KORONACJA KAZIMIERZA V
W dniu dzisiejszym zakończyły się w Krakowie oficjalne uroczystości koronacyjne króla Kazimierza V z Bożej łaski i woli Narodu Króla Rzeczypospolitej, Obrońcy Wiary, Wielkiego Księcia Litewskiego, Wielkiego Księcia Moskiewskiego, Księcia ruskiego, pruskiego, mazowieckiego, żmudzkiego, kijowskiego, wołyńskiego, podolskiego, podlaskiego, inflanckiego, smoleńskiego, siewierskiego, czernihowskiego, Suwerennego Pana nowożmudzkiego, nowopoleskiego, malagaskiego, Obrońcy wieczystego wyspy św. Bartłomieja. Takie imię, mające uhonorować jednego z przodków przyjął bowiem Nataniel Nestor Kazimierz Leon Sapieha, nowo obrany Król Rzeczypospolitej. Uroczyste włożenie korony na głowę nowego króla oznacza objęcie przez monarchę prawowitej i pełnej władzy zwierzchniej nad krajem i poddanymi.
Ostatnia koronacja była obrzędem religijnym, który włączony w liturgię Kościoła katolickiego uświęcał osobę królewską. Gest, słowo, muzyka, przepych i bogactwo jakie towarzyszyły tej uroczystości sprawiały, że w pamięci świadków pozostanie ona jako wspaniałe widowisko. Co ciekawe w ceremoniale brali również udział przedstawiciele innych wyznań - byli patriarchowie ortodoksyjni, ale byli też i pastorzy protestantcy. Zaproszenie otrzymali nawet przedstawiciele wyznania mojżeszowego oraz muzułmanie.
Koronacje króla Kazimierza odbywała się w katedrze wawelskiej, którą król wybrał w nawiązaniu do dawnych tradycji. Uczestnikami i świadkami obrzędu byli dostojnicy duchowni z prymasem-arcybiskupem gnieźnieńskim, biskupami i wyższym duchowieństwem, najwyższymi dostojnikami Królestwa, możnymi świeckimi oraz rodziną. Na koronację przybyli również przedstawiciele innych władców oraz przedstawiciele państw republikańskich.
Pierwsi królowie Polski, począwszy od Bolesława Chrobrego w roku 1025, koronowali się w katedrze w Gnieźnie. Podobnie było po wznowieniu godności królewskiej przez Przemyśla II w 1295 roku. Od koronacji Władysława Łokietka w 1320 roku obrzęd miał miejsce w katedrze wawelskiej w Krakowie. Do tej tradycji nawiązał nowy król Kazimierz V.
UROCZYSTOŚCI KORONACYJNE
Polski ceremoniał koronacyjny przewiduje czterodniowe uroczystości i takie też uroczystości miały miejsce w czasie obecnej koronacji. Piątek i sobota były dniami czynności poprzedzających obrzęd koronacji. Dniem, w którym koronowano króla była niedziela. W poniedziałek nowy król ukazywał się mieszkańcom miasta koronacyjnego. Oto dokładny przebieg uroczystości:
Piątek
POGRZEB
Tego dnia odprawiano w katedrze wawelskiej ponowny, uroczysty pogrzeb poprzedniego władcy, króla Aleksandra I. Nowo wybrany król-elekt oddał w ten sposób hołd swojemu poprzednikowi i zgodnie ze staropolską zasadą „Osoba Pańska umiera, Korona nie umiera” symbolicznie wchodził na jego miejsce w państwie. W uroczystościach bardzo silnie eksponowana była osoba królowej wdowy, którą król Kazimierz V uhonorował dożywotnią rentą. Pomimo, że Radziwiłłowie i Sapiehowie od wieków konkurowali o pozycję w państwie, w tym dniu widać było, że Król chce rządzić w atmosferze zgody.
Sobota
POST, JAŁMUŻNA, SPOWIEDŹ, PIELGRZYMKA PIESZA
Nowy król przygotowywał się do koronacji przez post, jałmużny rozdawane ubogim, spowiedź i pielgrzymkę pieszą, której droga wiodła w Krakowie z Wawelu do kościoła św. Stanisława na Skałce. Król w otoczeniu dostojników duchownych i świeckich przechodził pośród zgromadzonych po drodze tłumów. Pomimo dość napiętej atmosfery koronacja przebiegała pokojowo. Zatrzymano jedynie trzech republikanów, którzy próbowali zakłócić uroczystości.
Niedziela
SYMBOLICZNE OBUDZENIE
Tego dnia odbywał się obrzęd koronacji. Rano król oczekiwał dostojników w swojej łożnicy. Prymas dotknięciem ręki symbolicznie budził króla do nowego, królewskiego życia. Króla ubierano w szaty koronacyjne podobne do biskupich, po czym w otoczeniu panów duchownych i świeckich udawał się do katedry. Kronikarze odnotowali, że król pod strojem koronacyjnym ubrany był w prosty mundur wojskowy, pozbawiony odznaczeń i orderów.
ORSZAK CEREMONIALNY
Uroczysty orszak posuwał się wysłanym kobiercami chodnikiem zwanym mostem. Prowadził go marszałek wielki z laską opuszczoną w dół, co oznaczało, że król nie objął jeszcze swojej godności. Za marszałkiem szli dostojnicy Królestwa w ustalonym porządku, niosąc wydobyte ze skarbca koronnego oznaki władzy królewskiej – insygnia koronacyjne.
Koronę sprawioną przez Władysława Łokietka, a przypisywaną Bolesławowi Chrobremu niósł na srebrnej tacy kasztelan krakowski, berło i jabłko – dwaj wojewodowie (w czasie tej koronacji był to wojewoda moskiewski i wileński), Szczerbiec – miecz przypisywany także Chrobremu – trzymał miecznik krakowski. Chorąży koronny niósł chorągiew Królestwa zwiniętą na znak, że nowy król nie ma jeszcze pełni władzy.
Koronę wieńczącą skronie królewskie tworzyła złota, ozdobna obręcz z której wyrastały heraldyczne lilie, wysadzana cennymi kamieniami. Był to znak główny pełnej i nikomu nie podległej mocy monarszej. Berło, krótka laska ze złota, również zdobiona, oznaczało władzę rozkazywania. Jabłko, złota kula zwieńczona krzyżem, symbolizowało w ręce królewskiej świat i kraj. Miecz należał do oznak monarszej władzy wojskowej i sądowniczej. Chorągiew z Orłem Białym, powiewająca nad zastępami rycerstwa, była najwyższym znakiem ziem Królestwa Polskiego.
PRZYGOTOWANIE DO KORONACJI
Po wejściu do katedry król zasiadał na krześle pośrodku kościoła, naprzeciw prymasa, panowie świeccy zaś składali na ołtarzu insygnia. Obrzęd koronacyjny rozpoczynał się kazaniem wygłoszonym po polsku przez jednego z biskupów, a dostosowanym treścią do uroczystości. W treści kazania biskup malageski Augustyn Karasin, który znał króla od czasów dzieciństwa, zaapelował do poddanych o poszanowanie godności królewskiej i boskiego prawa i pokojowe trwanie w lojalności wobec Rzeczypospolitej.
KORONACJA
Przysięga
Koronacja rozpoczynała się od przysięgi króla. Król Kazimierz V potwierdził dotychczas składane obietnice i postulaty, zapowiadając daleko posunięte reformy mające zwiększyć liczbę poddanych uprawnionych do decydowania o kwestiach politycznych królestwa. Dewizą swojego panowania uczynił zwrot "Elementum meum Libertas", który był jego mottem życiowym. Od tej chwili formuły wypowiadano po łacinie. Król klęcząc odpowiadał na zadawane mu przez prymasa pytania: czy zamierza służyć wierze, otaczać opieką Kościół, rządzić sprawiedliwie i bronić Królestwa. Prymas zwracał się następnie do obecnych z zapytaniem, czy chcą służyć królowi. Odpowiadano aklamacją – czyli pełną zgodą, wołając po polsku: „radzi, radzi, radzi!”
Pomazanie
Prymas w otoczeniu dwóch biskupów dokonywał pomazania króla namaszczając jego głowę, piersi, plecy i ramiona świętymi olejami. Przez namaszczenie król z osoby świeckiej stawał się pomazańcem pod niejednym względem podobnym biskupowi. Zapadała cisza. Prymas wręczał miecz klęczącemu przed ołtarzem królowi. Król przyjąwszy miecz ciął nim trzykrotnie powietrze czyniąc znak krzyża. Gest ten oznaczał, że władca powinien być dzielnym obrońcą kraju i przyjętych przezeń zobowiązań przysięgi.
Koronacja
Prymas oraz wspomagający go dwaj biskupi (nowożmudzki i irkucki) nałożyli koronę na głowę króla. Prymas wręczył mu również berło i jabłko. Był to moment szczytowy obrzędu koronacji. Rozpoczynała się Msza święta. Łączenie jej z koronacją było cechą szczególną polskiego ceremoniału koronacyjnego. W czasie Mszy król składał ofiarę z chleba i wina i całował podany mu przez arcybiskupa wydobyty ze Skarbca koronnego relikwiarz Krzyża Świętego. Po zakończeniu mszy krótkie uroczystości dokonywane były również przez duchownego prawosławnego, by pokazać, że król, będący Wielkim Księciem Moskiewskim, również w świetle prawosławnych obyczajów jest królem i suwerenem.
Król na majestacie
Po Mszy św. prymas wypowiadając formułę: „Stań i dzierż odtąd to miejsce” prowadził króla do tronu. Udzielał mu pocałunku pokoju i intonował hymn dziękczynny Te Deum laudamus – Ciebie, Boże, wysławiamy. Z uwagi na fakt, że król jest żonaty rozpoczynano według odrębnego ceremoniału koronację królowej - królowa Zofia była wyraźnie poruszona. Po odśpiewaniu pieśni i koronacji królowej król dokonywał pasowania na rycerzy – swojej pierwszej czynności królewskiej. Zgodnie z tradycją z czasów radziwiłłowskich pasowany na rycerza był jeden Polak, jeden Litwin i jeden Moskal.
DALSZE UROCZYSTOŚCI KORONACYJNE
Wyjście z katedry
Obrzęd koronacyjny w katedrze dobiegł tym samym końca. W dalszym ciągu trwały uroczystości towarzyszące koronacji. Przy wyjściu z kościoła uformował się uroczysty orszak, który prowadził, jak poprzednio, marszałek wielki trzymający łaskę podniesioną już do góry. Chorągiew Królestwa niesiona przez chorążego była rozwinięta. Znaczyło to, że król poprzez akt koronacji zyskał pełnię władzy. Wśród poddanych oglądających uroczystości koronacyjne podskarbi rozrzucał złote i srebrne monety wybite z okazji koronacji. Koronę używaną do koronacji chowano do Skarbca koronnego.
Uczta
Do uroczystości związanych z koronacją, po zakończeniu obrzędu, należała uczta koronacyjna, którą król wydawał na zamku dla możnych i gości przybyłych na koronację. Podczas uczty król zasiadał pod baldachimem przy osobnym stole, podczas gdy jego goście ucztowali przy stołach rozstawionych w sali głównej i sąsiednich komnatach. Uczta koronacyjna miała być pomyślnym znakiem dla panowania, które powinno opływać we wszelkie dostatki.
Poniedziałek
HOŁD
Ostatnim dniem uroczystości koronacyjnych był poniedziałek. Król dojechał konno na rynek główny w otoczeniu możnych i dostojnych gości. Ukazywał się tam na podwyższeniu w płaszczu i koronie używanej odtąd do różnych uroczystości państwowych i przyjmował hołd władz miasta i mieszczan. Pokazanie się poddanym uważano za dawny i konieczny do zachowania obyczaj. Niektórym spośród nich król udzielał honorowego odznaczenia.
Zabawy
Uroczystościom koronacyjnym towarzyszyły zabawy mieszkańców miasta i przybyłych na koronację gości. Festyny, turnieje, ognie sztuczne mogły trwać jeszcze długo po zakończeniu właściwych uroczystości.