Konstytucja RP

[wulf]

Jakie jest stanowisko RS, ale i magnatów sponsorujących panów radców w sprawie Konstytucji? Jakie postulaty byście w niej widzieli, jakie zasady ustrojowe etc?

[wulf]

Teraz pytanie sformułuje inaczej - jak się zapatrujecie na projekt przedstawiony przez Witolda Patkula?

[Tvar]

gdzie, zgodnie z Twoją obietnicą, jest tam zachowanie jakiegokolwiek przywileju szlacheckiego?
Konstytucja odbiera im każde prawo jakie posiadali: od wyboru monarchy, przez stanowienie prawa we własnych ziemiach, przez decydowanie o kształcie sejmu, po wybieranie Rady Stanu.

[Tjord]

W zamian za to oddaje mu (stanowi szlacheckiemu) całą wyższą izbę parlamentu i wyłączność obsady niektórych urzędów

[Tvar]

"całą wyższą izbę parlamentu" całą? a to od kiedy np. przedstawiciele Żydów, Muzułmanów i Protestantów są Szlachcicami?
Jakich urzędów poza wojewoda?

I jeszcze to:
"5. Obywatel Rzeczpospolitej, którego herb i szlachectwo zostało potwierdzone nie może posiadać praw ponad te, które określa ta konstytucja, posiada jednak szczególny obowiązek służby Ojczyźnie"
Czyli obowiązek ma szczególny ale praw nie.
No nieźle...

[wulf]

Ale bzdury:
1) wybór monarchy dalej jest dla szlachty - tyle, że nie wyłącznie dla szlachty.
2) stanowienie prawa we własnych ziemiach - oczywiście dalej jest, ale poddane regulacji konstytucyjnej
3) decydowanie o kształcie sejmu - też jest, szlachta może i kandydować i wybierać
4) wybieranie Rady Stanu - tego faktycznie nie ma... bo nie ma rady stanu

[Tvar]

1) może ja nie umiem czytać ale w tym zdaniu nie ma ani słowa o jakimkolwiek wyborze:
"3. Urząd królewski jest dziedziczny, przekazywany z ojca na syna." Dziedziczność Sapiehów, takiej bezczelności po Tobie się nie spodziewałem....
2) Wybacz, ale gdzie masz zapis o tym że mogę sobie stanowić prawo w Piasecznie?
3) ale jej udział spadł 15-krotnie.... wybacz, ale to gówno nie przywilej.
4) Jak już się czepiasz słówek to nie ma prawa wyboru organu władzy wykonawczej.

[wulf]

1) Czytaj dalej - jest wybór w razie gdyby król był bezdzietny. Jak dla mnie elekcja może być nawet i po śmierci króla. Nie upieram się, bo nie jest to problemem.
2) Czytaj ze zrozumieniem, a nie nienawiścią.
3) Jest dalej obecny przywilej. A władzą musimy się podzielić, bo inaczej w kraju dojdzie do rewolucji. Możesz tego nie lubić, ale z milionami ludzi wykluczonymi od życia politycznego nie wygrasz. Lepiej więc jakaś nad nimi kontrolę mieć i ich okiełznać na warunkach dla nas dobrych.
4) Oczywiście, że jest. Szlachta bierze udział w powołaniu sejmu, wchodzi w jego skład. Szlachta jest też w osobie króla. Więc nie jest to tak, że nie ma wpływu. Po prostu nie jest on tak jaskrawy jak teraz. Ale to niestety wynika z faktu, że mamy w kraju ciągoty rewolucyjne i musimy ludzi uspokoić. Nawet kosztem ustępstw osobistych.

[Tvar]

1) Gdyby ta konstytucja była przegłosowana przed głosowaniem na króla byś nim nie został. Ale proponowanie by teraz dynastią panującą w Polsce byli Sapiehowie to zwykłe świństwo wobec 11,5 mln innych szlachciców.
2) Nie lubię takich wycieczek, konstytucja wprowadza że sejmiki ustala sejm, po konsultacji... przy tej konstytucji tez mi napisałeś że będziesz konsultował...
3) dlatego można stworzyć np. izbę z powszechnych i izbę szlachecką, można im dać większe prawa w samorządach, jest tysiące rozwiązań nie degradujących szlachty do roli zwykłego chłopa.
4) "2. Na czele rządu stoi premier, powoływany przez króla, przy uwzględnieniu aktualnego składu sejmu
3. Po otrzymaniu nominacji premier dobiera sobie ministrów; tylko no może ich także odwołać z pełnionej funkcji."
Wybacz, poza jedną osobą, którą tak się dziwnie składa, jesteś Ty żaden inny człowiek nie ma wpływu na wybór organu wykonawczego.

Wybacz, ale poza jakimiś wojewodami, szlachta nie ma żadnych szczególnych praw wg. tej konstytucji. Ma za to szczególny obowiązek.

[Tjord]

Ok, teraz izba składająca się w co najmniej 97% ze szlachty bedzie obierac króla.