Dogadywanie szczegółów

[Koza]

Dobra, grajmy już, bo się na jakiś ciekawy stołek szykuję

[Szmer]

Dobrze, możemy uznać, że jesteśmy dogadani, chociaż w sprawie głodu utrzymuję zdanie odrębne. Polska to nie ZSRR, gdzie są wielkie obszary niesamowystarczalne żywnościowo (jakieś tajgi, pustynie i Syberie), a polski chłop też moim zdaniem nie dałby się zagłodzić. Kosy, widły itd. i po milicjantach :>

[Czerwony]

Zasadniczo by mnie nie dziwiło gdyby z uwagi na takie okoliczności kontyngenty miało egzekwować LWP.

[Koza]

Głód w Polsce? Jedynie, gdybyśmy byli bezludną wyspą - u nas zawsze niczego nie było, a i tak każdy to miał... Serio mówiąc, jeżeli nie dochodziło do jakiegoś specjalnego rabowania żywności przez komunistów, to jedynie na przednówku mogła grozić klęska głodowa. Chyba, że byliśmy rabowani, jak Ukraina w latach 30tych.

[Zgredźmin]

Pytanka dwa.

1. Jak to w końcu było z tą wojną obronną w maju 40? Twierdzenie (tak jak to wygląda w scenariuszu) że ot Niemcy i ZSRR po prostu weszły do Polski i spokojnie sobie ją zajęły w niecały miesiąc (krócej niż irl trwała wojna obronna o rok wcześniej) to jednak trochę kpina. Po pierwsze dla tego że na przełomie 39/40 roku miało wejść do użytku sporo nowego sprzętu, tak lądowego jak lotniczego. Do tego jak już gdzieś mówiłem mobilizacja powinna udać się w pełni a na kilka dni przed atakiem jednostki powinny znaleźć się na swoich miejscach a nie jak irl był pierdel serdel burdel bo alianci kazali odwołać mobilizację (tutaj jest powszechny strach przed komuną więc raczej by nie płakali żeby Polacy sie demobilizowali). Wszystko to powinno wydłużyć wojnę obronną do dwóch miesięcy z hakiem, może nawet do trzech.

2. Rozumiem że teraz ('47) WP śmiga na produkcji made in US&UK?

[bodek]

Quote:1. Jak to w końcu było z tą wojną obronną w maju 40? Twierdzenie (tak jak to wygląda w scenariuszu) że ot Niemcy i ZSRR po prostu weszły do Polski i spokojnie sobie ją zajęły w niecały miesiąc (krócej niż irl trwała wojna obronna o rok wcześniej) to jednak trochę kpina. Po pierwsze dla tego że na przełomie 39/40 roku miało wejść do użytku sporo nowego sprzętu, tak lądowego jak lotniczego. Do tego jak już gdzieś mówiłem mobilizacja powinna udać się w pełni a na kilka dni przed atakiem jednostki powinny znaleźć się na swoich miejscach a nie jak irl był pierdel serdel burdel bo alianci kazali odwołać mobilizację (tutaj jest powszechny strach przed komuną więc raczej by nie płakali żeby Polacy sie demobilizowali). Wszystko to powinno wydłużyć wojnę obronną do dwóch miesięcy z hakiem, może nawet do trzech.

Żadnych zmian. Nie ma to zresztą żadnego znaczenia.

Quote:2. Rozumiem że teraz ('47) WP śmiga na produkcji made in US&UK?

Głównie tak. Mamy też sporo sprzętu po PRL.

[Zgredźmin]

@bodek: No właśnie ma, bo nagle ig okazuje się że cały obóz Sanacji to banda debili którzy nie potrafili opracować planu obronnego na dłużej niż kilka tygodni.