Obywatelki i obywatele Rzeczpospolitej. Rodacy!
Zwracam się dziś do Was jako polityk i jako współobywatel. Zwracam się do Was w sprawach wagi najwyższej. Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń ulega ruinie. Struktury państwa przestają działać. Gasnącej gospodarce zadawane są codziennie nowe ciosy. Codziennie z powodu czerwonej rewolucji giną dziesiątki niewinnych. Obrana przez wojsko marionetka zasiadająca na tronie pozostaje bierna, podobnie jak i rząd. Naród osiągnął granice wytrzymałości psychicznej. Wielu ludzi ogarnia rozpacz. Już nie dni, lecz godziny przybliżają ogólnonarodową katastrofę. Uczciwość wymaga, aby postawić pytanie: Czy musiało do tego dojść?
Nie musiało. Prywata i samowola komunistów, wojska oraz magnaterii zaprowadziły nas na skraj zniszczenia. Wszelkie działania podjęte przez kompetentne organizacje, w tym Obóz Narodowo-Rewolucyjny, były sabotowane z wszelkich sił przez elementy antynarodowe, zbijające kapitał polityczny oraz finansowy na niszczeniu Polski. Wobec tego nadszedł czas na radykalne działania.
Historia oceni nasze działania. Bóg nam świadkiem, że do końca pozostaliśmy ludźmi o czystych rękach i sumieniach, niesplamionych niepotrzebną bratnią krwią ani działających na szkodę narodu. Jedynie nasza wola współpracy, która zgubiła między innymi naszego wodza, powstrzymywała nas przed wcześniejszym zintensyfikowaniem działań, na czym skorzystali najwięksi wrogowie naszego kraju. Dziś jednak nadszedł czas, gdy wszystkie byty godzące w naród polski - od Układu Haskiego po SDLPP - pojmą, że każdy kto podniesie rękę na Polskę, ową rękę straci!
Przed kilkoma godzinami w granice konającej Rzeczpospolitej wkroczyły armie bratnich narodów węgierskiego, mołdawskiego i francuskiego. Na zajętych przez nich terenach rewolucja komunistyczna gaśnie, ustępując miejsca rewolucji narodowej - która poprowadzi Polskę w lepszą przyszłość.
Trzeba powiedzieć jasno - kraje te nie dążą do podporządkowania sobie Polski. Rzeczpospolita Trojga Narodów była tworem anachronicznym, odpowiednim do warunków XVII wieku, a nie do nowoczesnej Europy. Teraz, po raz pierwszy od wieków, mamy szansę na stworzenie i utrzymanie nowoczesnego, bogatego państwa, opierającego się o tereny rdzennie polskie, pozbawionego szkodliwych pierwiastków azjatyckich.
Tak samo jak niegdyś Napoleon I doprowadził do zreformowania kraju, tak samo czyni teraz Napoleon V. Trzeba zadać sobie jednak pytanie - jeśli nie on, to kto? Szwedzcy bandyci, finansujący Armię Czerwoną? Anglicy, którzy niedawno ostentacyjnie upokorzyli nas na Krymie? Tylko interwencja kraju ościennego mogła przynieść zmiany. W innym wypadku po zakończeniu wojny domowej, nieważne kto by wygrał - naród by przegrał. Król zyskałby wreszcie szansę zdobycia władzy absolutnej, komuniści zaś mogliby wcielić w życie swoje chore wizje.
Rodacy!
Wielki jest ciężar odpowiedzialności, jaka spada na mnie w tym dramatycznym momencie polskiej historii. Obowiązkiem moim jest wziąć tę odpowiedzialność - chodzi o przyszłość Polski. Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym powstała Rada Jedności Narodowej. RJN, złożona z największych działaczy nacjonalistycznych narodów polskiego i żydowskiego oraz przedstawicieli kościołów prawosławnego i katolickiego proklamowała niepodległą Narodową Rzeczpospolitą Polską, której tymczasowym naczelnikiem ogłoszony zostałem ja, Robert Rogowski. Gwardia Ludowa i Armia Ochotnicza, walczące na terenie całej Korony z wroga rewolucją, zostają zunifikowane i przeobrażone w Narodową Siłę Zbrojną. Podjęte dziś kroki służą zachowaniu podstawowych przesłanek nacjonalistycznej odnowy. Nadszedł czas na reformy socjalne, ekonomiczne i państwowe.
Nie chcę składać obietnic. Przed nami trudny okres. Po to, aby jutro mogło być lepiej, dziś trzeba uznać twarde realia, zrozumieć konieczność wyrzeczeń. Jedno chciałbym osiągnąć - spokój. Jest to podstawowy warunek, od którego zacząć się powinna lepsza przyszłość. Jesteśmy krajem suwerennym. Z tego kryzysu musimy więc wyjść o własnych siłach. Własnymi rękami musimy odsunąć zagrożenie. Historia nie przebaczyłaby obecnemu pokoleniu zaprzepaszczenia tej szansy. Musimy położyć kres dalszej degradacji, jakiej ulega międzynarodowa pozycja naszego państwa. wielomilionowy kraj w sercu Europy nie może pozostawać w nieskończoność w upokarzającej roli petenta. Nie wolno nam nie dostrzegać, że znów odżywają szydercze opinie o "Rzeczypospolitej, co nierządem stoi". Trzeba uczynić wszystko, by opinie takie trafiły do lamusa historii.
Zwracam się do was, żołnierze Armii Królewskiej. Wasi dowódcy niejeden raz już splamili w tym roku mundur i honor żołnierza polskiego. Niechaj w tym umęczonym kraju, który zaznał już tyle klęsk, tyle cierpień, nie popłynie już ani jedna kropla polskiej krwi. Waszym świętym obowiązkiem wobec Polski jest porzucenie rządu zdrajców i przyłączenie się do wielkiej rewolucji narodowej. Nie walczcie z naszymi sojusznikami z Ententy tylko dlatego, że tak wam każą wojskowi i magnaci, obawiający się o swoją pozycję.
Zwracam się do was, robotnicy polscy. Porzućcie komunistów, walczących o to, by was zniewolić, i dołączcie trudem swym rąk do wielkiego dzieła, jakie dzieje się na waszych oczach. Korporacjonizm, który stanie się podstawą naszego ustroju gospodarczego, zapewni wam wszelkie potrzebne prawa i przywileje, ustanawiając przy tym ład i porządek.
Zwracam się do was, chłopi. Nie pozwólcie rodakom przymierać głodem. Zadbajcie o polską ziemię, aby wszystkich nas mogła wyżywić.
Zwracam się was, młodzi Polacy i młode Polki. Okażcie obywatelską dojrzałość i głęboki namysł nad własną przyszłością, nad przyszłością ojczyzny.
Zwracam się do wszystkich obywateli - nadeszła godzina ciężkiej próby. Próbie tej musimy sprostać, dowieść, że Polski jesteśmy warci.
Jeszcze Polska nie zginęła. Niech żyje Polska!