Dyskusje na temat stanowiska w sprawach politycznych.

[Zgredźmin]

Arcy nie chcesz być regentem i wklepać socjaluchom?

[Vinci]

By im wklepać, nie muszę nim być W sumie to aktualnie Polska-Litwa-Moskwa są na mojej łasce.

[Ogar]

To wyślij wojsko pod Sejm by "zabezpieczyć" obrady i robimy głosowanie. Czas w końcu ukrócić ten cyrk.

[Tjord]

No i jak można było się spodziewać, kandydaturę Piławy również szlag trafił.

Co robimy? Wystawiamy innego kandydata (hetmana?) i próbujemy gadać z jakąś inną kliką? Czy też podejmiemy bardziej bezpośrednie kroki?

Proponowane opcje

1. Zgadujemy się z jedną z opcji (reakcja/liberałowie), ew. robimy to samodzielne - pucz. Wojna domowa gwarantowana, ale to my mamy inicjatywę.

2/3.

a) Dogadujemy się z magnatami (monarchia szlachecka z silną rolą wojska) lub z liberałami (monarchia konstytucja z kawałkiem tortu + MSZ dla nas). Kandydatem może być jakaś siódma wóda po kisielu małej dynastii, po podpisaniu stosownego weksla.
b) Startujemy do elekcji. Jak się jej nie uda wygrać, to pod pozorem ukrócenia anarchii powtarzamy głosowanie z udziałem karabinów.
c) Polujemy na czerwonych z pozycji legalistycznych


4. Modlimy się do hetmana który jak wiadomo jest panem sytuacji i liczymy, że 500 tys. wojska starczy by powstrzymać ewentualną armie robotniczą

[Ogar]

Ale szlag trafił niewielką większością, więc chyba tra frakcja stoi najmocniej. Moim zdaniem czas wprowadzić wojsko na obrady, dogadać się z centrystami i przepchnąć kogoś rozsądnego. A ja kontynuuje rozbijanie SDiPPL póki jeszcze mam czym

[wulf]

Ja proponuję wystawić Sapiehę ;-) Tzn. mnie. Kandydata wojskowego, polskiego, z rodziny nawet nawet. Do tego umiarkowanego ze wszech miar Do przełknięcia dla wszystkich poza "ścianą". Pacta conventa mogę spisać etc.

[Ogar]

A dobra, ja tam Cię poprę jak Pilawa znów upadnie Tylko weź wprowadź wojsko na obrady dla pewności i tyle

[Tjord]

Ja jestem za. Wojsko na razie dla pogróżek można rozstawić po całym mieście, ot tak dla prezentacji siły

[Ogar]

Pisać rozkaz?

[Vinci]

Wprowadź 2 Dywizje Piechoty Królewskiej do stolicy. Powinna wystarczyć.

Lewobrzeżną niech patroluje Brygada Konna (to nie Kozacy!).