Cafe Bunkier w Pile

[AmaD]

W przerwie między obradami II Zjazdu Związku Polskiego, Szwankowski postanowił odwiedzić Cafe Bunkier. Szwankowski wszedł do lokalu, rozejrzał się wewnątrz i podszedł do baru. Na ladę położył prosty, stary sygnet, po czym odezwał się do barmana:

Witam. Słyszałem, że w Państwa zacnym lokalu obowiązuje swoisty system płatniczy.

Szwankowski wskazał na leżący na ladzie sygnet.

Starczy, abym mógł sobie solidnie przepłukać gardło?

[Szmer]

Co pan chcesz, pieniędzy nie ma, a za darmo nikt nie daje.
Przygląda się sygnetowi, mruczy pod nosem "bułgarska taniocha" i bez słowa podsuwa dwie setki.

[AmaD]

Szwankowski grzecznie podziękował, wziął dwa kieliszki ze sobą i raz jeszcze rzucił okiem na lokal. Dostrzegł Tuska, którego wcześniej widział w trakcie obrad Zjazdu, i postanowił się do niego dosiąść. Podszedł do Tuska.

Można?

[poulenc]

<zszokowany>

-Tak, tak proszę siadać. Pan z Sieradza, tak?

[AmaD]

Dziękuję serdecznie. Istotnie, reprezentuję Sieradz, aczkolwiek urodziłem się w Łodzi.

Pan Tusk, jak mniemam, tak? Miło poznać. Czym się Pan zajmuje? Dziennikarz? Polityk-amator?

[poulenc]

Ah tak, Łódź. To było piękne miasto. Miałem przyjemność parę razy je odwiedzić.

< podaje rękę >

Jan Edgar Tusk. Można powiedzieć, że działam w imieniu dobra publicznego. Polskiej polityce w obecnej sytuacji są potrzebni wolni strzelcy.

[AmaD]

Wolni strzelcy w polityce? To mało... pragmatyczne. Polityk bez zaplecza nie ma szans na sukces. Nawet nieważne jak rozumiemy sukces w polityce - czy jako zdobycie władzy czy jako realizację programu.

Szwankowski wychylił pierwszą setkę.

Jeżeli można wiedzieć... jakie ma Pan poglądy? W trakcie Zjazdu opowiadał się Pan za współpracą z Polską Ludową, zresztą podobnie jak ja.

[poulenc]

Wie pan, może i typowe dla polityków kwestie są dla mnie nie osiągalne, ale na przykład gdyby nie moja inicjatywa Zjazd nie poruszyłby istotnej kwestii, jak na razie moim celem jest sianie fermentu intelektualnego i politycznego. W pozytywnym tego określenia znaczeniu. Nie chodzi mi o wichrzycielstwo tylko o tworzenie warunków do dyskusji, która w Związku Polskim jest niezbędna. Ale nie taka jaką prezentował ten pan z FMP.

Co do poglądów to można powiedzieć że jestem socjalliberałem, choć obecnie to chyba jest niewiele warte. Podstawą jest teraz tworzenie od podstaw nowego ładu i walka o przetrwanie, na poglądy czas będzie jak uda nam się przeżyć.

[AmaD]

Tak, Radca Dziedzic to dość specyficzna osoba. Słuchając jego histerycznych wypowiedzi, odnoszę wrażenie, jakby cierpiał na zespół napięcia przedmiesiączkowego.

Wie Pan, mnie się zdaje, że w świecie po końcu świata nie ma miejsca na stare ideologie. Liberalizmy, konserwatyzmy, socjalizmy - ich czas przeminął, zabiły je bomby atomowe. Totalitaryzmy przetrwały, bo są atrakcyjną propozycją dla ocalałych, którzy potrzebują opiekunów. Moim zdaniem naszym zadaniem jest znaleźć alternatywę dla ideologii, odwołujących się do hitleryzmu, leninizmu, stalinizmu czy im podobnych.

[poulenc]

Jednak zdaje sobie pan, że jako ludzie wychowani w przeświadczeniu o takich podziałach ideologicznych zawsze będziemy patrzeć właśnie przez pryzmat tych ideologii? Owszem, potrzebna jest nowa droga zwłaszcza, że gospodarka nie istnieje jak na razie a społeczeństwo z grubsza też, oczywiście tylko w niektórych aspektach. Oczywiście kuszące jest to, że stoimy przed możliwością stworzenia nowych ideologii które będą kluczowe dla naszego kraju na następne dziesiątki lat, jednak musimy odrzucić własne zapędy i stworzyć taki ustrój który będzie dostosowany do sytuacji. Głównie chodzi o wcześniej wspomniany przez pana pragmatyzm, ja wolę słowo elastyczność. Pewne, elastyczne ramy mogą być, ale w większości kwestii państwo powinno dostosowywać się do obecnych warunków politycznych i gospodarczych. Druga istotną sprawą jest nasza przyszłość. Rozumiem, że teraz nie da się wybiegać o kilka lat do przodu ale nie możemy myśleć tylko w kategoriach przetrwania miesiąca bo takie podejście jest nieprzyszłościowe. Skoro naszej przeszłości już nie ma, a teraźniejszość jest tego świadectwem to postarajmy się by przynajmniej przyszłość była lepsza.