Sprawy ekonomiczne

[wulf]

Czepialstwo? Tak - chcę dostać spójną i pełną informację o państwie na terenie którego mam działać. Jak wam się nie chce, to powiedziecie, opracuję trzy warianty tego jakie to jest państwo, wy sobie wybierzecie. Ale jeśli już podejmujecie wysiłek intelektualny i samemu chcecie kombinowac... to sorry, ale ja się będę dopytywał. Bo inaczej się gra w państwie rolniczym, inaczej w państwie industrialnym, a inaczej w państwie XXI wiecznego kapitalizmu. Inne metody, inne cele, inne potrzeby.

[Czerwony]

To się nie dopytuj. NIKT nie napisał, że Syberia jest państwem rolniczym. Kolejne posty w których będziesz uprawiał taką erystykę będą olewane, nikt nie ma ochoty dyskutować z wytworami twojej percepcji.

[wulf]

GM olewający gracza - zajebista polityka dla gry

[AmaD]

Hm, Wulf, skąd wziąłeś te wypowiedzi? Ja pamiętam swoją wypowiedź:

Quote:Co do potencjału gospodarczego wydaje mi się, że - biorąc pod uwagę zarówno fakty z historii rzeczywistej, jak i poczynania graczy - na Syberii powinien być doskonale rozwinięty przemysł... spirytusowy, wydobywczy i zbrojeniowy. Pierwsze większe kroki powinien stawiać przemysł drzewny i naftowy. Ponadto, powinna być jako taka rozwinięta żegluga rzeczna. A, no i oczywiście - działalność charytatywna szlachty, nawet biorąc pod uwagę inne realia niż irl, powinna być na porządku dziennym.

, która została co do istoty zaakceptowana przez Szmera.

W ogóle polecam ten fragment:

Quote:To nawet wtedy z oporem przeciekało do świadomości w Polsce, trzeba wyszukiwać między wierszami, np. w źródłach pieniędzy Kasy Mianowskiego fundującej nagrody dla naukowców polskich. Rosjanie natomiast pisali o „przeklętych Polakach Poklewskich rozpijających Syberię”. Fortuna Koziełł-Poklewskich wzięła się z produkcji wódki i handlu nią. Polacy kontrolowali rynek spirytusu w większej części Rosji – a to dopiero interes!

W szkołach nie uczy się w ogóle o historii biznesu, więc nic o tym nie wiemy. Wspomina się przynajmniej o historii nauki, więc znamy nazwiska Dybowskiego czy Czekanowskiego. Ale jaki był ciąg dalszy losów sporej części takich geologów czy biologów? To był kraj nieograniczonych możliwości, jak Dziki Zachód Ameryki, zresztą wybuchały tam też gorączki złota czy diamentów. Polacy emigrowali tam z przyczyn zarobkowych, obsadzali administrację, urzędy, także sądownictwo, tworzyli burżuazję i inteligencję. Jeszcze w 1902 r. na burmistrza Irkucka wybrany został Polak Bolesław Szostakiewicz.

Rosyjskie gazety alarmowały, jak „Moskiewskie Wiadomości” w 1886: „Korespondent z Tomska donosi o polskich stronnictwach politycznych, które uwiły sobie gniazda w kancelariach urzędów syberyjskich i redakcjach gazet. Wszystkie te gazety owiane są jednym duchem i działają jednomyślnie w duchu separatyzmu syberyjskiego, propagują niezależność od metropolii”.

Galeria postaci polskich przedsiębiorców syberyjskich dostarczyłaby bohaterów dla tuzinów powieści o polskich „Tai Panach” a la James Clavell. Był np. taki inżynier Ignacy Sobieszczański, który w 1905 r., ukończywszy Instytut Inżynierii w Petersburgu, postanawia zostać milionerem. Bez grosza przez duszy, mając 23 lata, wyjeżdża na Syberię szukać złota. I tak długo łazi po górach i wkoło Bajkału, aż trafia na pokłady węgla, żelaza, wolframu, miedzi. Buduje kopalnie, w których zatrudnia Polaków, w Irkucku wznosi regularny dwór szlachecki, „Syberyjskie Soplicowo”. To był pierwszy salon Irkucka, Sobieszczański gromadził miliony rubli i nadawał ton w guberni. Trudno zliczyć, jakich Towarzystw, Komitetów i Rad był prezesem.

Takich życiorysów jest mnóstwo. Polskie spółki np. zbudowały syberyjską żeglugę rzeczną. A na dodatek nie jest to wzorzec „kapitalizmu dorobkiewiczów”, ale coś, czego nam teraz brakuje: kapitalizm dojrzały, wrośnięty w społeczeństwo. Im kto większy bogacz, tym dłuższa lista wzniesionych przezeń sierocińców, bibliotek, kościołów, darmowych kuchni itp. Jakby ci burżuje nic innego nie robili, tylko wydawali swoje fortuny na zbożne dzieła.

Ten instynkt samoorganizacji dla bezinteresownych przedsięwzięć był tak silny, że właściwie ciężko nam sobie przedstawić życie w takim społeczeństwie, tym bardziej że przecież było to państwo obce, znienawidzony zaborca.

i rzucić okiem na pana Koziełł-Poklewskiego ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfons_Kozi...-Poklewski ).

[wulf]

To są teksty GMów z mojego forum tajnego :-D

[AmaD]

Ech, w takim razie wypadałoby ustalić wreszcie oficjalną wersję

[wulf]

No próbuję - i dostaję sprzeczne informacje. Ot, że np. przemysł wydobywczy na Syberii nie przeszedł rewolucji przemysłowej

[AmaD]

Wieczorem postaram się coś zaproponować.

[AmaD]

- dominująca forma własności: duże majątki magnackie, praktycznie brak majątków chłopskich, pańszczyzna w najbardziej zacofanych obszarach WKS;
- przemysł spirytusowy: wysoko rozwinięty, głównie w zachodniej Syberii, produkuje na rynek krajowy i na eksport (kraje byłej RTN, głównie Wielkie Księstwa);
- przemysł wydobywczy: najbardziej rozwinięty, zróżnicowany, równomiernie rozłożony, podstawa gospodarki WKS;
- przemysł zbrojeniowy: rozwinięty, głównie centralna Syberia, produkuje na rynek krajowy i na rynki wschodnie, głównie chiński;
- przemysł drzewny: rozwijający się, spory udział w eksporcie;
- praktycznie brak przemysłu lekkiego;
- rolnictwo: słabo rozwinięte, głównie na rynek krajowy (mimo tego, potrzeba importu żywności), przede wszystkim zachodnia Syberia;
- rybołówstwo: średnio rozwinięte, głównie na Morzu Ochockim, umiarkowany udział w eksporcie;
- słabo rozwinięte usługi; dobrze prosperujący handel, głównie w Aleksandrowie oraz Irkutce i Tomsku;
- powszechna działalność charytatywna szlachty.

[Tjord]

- przemysł wydobywczy: w większości prymitywny, zróżnicowany, równomiernie rozłożony, podstawa gospodarki WKS;
- rybołówstwo: zacofana i niewielkie; przegrywa konkurencję z Japończykami
- powszechna działalność charytatywna szlachty, która jednak w niewielkim stopniu odpowiada "zapotrzebowaniu" na socjał
- słabo rozwinięte usługi; brak popytu wewnętrznego i zewnętrznego; przemysł ciężki nie ma gdzie eksportować swoich towarów, zas rynek wewnętrzny jest prawie niezauważalny; niska konsumpcja ze względu na wysoki rozrzut płac i słabą stopę życiową większości ludności, szczególnie tubylców
-niska jakość kadr, słabe wykształcenie robotników
-poza KTS i wybrzeżem Pacyfiku, praktycznie brak infrastruktury transportowej
-izolacja międzynarodowa, jedynym poważnym rynkiem zbytu Japonia (surowce naturalne) i Cesarskie Chiny (broń). Praktycznie całość potrzebnych towarów (części maszynowe, wysokiej jakości produkty metalowe, dobra konsumpcyjne i luksusowe) importowana jest z lub via Japonia.