy: radykalne endeckie
Przynależność:
Posts: 4,482
|
RE: Sprawy Wewnętrzne
Jeszcze dwa eventy:
Quote:Ksiądz Razaitis potępia świętojózefowców!
Jak donosi nasz korespondent z Wilna, coraz większą popularnością w Wielkim Księstwie Litewskim cieszą się kazania księdza Adomasa Razaitisa. Ksiądz Razaitis po słynnym "Marszu na Niepołomice" objął parafię po zmarłym nagle proboszczu Mariampola, jednak często zostawia codzienną posługę wikaremu, sam zaś jeździ po całej Litwie zakładając szkółki parafialne, gdzie lud pracujący uczy się czytania i pisania. Ksiądz Razaitis zdobył już sobie duże uznanie wśród litewskich księży, w większości tak jak on pochodzenia wiejskiego, którzy często zapraszają go do wygłoszenia kazań. Liczbę wiernych, którzy za każdym razem wypełniają kościoły, liczy się już w setkach. Zwykle ksiądz Razaitis mówi o potrzebie wierności tradycji, o przywiązaniu do litewskości i o konieczności oporu przeciwko agresywnym ruchom nacjonalistycznym. Ostatniej niedzieli jednak, na krótko przed świętem Bożego Narodzenia, mówił także o potrzebie współpracy Litwinów wszystkich warstw i klas społecznych, jednocześnie negatywnie odnosząc się do Związku św. Józefa.
Ksiądz Razaitis potępił to, co uważa za dążenie do zysku za wszelką cenę. "Świętojózefowcy mówią dużo o Panu naszym, chodzą w pielgrzymkach" - mówił ksiądz - "a zaraz potem idą wycisnąć ostatni grosz z głodnych mieszkańców miast. Powiadam wam! Nie jest dobrym chrześcijanem ten, kto na cudzej biedzie się bogaci!" Ksiądz Razaitis nawoływał też do uczestnictwa w prowadzonych przez KDR zbiórkach żywności: "Wiem, że teraz, gdy zaczęła się zima, każdy z was ma tylko to, co sam odłożył na zapasy. Ale nasi bracia i siostry mają jeszcze mniej! Pomoc bliźnim, pomoc innym Litwinom, jest obowiązkiem każdego pobożnego człowieka! Niech każdy zje jeden słoik dżemu mniej, niech do barszczu wrzuci jednego mniej buraka, niech obierze dziewięć miast dziesięciu ziemniaków. Bóg zapłać za każdą pomoc!". Uznając sukcesy jakie osiągnęły Rolnicze Spółdzielnie Produkcyjne, namawiał chłopów czynszowych do trzymania się z dala od ZPiP i tworzenia własnych organizacji. Lokalni działacze KDR, choć dość nieliczni na Litwie, zaoferowali pomoc prawną i organizacyjną.
Quote:TR-ChD: Kampania Zimowa. Reportaż o gospodarce czasu wojny.
Zima nie uśpiła aktywności TR-ChD na obszarze Wielkiego Księstwa Moskiewskiego - wręcz przeciwnie. Partia prowadzi działania terenowe na szeroką skalę zarówno na terenach objętych rewolucją, jak i pozostałych. Lokalnym działaczom towarzyszą radcy prawni, w większości absolwenci Królewskiego Uniwersytetu Moskiewskiego, gdzie ideały demokracji i republikanizmu są od dawna popularne wśród studentów. Studiował tam na przykład marszałek Izby Poselskiej, pan Wiktor Czernow.
Na obszarach objętych rewolucją, działacze występują przeciwko przymusowym nacjonalizacjom i dzikim uwłaszczeniom, które często przeprowadzane są przez lokalne władze powstańcze bez porozumienia z centralą bądź też przez niezorganizowane bandy, wymuszające "ludową sprawiedliwość". Powołując się na art. 12 konstytucji Związku Rad Ludowych, gwarantujący prawo do prowadzenia niezależnej działalności gospodarczej, członkowie TR-ChD uczestniczyli w pierwszych, prowizorycznych procesach o bezprawnie zagarnięte mienie, odnosząc w większości z nich sukcesy. Pośredniczą też w zawieraniu umów zbiorowych między przedsiębiorcami a robotnikami, aby możliwie najwięcej zakładów kontynuowało pracę mimo działań wojennych, niezależnie od ich formy własności. Szybko okazuje się, że jest to z pożytkiem dla wszystkich, także dla władz powstańczych. Ponieważ jak na razie obszary kontrolowane przez rewolucjonistów są od siebie odizolowane, pojawiają się problemy w przypadku przedsiębiorstw, które produkują towary na odległy rynek bądź na eksport. W takich przypadkach działacze TR-ChD usiłują pomóc w zmianie profilu produkcji na bardziej odpowiadający potrzebom lokalnych społeczności. Coraz częściej spotyka się przypadki barteru: wymiany jednego dobra na drugie, bez udziału pieniędzy. Dotyczy to zarówno handlu, jak i np. wypłacania pensji. W przypadku uwłaszczeń, TR-ChD stara się o pozostawienie posiadaczom ziemskim co najmniej pięciuset hektarów gruntów, oraz o wypłaty godziwych odszkodowań. Walczy także, przy wydatnej pomocy Cerkwi, z przypadkami samosądów na niepopularnych magnatach.
Tam, gdzie rewolucja nie dotarła, bądź została wyparta przez siły rządowe, TR-ChD prowadzi działalność głównie wśród ludności chłopskiej. Wielu pozazdrościło powodzenia mieszkańcom uwłaszczonych królewszczyzn, którzy przy wsparciu Związku Pracodawców i Pracowników w zakładaniu Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych osiągneli duże zyski dzięki kryzysowi na rynku żywności. W przeciwieństwie do świętojózefowców, odstraszonych zapewne perspektywą dużo niższych zysków niż w przypadku właścicieli ziemskich i uwłaszczonych, TR-ChD podjęło trud organizacji chłopów czynszowych. Zróżnicowany charakter stosunków między tą grupą a posiadaczami ziemi na której pracują wymaga dla niemalże każdej wsi innego wzorca współpracy, nie zadziałają zatem metody masowe proponowane przez ZPiP. Oprócz poprawy sytuacji materialnej chłopów, spółdzielnie przyczynią się także do polepszenia ich pozycji względem posiadaczy ziemskich, co pozwoli im uzyskać lepsze warunki czynszowe. Na wielu obszarach doprowadza to już teraz do wrogości ze strony mniejszych włościan, zrzeszonych często w ZPiP i będących dotąd jedynymi beneficjentami spółdzielczego modelu produkcji. Jak donoszą nasi korespondenci z Litwy, znany z walki z analfabetyzmem ksiądz Razaitis podjął podobne działania w Wielkim Księstwie Litewskim, wykorzystując do tego celu istniejące struktury edukacyjne.
Działania te nie przebiegają jednak bezproblemowo. Na obszarach będących pod kontrolą wojsk rządowych, przedstawiciele TR-ChD spotykają się z częstymi przypadkami zatrzymań, represji, czy też utrudnień ze strony dowódców jednostek, faktycznie sprawujących władzę na tych terenach. Wszystko to pomimo faktu najzupełniej legalnej działalności partii. Na obszarach zajętych przez rewolucjonistów działalność TR-ChD spotyka się z różnym przyjęciem Komitetów Ludowych - tym mniej przychylnym, im mniejszy w nich udział przedstawicieli ugrupowania. Nie wiadomo też, czy długo Armia Czerwona będzie tolerować inicjatywy wychodzące naprzeciw kompletnemu uwłaszczeniu postulowanemu przez socjalistów.
Ten drugi to nie wiem, czy dać do publicystyki czy do gospodarki.
Ja będąc graczem mogę być każdym. Moje oczekiwania sprowadzają się do względnego realizmu rozgrywki - pozwalającego antycypować wydarzenia i dokonującego rozstrzygnięć na bazie oceny faktów a nie takich kryteriów jak "szarża na motocyklach świetnie wyglądałaby w filmie". Nie musi być superrealistycznie, byle bym nie był zaskakiwany zagrywkami z dupy i pozbawionymi najmniejszego sensu w realnym świecie. - Czerwony
(This post was last modified: 08-12-2011 02:46 by Czerwony.)
|
|