[PU] o świętach państwowych

[AmaD]

Tvar: I sugerujesz, abyśmy wspierali ludzi w ich odwrocie od religii? Wybacz, ale nie będę przykładał ręki do produkcji nowych ateistów, którzy będą stanowić elektorat komunistów.

Jak już mówiłem - mi ta dyskusja się znudziła. Projekt jest jaki jest i raczej już go nie zmienię

[Tvar]

@Ogar: może mi się wydaje ale owo WKM irl od 22 roku miało za dominującą ideologię całkiem ateistyczną...
@AmaD: Ja nie mówię o żadnym wcieraniu, tylko o równouprawnieniu i chronię gospodarkę, a nie ateistów czy scjentystów, bo taki jest mój obowiązek w tym rządzie.
Ponadto mimo że prosiłem nie wykazałeś ani jednej korzyści dla większej ilości świąt kościelnych.
Ani jednej - krótko mówiąc Twoja propozycja ma braki merytoryczne.

Przypominam że ja zaproponowałem kompromisowo - do 5 świąt dla każdego pracownika, mimo że i tak się z tym nie zgadzam, Ty obstajesz przy swoim i nie argumentujesz.
@Wulf: proszę o rozstrzygnięcie

[AmaD]

Miało być "wspierali", nie "wcierali"

Chronisz ich przed dyskryminacją, której nie ma?

[Tvar]

Jest dyskryminacja ze względu na deklarację, trzeba zadeklarować przynależność do kościoła by mieć więcej urlopu, to jest dyskryminacja.
Poza tym Edytowałem, przeczytaj jeszcze raz. I czekam na chociaż jeden argument za większą ilością świąt i tylko dla tych czy tamtych.
Ja podałem argumenty przeciw:
1. ludzie będą bardziej zadowoleni z 2 dni urlopu kiedy im wygodniej niż 2 dni święta kiedy im papież powie.
2. Bardziej korzystne dla gospodarki jest nie kumulowanie dni wolnych od pracy dla pracowników
3. takie przepisy podważają naszą neutralność religijna.

[AmaD]

Quote:Jest dyskryminacja ze względu na deklarację, trzeba zadeklarować przynależność do kościoła by mieć więcej urlopu, to jest dyskryminacja.

Kilka(naście) postów temu wyraziłem obawę, że chyba nie do końca rozumiesz przedmiotowy projekt. Zacytuję kilka ustępów z projektu ustawy o urlopach pracowniczych:

Quote:5. Wymiar urlopu wynosi 20 dni.

Quote:Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 3 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.

Quote:Na pisemny wniosek pracownika pracodawca może udzielić mu urlopu bezpłatnego.

Widzisz gdzieś tu odwołanie do religii? Ja nie. Zatem pierwsza prośba - nie myl pojęć.

Rozumiem jednak, że mogłeś mieć na myśli sformułowanie typu: "trzeba zadeklarować przynależność do kościoła by mieć więcej dni wolnych od pracy.". Tak, to prawda. Z tym, że to nie jest dyskryminacja, przynajmniej na standardy lat 20. XX wieku. Nigdzie nie ma bowiem nakazu wybór danej religii lub zakazu - czy to wybór jakiejś religii czy to jakiegokolwiek wyboru przez określoną grupę ludzi. Jeżeli spojrzysz na sprawę z odpowiedniej perspektywy (lata 20. XX wieku) to zauważysz, że proponowana przez nas regulacja będzie jedną z najbardziej postępowych jak na światowe standardy. Tym bardziej na Ante, gdzie nie ma ZSRR, a lewicującą wówczas Francję zastąpiła totalitarna Francja. Jeżeli zaś nasza propozycja jest zachowawcza, to wskaż mi proszę ten z krajów na Ante, który ma bardziej postępową regulację. Konkretnie. A nie "bo to dyskryminacja" i "ateiści mają źle". Na tę chwilę dyskryminowanych ateistów, którymi zapewne są bojówkarze S-DiLPP, mam w głębokim poważaniu

Ewentualnie - skoro nasza propozycja jest taka zachowawcza - możemy zostawić tę sprawę tak jak chyba jest obecnie. Pozwolę sobie zacytować stosowny fragment jednego z haseł na Wikipedii:

Quote:Tym niemniej państwo polskie od początku swego istnienia do III rozbioru w kwestii ustanawiania świąt uznawało monopol Rzymu. Aby uczcić w 1792 r. pierwszą rocznicę Konstytucji 3 maja, Stanisław August Poniatowski musiał uzyskać od papieża Piusa VI zgodę na przeniesienie obchodzonych 8 maja uroczystości św. Stanisława na 3 maja. Tego dnia król m.in. wmurował kamień węgielny pod budowę Świątyni Najwyższej Opatrzności, a mieszkańcy Warszawy tłumnie wylegli na ulice w biało-czerwonych szarfach. Ten zestaw kolorów po raz pierwszy nabrał znaczenia barw państwowych.

Co do Twoich argumentów:

1) Jeżeli myślisz, że papież będzie ustalał święta dla niekatolików - jesteś w błędzie. Jeżeli w ogóle myślisz, że papież cokolwiek będzie sam ustalał - jesteś w błędzie. Jeżeli w ogóle traktujesz dzień wolny od pracy jako urlop - jesteś w błędzie.

2) W Twojej propozycji, nie mojej, jest właśnie zagrożenie kumulowania dni wolnych od pracy. Przecież Ty proponujesz, aby pracownik mógł całkowicie samodzielnie określić swoje dni wolne od pracy. Dowolnie określić.

3) Takie przepisy wynikają z naszej neutralności religijne. Tylko takie uregulowanie zapewni równe poszanowanie różnych związków wyznaniowych przy uniknięciu zamieszania związanego z totalną dowolnością pracowników w określaniu dni wolnych od pracy (takiej dowolności nie ma nawet w przypadku zwykłych urlopów i to w obecnych czasach).

W ogóle ponadto pominąłeś kilka innych kwestii. Zlekceważyłeś argument dotyczący duchowieństwa. Nie mamy żadnego w interesu w podlizywaniu się grupce ateistów, która i tak będzie się wysadzać i truć monarchistów. Mamy za to interes w posiadaniu dobrych stosunków z hierarchią kościelną, którą Ty zamierzasz olać. Jeżeli do tej pory RTN było zależne od papieża w kwestii określania świąt, a teraz ma być dokładnie na odwrót, ba, nawet więcej - Kościół nie będzie miał w ogóle wpływu na święta - to naprawdę myślisz, że Kościół, Cerkiew, itp., będzie nas lubić? Ja wątpię.

I wracając niejako do początku - nie rozumiesz sensu tego zapisu. Traktujesz to jako przedłużenie urlopu. Tak nie jest. Dzień wolny od pracy w dniu święta danego wyznania, ma chrześcijanom/muzułmanom/żydom/Jedi/itp. umożliwić uczczenie dnia świętego. Taki jest cel i taka jest podstawowa korzyść, płynąca z projektu.

EOT

[Tjord]

Robicie w igły widły, ech

Po prostu
Dni wolne:
1 maja - NIE, nie bedziemy komunizmu propagować
a) 12 maja - Święto Konstytucji
15 lipca - Święto Wojska - NIE bo po cholerę wolne, zwykłe świeto panstwowe wystarczy
b) 24 września - Święto Restauracji;
c) Wielkanoc
d) Boże Narodzenie (różnie w WKM i Koronie/Litwie)
e) 21 października - Święto Rzeczypospolitej.

A resztę zrobić tak, że dać więcej urlopu w odpowiedniej ustawie.

[AmaD]

@ Tjord:

Nie, bo:

1) święta religijne nie będą świętami państwowymi, mogą być na równi, ale nie świętami państwowymi;
2) Twoja propozycja nie uwzględnia w wystarczającym stopniu wielo wyznaniowego charakteru RTN (np.: czemu katolicy mieszkający na Syberii mają mieć odmienny status od katolików mieszkających w Koronie albo czemu zupełnie nie uwzględniłeś żydów? Żyd też człowiek ).

[Tvar]

Tak ku wyjaśnieniu: dla ciebie święto kościelne od urlopu różni się tylko tym że jest "odwołanie do religii"?

Wybacz, ale nie wiem jaki kraj ma bardziej postępową regulację, to świat szmer, ale przypuszczam że Niemcy, Dania, Czechy lub Szwecja będą się kwalifikowały.

1) papież był przenośnią, przejaskrawieniem, serio nie zrozumiałeś? Jeżeli dzień wolny od pracy nie jest urlopem wykaż podstawowe różnice.
W takim razie powiem literalnie:
Ludzie bardziej będą zadowoleni gdy będą mieli dwa dni święta kiedy sami sobie zadecydują niż gdy to będzie narzucone z góry.

2) Nie zrozumiałeś, nie chodzi o kumulację w przypadku jednego pracownika, jeden pracownik z punktu widzenia gospodarki nie ma większego znaczenia, chodzi o kumulację dni wolnych dla wielu pracowników w jednym dniu, czyli np. boże narodzenie, jest szkodliwsze dla gospodarki bo nikt w kraju nie pracuje niż 1 dzień urlopu więcej dla wszystkich, kiedy sobie wybiorą.

3) Dlatego zaproponowałem kompromisowe rozwiązania różne, a Ty obstajesz przy swoim

Aha, jeszcze jedno: myślisz że kiedy pracownicy prędzej się zmówią na protest jak cała moskwa będzie miała wolne jednego dnia i będzie chlać po domach psiocząc na władzę czy jak każdy będzie miał wolne kiedy sobie weźmie? ;]
Jeżeli nie masz interesu w podlizywaniu się grupce komunistów czy ateistów to po co piszesz ustawy o płacy minimalnej?
A niech kościół ma wpływ na święta, dalej go ma przecież - wystarczy że powie ludziom że tego i tego dnia mają dzień święty święcić, przecież ludzie to zrobią, wystarczy wprowadzić zapis o do 5 dni wolnych dla każdego pracownika w związku z praktykami religijnymi ustalane z góry przy podpisywaniu umowy i tyle.

Różnica między urlopem a świętem jest taka że w święto idziesz do kościoła i cały dzień przygotowujesz dom (praca) a w urlop jedziesz sobie wypocząć, do rodziny, spotykasz się z ludźmi i nabierasz sił do pracy. Czyli na plus jest zdecydowanie dla urlopu, proszę o wykazanie jednej korzyści owych świąt kościelnych poza podlizywaniem się kościelnym.
Piszesz cały czas że nie rozumiem sensu zapisu, ja przytakuję, i mówię że nie widzę żadnej różnicy między niedzielą a świętami i dalej czekam na jakąkolwiek praktyczną różnicę, bo wybacz ale nie wskazałeś żadnej.

[Tjord]

Oh well, to się kłóćcie. Ale przy obecnym kształcie Rzepy można albo dać wolne podstawowe i ludziom swobodę (jak proponuję) albo bawić w biurokrację i ustawiać święta katolom w Krakowie, Muslimom w Uzbekistamie i Mormonom na Alasce. To drugie wydaje mi się bez sensu.

[AmaD]

Nie chcę mi się z Wami gadać