Uwagi nt. gry

[Waszmi]

A ja tam tęsknię za super rozróbami z Klasycznych Ante. Tam to dopiero się działo o! Wojny, bitwy, sprzeczki, faszyści, naziści, komuniści, bomby atomowe. Chciałbym aby dało się zrobić jakąś sensowną kontynuację Klasycznego ANTE ale i z niecierpliwością czekam na Ante Zero

[Nerkare]

Mam nadzieję, że nowe Ante to będzie coś w stylu ze słowackimi mutantami, dwugłowymi krowymi i innym popromiennym tałatajstwem. Moja nowa postać chce trzymać w piwnicy ludożerną ropuchę.

[Waszmi]

Nie możemy się na to doczekać. ja chciałem wrócić do mojego klasycznego nicka ale forum nie pozwala mi na rejestrację postaci

[Nerkare]

Szmer, ta wojna w 1962 roku ma zbyt wielkie rozmiary jeśli chodzi o pełną wojnę nuklearną. Oczywiście taktyczne pociski jądrowe zrzucane z bombowców i przenoszone rakietami krótkiego zasięgu to jak najbardziej. Taki taktyczny atak powinien też zniszczyć wszystkie wyrzutnie radzieckie na Kubie.
Ale pełna wojna wymagałaby zaangażowania większych środków i raczej odbywałaby się z użyciem bombowców przenoszących bomby atomowe, które z racji silnej obrony przeciwlotniczej miałyby ograniczony zasięg działania tak bombowce USA jak i ZSRR. Pocisków balistycznych zaś nie było wtedy tak dużo, aby wszystkie miasta zniszczyć. Środkowa część USA powinna przetrwać, a duże tereny ZSRR również powinny być nietknięte, ponadto celność tamtejszych pocisków pozostawiała wiele do życzenia. Oczywiście ZSRR mógł dosięgnąć USA swoimi R-7 i R-11, a USA Moskwę swoimi Atlasami, zwłaszcza jeśli według fabuły gry rozmieścili je np: gdzieś w Europie w związku z kryzysem kubańskim. Celność Atlasów to ok 5km, a R-7 jakieś 10 km. Oczywiście z racji słabszej obrony przeciwlotniczej Chiny powinny najmocniej ucierpieć. Co do tsunami to nie wiem co by mogło być ich powodem, chyba niecelne pociski nuklearne, które walnęły w ocean, albo podwodne eksplozje nuklearne w wyniku walk okrętów podwodnych i jakiegoś tam nagłego uzbrojenia i detonacji pocisków SLBM. Natomiast jeśli chodzi o zimę nuklearną to oczywiście ataki jądrowe miały wpływ na klimat, ale nie oznacza to epoki lodowcowej, ale ochłodzenie owszem mogło być i to przez chwilę nawet znaczne wszak promieniowanie musiało mieć jakiś wpływ na klimat. Jednak zniszczenia nie powinny być tak ogromne i jakieś miasta musiały się ostać zapewne bez energii elektrycznej, mające problemy z żywnością, łączność rzecz jasna w gruzach za wyjątkiem specjalnych wojskowych systemów łączności dobrze zabezpieczonych, których dużo nie było. Armagedon był, ale nie taki straszny i nie na taką skalę na jaką mógłby być chociażby 10 lat później lub gdyby wojna wybuchła w 1981 roku.

[Szmer]

Ależ niektóre miasta przetrwały, z tym że w grze największymi polskimi metropoliami będą Piła, Siedlce, Kielce itp. - jak wrócę, to wkleję mapę i szkic sytuacyjny

A co do mocarstw - przynajmniej na początku gry wszystko poza Polską i okolicami będzie przykrywać "mgła wojny" czy raczej "terra incognita". Może po paru miesiącach pojawią się wieści, co się dzieje np. pod Moskwą czy we Francji. Podejrzewam, że o losach USA nie zdążycie usłyszeć nic pewnego do końca edycji

[AmaD]

(04-18-2012 09:13)Szmer Wrote:  Ależ niektóre miasta przetrwały, z tym że w grze największymi polskimi metropoliami będą Piła, Siedlce, Kielce itp. - jak wrócę, to wkleję mapę i szkic sytuacyjny

Daj Sieradz, plz Będziesz moim ulubionym GMem*.


* - zaraz po Wulfie, Jegomościu i jeszcze kilku innych

[Nerkare]

Daj też Gniezno Szmer.
Oczywiście w wyniku użycia taktycznej broni jądrowej to w Europie wiele miast powinno być dosyć zniszczonych.
Co do tsunami i powodzi to proponuję to uargumentować w następujący sposób: w 1962 roku ZSRR zbudował kolejną Car bombę i gdy amerykańskie okręty zbliżały do Europy to zapadła decyzja o ich powstrzymaniu zatapiając je jednym atakiem atomowym właśnie przy użyciu tej silnej bomby, która miała wybuchnąć pod powierzchnią wody, aby też siła uderzenia powstrzymała okręty podwodne. Ponieważ to silne paskudztwo to powstało tsunami, które zmyło i amerykańską flotę i kilka miast na wybrzeży obu Ameryk, Lizbonę, wybrzeże Francji, Afryki, wody też wlały się do morza śródziemnego powodując straty w tym rejonie i liczne powodzie. Radziecki eksperyment z wrzuceniem taktycznego pocisku jądrowego do wnętrza wulkanu Wezuwiusz przyczynił się zaś do trzęsień ziemi. Na dodatek na Pacyfiku i Oceanie Indyjskim również postanowiono zwalczać okręty bombami atomowymi i kilka takich jądrowych eksplozji wywołało pomniejsze, ale również nieprzyjemne tsunami. Także Afryka ucierpiała w wyniku taktycznych uderzeń jądrowych, zwłaszcza, że dekolonizacja się nie zakończyła, a trzeba było zniszczyć wrogie bazy, jednak ten kontynent powinien ucierpieć najmniej podobnie jak Ameryka Południowa.

[Czerwony]

Nerkare: ta bombka była potężna ale nie aż tak by detonacja na Atlantyku pustoszyła wybrzeże Morza Śródziemnego. Także wrzucenie taktycznego ładunku jądrowego do Wezuwiusza miałoby raczej niewielki wpływ - siły jakie powstają w wyniku procesów tektonicznych są wielokrotnie większe. Chociaż są teorie, że to pakistańskie i indyjskie próby jądrowe wywołały parę lat temu silne trzęsienie ziemi w Turcji, ale nawet gdyby miały być prawdziwe to tam następowały wielokrotne detonacje silnych ładunków strategicznych.

Z kolei jeśli chodzi o obronę przeciwlotniczą, to m.in. dlatego ryzyko wojny nuklearnej było realne, że ówczesne systemy były skuteczne przeciwko bombowcom operującym na względnie niskich pułapach. Bombowce przenoszące ładunki konwencjonalne muszą z większą lub mniejszą dokładnością określić wizualnie cel, zaś strategiczny ładunek jądrowy ma taki zasięg że samolotowi w górnych partiach atmosfery wystarczy potwierdzenie współrzędnych. Obrona przeciwlotnicza mogła mu w zasadzie skoczyć, przy czym problem był nie tyle z dosięgnięciem tych samolotów co z ich namierzeniem - optoelektornika była słabo zaawansowana, zaś obie strony opracowywały coraz doskonalsze systemy oszukiwania radarów.

Btw, polecam film "Fail Safe" z Henrym Fondą

[poulenc]

To wszystko jest naciągane. Jak każde ante.

[Nerkare]

Czerwony: to można przyjąć, że tsunami nie dotarło do morza śródziemnego, zaś jakiś ładunek strategiczny zdetonowany tam na morzu wywołał tsunami tak samo jak ładunki detonowane na Bałtyku. Co do trzęsień ziemi to do końca nie wiadomo jaki wpływ na ruchy tektoniczne miałaby detonacja bomby atomowej we wnętrzu wulkanu.
Co do reszty to logiczne, że raczej bombowce by używano w wojnie nuklearnej, a pociski strategiczne w mniejszej skali.