Podział kompetencji (off game)

[Czerwony]

I w ogóle to u nas chyba obowiązuje standard złota . Więc Dalewin, proponuję nim nie szastać tylko spokojnie złożyć w skarbcu

[Tvar]

standard złota może i obowiązywał w RTN, ale po pierwsze myślę że podczas wojny światowej w ważniejszych krajach to zmieniono (jak irl podczas I i II WŚ.).
Poza tym wątpię by RKL przywiózł tu złoto ze skarbców w Wawie i Moskwie, lub gdzieś pod Wawą.

Co do szastania, ja bym raczej zalecał wydawanie by nie popaść w zbyt dużą deflację i by wykorzystać boom wojenny.

[Czerwony]

Przy pierwszej chyba tylko zawieszano wymienialność waluty na złoto? To powodowało inflację i, fakt, można upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu walcząc z deflacją i wydając kruszce

[Tvar]

pytanie czy jakiekolwiek kruszce mamy czy pokrycie na kasę w naszej gospodarce leży w Warszawie?

[Czerwony]

Dalewin twierdzi że mamy. Ja w tych sprawach się nie obracałem.

[Tvar]

jeżeli mamy tyle by pokryć pieniądze to powinniśmy mieć ok. 1/12 czyli jakieś 6 mld pewno + pokrycie dla 9 mld które jak rozumiem są w gotówce?
W zasadzie możemy też zamówić bicie monet i druk banknotów w Paryżu lub Sztokholmie.

[Dalewin]

Mamy Ural, a więc i tamtejsze kopalnie złota. Z tego co wyłuskałem produkcja powinna wynieść około 16 tys. ton. Ale to już kwestia do dyskusji.

Zabrane majątki magnackie i szlacheckie tez posiadały własny kruszec...wątpię czy wszystko odratowali. Możemy skupować złoto po hmm...niższych...cenach. Lud i tak wymieni bo na co mu złoto jak może mieć pieniądz. Co do druku, to może być trudne narazie, dopóki rzeczywiście nie zrobimy zasobów złota częściowych a i nie uruchomimy banku centralnego.

[Szmer]

Właśnie w takich niepewnych czasach złoto jest traktowane powszechnie jako pewna lokata. Toteż jak ktoś się załapał i ukradł od szlachty/z państwowego magazynu, to raczej będzie trzymał zakopane pod drzewem i za Chiny państwu nie sprzeda po jakiejś stałej cenie, a co tu mówić o "niższej".
Ja myślę, że istniała jedna mennica w Warszawie i może druga np. w Wilnie czy Kijowie. Toteż matryc nie macie.

[Dalewin]

A co z kopalniami na Uralu? Funkcjonują? Wybudowano je od roku 1748 w okolicach południowego i środkowe uralu. Jeżeli zmonopolizujemy rynek to powinniśmy trochę własnych surowców zabrać.

Dodatkowo jeszcze, mamy kopalnie platyny:

Quote:The Urals deposits

Platinum group metals production in Russia has a history stretching back to the early nineteenth century. Large alluvial platinum deposits were discovered in the Ural Mountains in 1823, and have been exploited continuously up to the present. Once far richer than any known underground sources, these deposits have long since been stripped of the highest grade ore and now account for under one per cent of Russian platinum production.

Możemy też i na tym się oprzeć.

mało tego apropo wydobycia:

http://www.libraryindex.com/encyclopedia...south.html

[Szmer]

Kopalnie macie, i działają raczej prężnie.