Partia Wolności

[Tjord]

Ja tu widzę klarowny obrazek panstwa który nie jest ani państwem rolniczym, a nie przemysłowym, tylko dawną kolonię, gdzie większość gospodarki to przemysł wydobywczy i zakłady przemysłu ciężkiego, które ulokowano dla wygody na miejscu, obok surowców.

[wulf]

Ale jeśli to jest przemysł wydobywczy i przemysł ciężki... to to cholera jest industrializm. To jest przemysł i do tego naprawdę potężne zaplecze - drogowe, kolejowe, morskie czy inne. Do tego... cóż, zajebiście duża kasa i kapitał. Kontrolowany może i przez niewielką grupę ludzi, ale jednak industrializm.

[Tjord]

Przez "przemysł wydobywczy" rozumiem nie tylko kopalnie, ale także np. przemysł drzewny (Drzewo według tego co zrozumiałem u Szmera jest głównym towarem eksportowym Syberii - BARDZO dochodowa branża, nie? ). Wydobycie jest, jak zauważył Czerwony, prowadzone w prymitywnych warunkach, głównie metodą odkrywkową. Industrializm normalnie pierwsza klasa

Nie pomijając faktu, ze nie macie gdzie tych towarów przemysłowych upchnąć (ach, fabryki straciły rynek zbytu na zachodzie RTN...)... ale o tym będzie event

[Czerwony]

Nie. Przemysł wydobywczy nie jest wysoce zindustrializowany bo surowce nie są tak trudno dostępne a na zmniejszeniu trudów robotnika kapitalistom nie zależy. Przemysłu ciężkiego jest, powtarzam, TROCHĘ. Burżuje nieco poinwestowali ale magnateria woli sprzedawać surowce na które zawsze jest zapotrzebowanie.

Cholera, wy z AmaDem naprawdę chcielibyście mieć krainę mlekiem i miodem płynącą, gdzie ludność się nie buntuje i kocha księcia o francuskim nazwisku.

[wulf]

Quote:surowce nie są tak trudno dostępne

Ty mówisz o Syberii tak? Powiedz mi jedno złociutki - SKORO SĄ ŁATWO DOSTĘPNE... to niby czemu Szmer mi wcześniej mówił, że królewskie ekspedycje w poszukiwaniu surowców na Syberii będą dłuuuuugo trwały? Tylko błagam nie pierdol, że dlatego, że "Syberia jest duża".

[Czerwony]

Syberia jest duża. Znalezienie nowych złóż na odludziu nie jest łatwe, ale jak już zostaną znalezione to ich wydobycie jest relatywnie tanie.

[wulf]

Quote:Cholera, wy z AmaDem naprawdę chcielibyście mieć krainę mlekiem i miodem płynącą, gdzie ludność się nie buntuje i kocha księcia o francuskim nazwisku.

A widzisz - ja nie chcę krainy mlekiem i miodem płynącej. Ja chcę krainę, która jest "spójna" i dobrze opisana przez GMa. Która "ma ręce i nogi". Może się buntować (nie przeszkadza mi to), tak jak buntowało się RTN (co mi de facto nie przeszkadzało), może nie kochać księcia. Ale kurwa, niech nie będzie co 10 minut zmiany co do charakteru. Raz kraj rolniczy, potem kraj przemysłowy, raz pańszczyzna, potem jakieś "lobby węglowe".

Jeśli powstanie spójny i jasny opis państwa... cóż, naprawdę będzie łatwiej.

[Czerwony]

Ale o so chozi? Ja z Tjordem w tym temacie od początku dajemy spójne, nie wykluczające się opisy. Tobie jak się napisze "przemysł wydobywczy" to czytasz "industrializacja" i z tym jest problem

[wulf]

No bo między Przemysłem (łac. industria) a Industrializacją nie ma nic wspólnego i wcale się jedno z drugim nie łączy :-D

[Czerwony]

Jeśli industria na poziomie kopalni odkrywkowej też jest industrializacją to taka industrializacja jest gdzieś od XVII wieku.