Negocjacje

[_MCK_]

A to jeszcze jest pan Chorążewicz <uśmiecha się> no to wobec tego pan by został prezydentem po wystąpieniach z Rady pana Ledóchowskiego i Orlikowskiego.

[Czerwony]

<Drwiąco>

A pan, panie Orlikowski, to nie w Italii? Miał pan zdaje się wyjechać?

[_MCK_]

Owszem plany wyjazdu są nadal aktualne ale może je zmienić nasze porozumienie i wspólne utworzenie rządu. Poza tym ktoś musi wspierać płk Ignatowicza <uśmiecha się>

[_MCK_]

Panowie Zarucki, Ledóchowski oraz Ignatowicz prosiłbym o panów merytoryczne wypowiedzi dotyczące mojej propozycji.
Pan Antonowski może skontaktować się z panem Warnowiczem i przekazać mu moją propozycję. Jego zdanie też chciałbym poznać.

[Nerkare]

Antonowski gdzieś wychodzi, po chwili wraca i mówi:

Pan Aleksander Warnowicz zgadza się na ten pomysł. Pan Zarucki natomiast nic nie mówi, czyli jego milczenie można uznać za akceptację. Panie Orlikowski, proszę kontynuować.

[Czerwony]

Zarucki

Bynajmniej panie Antonowski, po prostu czekam aż panowie wyjdą. Moje milczenie może pan uznać za wyraz kompletnego braku zainteresowania tym, co w sprawie kompozycji rządu mają panowie do powiedzenia.

[Nerkare]

Prof. Antonowski:

Ja to interpretuję inaczej. Pan tu zostanie póki nie skończymy negocjacji generale.

[Czerwony]

Doprawdy? A jak mnie tu pan zatrzyma?

[Nerkare]

Prof. Antonowski:

Chce Pan zerwać negocjacje czy nie chce brać w nich udziału? Zawsze możemy rozmawiać bez Pana. Jednak uważamy, że Pan powinien uczestniczyć w tych negocjacjach jako postać znana i na swój sposób wpływowa w kraju.

[Czerwony]

Rozmawiajcie sobie do woli i z kim wola, byle gdzie indziej. Ja, pan premier i pan pułkownik doskonale sobie bez panów poradzimy.