Knucia

[Julius]

A zatem, tutaj będę miał temat do pytań prywatnych, odnośnie moich pomysłów na Królestwo.
Chciałbym wiedzieć, jak się ma stan rzek i wód na terenie Śląska? Bardzo to skażone, czy może da się np. łowić ryby. Z uwagi na marną wydolność rolnictwa przydałyby mi się jakieś alternatywne źródła zdobywania pożywienia.

[Szmer]

Sugerowałbym handel z wolnymi miastami. Żywność za sprzęt. Niedługo podam początkowy stan magazynów.

Nysa jest raczej skażona - wystarczy spojrzeć na mapę.

[Julius]

Spoko, to jeszcze odnośnie spraw dyplomatycznych. Bardzo by mi się przydało skontaktować się przede wszystkich z czeskimi Ślązakami (po tutejszych to się za jakiś czas sam wybiorę). Wiadomo coś na temat ich politycznego zdeklarowania? Wolą przystać do komuchów czy może kombinują coś po swojemu? No i jak ma się sytuacja ze Słowacją, przydałaby się taka taktyczna oś między nimi, na wszelki wypadek.

[Szmer]

Zarówno na Słowacji, jak i na czeskim Śląsku panuje chaos. Na pewno ci ostatni żądaliby co najmniej szerokiej autonomii.

[Julius]

Do śląskich Czechów po prostu wyśle się dyplomatów (gdziekolwiek by oni mieli swoje "główne" miasto) i przedstawiamy sytuację tak: jest burdel w Europie, Wy macie za sobą czerwonych zamordystów, nie mówiąc o szkopskich stalinistach którzy właśnie chcą się przespacerować po Słowiańszczyźnie, wspólnie możemy więcej zdziałać.
Jeżeli chodzi o warunki współpracy mogłoby to wyglądać tak:

+ wspólne uznanie Konstytucji, trójpodziału władz, demokratycznych swobód oraz Króla Piasta jako reprezentacyjną głowę państwa
+ administracyjny podział państwa na Śląsk Polski oraz Śląsk Czeski
+ swoboda w mówieniu po czesku etc. (żadnej polonizacji)...
+ ...przy jednoczesnym wspólnym działaniu na rzecz integracji państowej
+ te same prawa handlowe, podatki, etc.
+ osobne "samorządy" części czeskiej i polskiej, wybierane demokratycznie.
+ wspólny Senat, Rząd, ale jednocześnie parytet na listach wyborczych do Senatu (?) jeśli chodzi o Czechów i Polaków
+ w przypadku Gabinetu Rządowego jeden z narodów (polski bądź czeski) musi mieć co najmniej jedną trzecią wśród ministrów

[Szmer]

Czesi się ucieszą, ale Polacy będą się boczyć na parytet. Mógłbyś pomyśleć o jakimś większym evencie o negocjacjach, umowie integracyjnej itd.

[Julius]

Najwyżej pomyślimy o wysokości parytetu. Póki co, zanim pogadam z praskimi na poważnie, chcę wiedzieć co tam u szkopów. Podobno się zatrzymali w pochodzie, ale lepiej mieć dokładniejsze dane odnośnie tego, jak szybko muszę się przygotować na odparcie.

[Szmer]

Póki co oblegają Wałbrzych - patrz bitwy i operacje. Wszyscy zastanawiają się, gdzie pójdą teraz. Ale raczej aż do ciebie teraz nie zajdą, priorytet to Pomorze i Wielkopolska.

[Julius]

Tak odnośnie obecnej sytuacji na bałtyckiej Ukrainie...
Kinickiego niepokoi, że Związek Polski tak po prostu chce sobie najechać bałtycką Ukrainę, tym bardziej że niemal na bank Bohuny będą się mściły na lokalnych Polakach. Niech mi Pierwszy Prokurator powoła jakieś specjalne służby ds. koordynacji bytu Polaków na Zachodnim Pomorzu, które wdarłyby się do "banderowców" i podpatrzyły jak tam się dzieje. Chce mieć w razie czego dowody na to, że Związek źle rozwiązał sytuację i pozwolił zginąć naszym z rąk Kozaków.
Po drugie: Prokurator układa sobie jeszcze jedną ekipę tajnych prowokatorów. Niech uda im się wciągnąć tych gości z Lewa i Bałaganu czy jak tam się nazywa owa partia AmaDa w jakąś poważną bójkę, niech sprawdzą czy sieradzcy nie łamią prawa czy cokolwiek. Chciałbym żeby trafili do pierdla. A potem mam już pomysł jak sobie z nimi poradzić.
A propos pierdla... ilu mam więźniów w Królestwie? Bo właśnie ugaduję się z Nerkare i mam fajny sposób, żeby korzystnie pozbywać się regularnie mętów z mojego wspaniałego kraju ;->.

[Szmer]

Ten pomysł z wysłaniem ludzi stąd na Pomorze jest bardzo, bardzo karkołomny. Może nawet nie dojdą do Wielkopolski, a na Pomorzu to już na 95% coś im się stanie po drodze czy w samej "Ukrainie".

Z PiP przyjęto.

Cóż, więźniów możesz mieć obecnie kilkuset. Może 750.