Wniosek o powołanie jednolitego Państwa

[Dalewin]

Robert Dziedzic

Szanowni Państwo!

Chciałbym aby II Zjazd Powszechny stał się przełomowy. Federacja Miast Pilicy, rozumiejąc trudną sytuację oraz konieczność uratowania państwowości Polskiej, proponuje by zamiast oddzielnych ośrodków władzy, powołać III Rzeczpospolitą Polską!

Wnosimy o powołanie III Zjazdu Powszechnego, który po pomyślnej decyzji II Zjazdu co do utworzenia III Rzeczypospolitej Polskiej, powołałby do życia konstytucję oraz Radę Ministrów, Sejm, Senat a także urząd Prezydenta.

Tylko w ten sposób uchronimy się przed upadkiem. Aktualnie nasze siły wojskowe są rozbite, skoncentrowane wokół różnych ośrodków terenowych a nie na zadaniu jakie przed nim stoi. Faktyczna armia to tylko zgrupowania wokół gen. Mickiewicza. Reszta to prywatne wojsko. Federacja Miast Pilicy dysponuje siłami 3500 żołnierzy a liczba ta stale rośnie. Podejrzewam, że siły państw-członków są podobne lub większe. W takim razie, możemy wspólnie operować siłami przekraczającymi 15 000. W ten sposób otrzymujemy doskonale przygotowaną do działań operacyjnych siłę, która rozbita nic nie znaczy. Funkcjonując jako jedność, zwyciężymy NRD.

Pierwsza Rada Ministrów składała by się z najwyższych przedstawicieli państw związkowych, następna funkcjonowała by wedle demokratycznych zasad. Jeżeli chodzi o strukturę Sejmu i Senatu, początkowo proponowałbym stworzyć jedną wspólną listę, tak by uniknąć rozdziału na okręgi państwowe, i rozwarstwienie przedstawicielstwa na zasadzie reprezentacji dawnych regionów. Na szczęście funkcjonowanie niezależnych ośrodków władzy to tylko sekunda w istnieniu Polski i jej historii, więc myślę, że po 4 latach moglibyśmy stworzyć kilka partii politycznych, na zasadzie frakcji ideowych. Chociaż osobiście wolałbym funkcjonować w jednym bloku. To coś co mieliśmy w ramach PZPR, ale zmuszałoby to nas do wspólnego działania a nie dbania o nasze prywatne interesy.

Alternatywą oczywiście jest system Federacyjny zaczerpnięty chociażby z RFN, albo Stanów Zjednoczonych, gdzie podzielilibyśmy Polskę wedle historycznych województw, i utworzyli niezależne ośrodki władzy. Jednak obawiam się, że myślenie odrębne o regionach było by mocno nieadekwatne do sytuacji w której się znaleźliśmy.

Jeden rząd, gdzie podzielilibyśmy wpływy na ustrój i funkcjonowanie państwa proporcjonalnie do zdolności kandydatów byłby na chwilę obecną najbardziej właściwy. Tym bardziej, że Patres Konstanty Adam Karsznicki uważnie przygląda się sytuacji na arenie ZP, i otrzymałem wczoraj od niego wiadomość, iż chętnie przystąpi do współpracy w celu budowania wspólnego rządu. Tym bardziej, że byłby to rząd przełomu. Mamy możliwość uniezależnienia się od PRL, ZSRR i stworzenia demokratycznego kraju w sytuacji gdy wojska stoją u bram. Będzie można nas nazwać Powstańcami, gdy będziemy walczyć o każdą piędź ziemi.

[Zgredźmin]

Jan Wojnar - przedstawiciel z Rzeczypospolitej Chełmskiej

Jak pan sobie wyobraża funkcjonowanie takiego tworu? Skoro nawet Związek Polski nie może dojść do jednego głosu w sprawach wydaje się podstawowych takich jak podejście do PRL w czasie wojny z NRD i napaściami zgrupowań Radzieckich. Nie uważa pan że tworzenie nowego ośrodka władzy który jak każdy nowy ośrodek będzie początkowo słabi obniży jedynie siłę ziem Polskich? Przecież już teraz możecie dysponować tą 15 tysięczną armią a nie potraficie tego wykorzystać.

[Dalewin]

Propozycja ta jest właśnie wynikiem obserwacji. Myślimy odrębnie. Ja reprezentuje FMP i myślę o interesie FMP. A powinniśmy myśleć globalnie. Ja czuje się Polakiem bardziej niż Federacjonistą. To chyba wystarczający argument.

[Zgredźmin]

Wojnar

Czyli porzuci pan swoje przekonania w "III RP" mówiące że "PZPR i PRL należy wybić" oraz że "po wojnie z NRD możemy się wzajemnie wykrwawiać" i nagle stanie się pan osobą która sprzyja współpracy z PRL?

[Dalewin]

Ale ja mówię o Związku Polskim a nie PRL. Organizację znaną jako PRL należy rozbroić i zniszczyć.

[Woland]

mjr. Emilian Dwornicki

Wniosek jest zasadny. W końcu celem nadrzędnym wszystkich tymczasowych władz regionalnych jest odbudowa Polski. Nie Chełmszczyzny, Małopolski, czy Mazowsza, ale Polski. Należy się jednak zastanowić czy w obecnej sytuacji możliwe jest to od strony technicznej. Ziemie członków Związku są rozrzucone i funkcjonują w różnych tymczasowych systemach politycznych wynikających z lokalnych uwarunkowań.

Rzeczpospolita Wielkopolska postąpi zgodnie z decyzją Zjazdu, ale sam wstrzymam się tymczasem od głosu, przynajmniej do czasu pełniejszego naświetlenia projektu.

[Zgredźmin]

Jan Wojnar

To oczywiste że ziemie Polskie powinny w końcu przekształcić się w państwo Polskie ale jak się mówiło, co nagle to po diable. Panie Krasznicki czyli w tej "III RP" nadal będzie się pan wykłócał z tymi którzy chcą współpracować z PRL? A co jeśli PRL zechce przystąpić do nowej Polski? Będzie pan oponował bo rządzą tam komuniści których trzeba zniszczyć?

[Dalewin]

Robert Dziedzic

PRL jest sztucznym tworem, utworzonym przez pachołków Związku Radzieckiego. Żadna jego forma nie jest ackeptowalna. Jeżeli PRL chce poddać się bez przelewania krwi, jesteśmy skłonni ich przyjąć. Ale PRL jako konstytucyjny twór powinien przestać istnieć, zaś PZPR powinno zostać rozwiązane a członkowie najwyższych władz rozliczeni za ich przestępczą przeszłość. Jeżeli są gotowi do tego, to jak najbardziej.

[poulenc]

Jan Edgar Tusk


To jest tylko pana opinia, a dodatkowo odnoszę wrażenie, że reszta członków Związku Polskiego nie jest tak zaślepiona nienawiścią i woli współpracować z PRL dla dobra narodu i dalszego istnienia Polski od walki z PRL i całkowitej zagłady. Pan ze swoją wrogością zrównuje się z tak pogardzanymi przez pana politykami PRL z czasów przedwojennych. Oni tez uważali, że wiele różnych podmiotów powinno zostać rozwiązanych i zlikwidowanych. Jeśli ma pan wizję lepszej Polski to niech pan stara się realizować, ale bez wrogości do Polaków.

[Zgredźmin]

Jan Wojnar

Czyli jeśli reszta członków rządu "III RP" będzie za bezwarunkowym przyjęciem PRL do Polski to co pan zrobi? Wystąpi z Polski? Zniszczy "rząd jedności"?