Zbawianie świata [w duchu pokoju i szczęśliwości]

[Nerkare]

Na północ od Kazimierzy znajduje się miasteczko Skalbmierz, sądzę, że powinni oni uprawiać wolną miłość, raczyć się ziołami i żyć w szczęściu oraz miłości. Niech więc się do nas przyłączą.

[Szmer]

Uważają was za grzeszników i świrów.

[Nerkare]

Kto tam rządzi, że tak uważa? Nie ma u nich młodych ludzi chcących wolności?
Spytam się mieszkańców Kazimierzy co mi doradzają w sprawie Skalbmierza?

[Szmer]

1. starszyzna.
2. mówią, że im różowe słonie się w stodole zalęgły.

[Nerkare]

Aha, konserwatywne, stare dziady, co to krótko chcą młodych trzymać? No to trzeba zastosować inna strategię z wykorzystaniem emisariuszy, tamtejszych młodych częstować naszymi wywarami, niech poznają inny świat, no i wysłać z 5 pięknych, skąpo ubranych kobiet, by kusiły wolną miłością tamtejszą społeczność. Może ktoś się zbuntuje przeciw starszyźnie i powie co myśli o tych zgredach.

[Szmer]

Dobra, zobaczy się, co można zrobić.

[Nerkare]

Stworzę drużynę piłkarską, Symeon wybierze 23 najbardziej sprawnych wojskowych i niech ich trenuje. Na początek biegi wokół Kazimierzy. Potem chciałbym urządzić regionalny turniej piłkarski. Może Skalbmierz, Działoszyce, Tarnów i inne miejscowości w to wejdą. Utworzę jakiś prowizoryczny stadion, każę go wydeptać, aby dobrze się grało.

[Szmer]

Możesz napisać evenciki o tych działalnościach.

[Nerkare]

Dobra, to niebawem, jak zrobię bilans za dwa miesiące i podliczę sobie wszystko. Czy jacyś nowi ludzie się pojawili?

[Nerkare]

Jak wygląda sprawa przeciągania na swoją stronę Skalbmierza i wywołania tam buntu?