Iskra

[Ogar]

Quote:
[do tej pory "Iskra" była gazetą podziemną wydawaną przez Front Boga i Ojczyzny, która reprezentowała linię antykomunistyczną i narodową. Po wyzwoleniu gazeta została oddzielona od kierownictwa partyjnego, jednak nadal silnie związku obu podmiotów pozostają faktem.]

[Ogar]

Quote:Felieton
Drodzy Czytelnicy,

w końcu jesteśmy legalną gazetą! Nie sądziliśmy, że doczekamy się tego dnia ale „Iskra” po decyzji Komisji Mediów Prasowych, Radiowych i Telewizyjnych jest już pełnoprawnym graczem na rynku prasowym w Polsce. Po wielu latach wyboru między gazetą partyjną, a gazeta rządową, między trockizmem radykalnym, a marksizmem rewolucyjnym w końcu pojawia się tytuł który ma być zupełnie inaczej pisany.

Chcemy by nasza gazeta była iskrą do przemiany Polski z państwa zniewolonego komunizmem, do w pełni nowoczesnego państwa narodowego który czerpię najlepsze rzeczy z tradycji i jednocześnie zmienia to, co zmienić należy. Gazetą która będzie walczyć o prawdę w życiu publicznym, do czego pierwszym i najważniejszym krokiem powinna być dekomunizacja oraz lustracja. Polacy mają prawo wiedzieć kto był kapusiem i konfidentem w poprzednim systemie, kto był sadystą mającym przyjemność w wyrywaniu ludziom paznokci. Kto podejmował decyzje o zamienianiu kościołów w magazyny nawozu.

Drugim ważnym punktem jest modernizacja naszej Ojczyzny. Modernizacja która musi opierać się na sprawiedliwości i poszanowaniu praw boskich, a także brać to co najlepsze z przedwojennej Rzeczpospolitej. Czas by podstawę gospodarki stała się prywatna, drobna przedsiębiorczość dzięki której Naród będzie pomnażał swoje zyski. Zachowanie niektórych branż i gałęzi w rękach Narodu może i powinno mieć miejsce, jednak powinny to być naprawdę strategiczne przedsiębiorstwa jak przemysł zbrojeniowy czy energetyczny. Czas też by przygotować plan który ma dążyć do zwrotu zagrabionego majątku ich przedwojennym właścicielom czy to bezpośrednio, czy pośrednio. Naszym zdaniem podstawowym, choć zapewne dalece niewystarczającym źródłem odszkodowań powinien być majątek byłej KPP oraz jej kierownictwa. Wielu z nich uciekło na wschód w obawie przed sprawiedliwością, wielu komunistów jednak nadal przebywa na terenie naszego kraju i stroniąc się w piórka demokratów założyli partię Płatnych Pachołków Rosji. Na szczęście Komisja odmówiła zgody na wydania przez nich gazety, jednak zapewne znajdą oni sposób na zamydlenie nam oczu. Dlatego też naszym postulatem powinno być uznanie KPP za organizację zbrodniczą i zakaz zajmowania stanowisk państwowych przez jej kierownictwo, oraz zbadanie w jakim stopniu PPR jest dziedziczką tych zbrodniarzy.

[Ogar]

Quote:Powiedzieli co wiedzieli-kolumna satyryczna

Ostatnio wiedzą na temat komunizmu zabłysła Czerwona Baronessa Aleksandra Różyk-Opala-tak to ta kobieta która próbowała ukraść tytuł państwowej gazety komunistycznej(miejmy nadzieje, że po zmianie władzy martwej na wieki) i została powstrzymana przez Komisję .

Otóż stwierdziła że: Otóż prawdziwy komunizm po pierwsze brzydzi się i odrzuca jakiekolwiek formy przemocy wymierzone w lud pracujący. No cóż wynika z tego, że komunizm nigdy nie istniał, a Marks i Engels w Manifeście Komunistycznym opisali jakąś inną ideologie, ale na pewno nie komuznim. Tym szokującym odkryciem zdemaskowano kilkadziesiąt lat kłamliwej propagandy jakoby komuznim panował w Niemczech czy ZSRR, a Międzynarodówka Komunistyczna zachowała się jak ostatni burzuj kradnąc szlachetne nazwę dla swojej działalności która z komunizmem nie miała nic wspólnego. Co ciekawe podczas swojej służby dla KPP nie-obywatelka Różyk-Opala nigdy z partią nie podzieliła się swoimi przemysleniami na temat kłamliwości ideologii której służy- no cóż, gronostaje, znaczy przepraszamy pacjenci byli pewnie wazniejsi od prawdy .
Pozostaje teraz pytanie ile jeszcze kłamstw wyjawi nam Obywatelka? Zapewniamy, że o kolejnych szokujących odkryciach poinformujemy w naszej gazecie.

[Ogar]

Quote:Spostowanie

Doszły do nas pogłoski jakoby wczorajszą kolumną satyryczną chcieli obrzydzić(obżydzić?) komunizm już doszczętnie. Chemy stanowoczo zaprotestować przeciwko takim pomówieniom, którakolwiek wersja wypowiedzi jest prawdziwa. Z racji tego, że obie wersje tej wypowiedzi są kłamliwe, obie też sprostujemy.

Po pierwsze nie publikujemy żadnych mądrości z "Manifestu" albo stenogramów z plenum KC, a wszelkie pogłoski o zmianie tytuły kolumny na "Powiedziała co wiedziała-z życia Obywatelki" są kłamliwe. Więc wszelkie najlepsze metody na obrzydzenie komunizmu nie są stosowane przez naszą kolumnę satyryczną.

Po drugie nie chcemy też niczego "obżydzić" a już zwłaszcza komunizmu. W tym celu musielibyśmy zostać rabinami, co wiąże się z tyloma problemami i nieprzyjemności(zwłaszcza jedna boli), że nigdy na coś takiego się nie zdecydujemy. Komuniści możecie spać spokojnie, nikt wam potajemnie pejsów nie doprawi.

[Ogar]

Quote:Obrońcy wolności z KPP

Przy okazji odrzucenia przez Komisje Mediów wniosków o otworzenie gazety "Libertas"(niesłusznie) i udaremnieniu próby kradzieży tytułu "Trybuna Ludu"(słusznie) odezwały się "autorytety moralne" broniące wolności słowa i protestujące przeciwko cenzurze. Niby wszystko jest tak jak być powinno, ręce same składają się do oklasków, że mamy tak zaangażowanych artystów czy naukowców świadomych wagi wolności słowa.
Tylko pytanie brzmi: więc co do jasnej anielki robili Ci obrońcy wolności oraz cnót wszelakich w KPP i różnych przybudówkach? Czemu pisali wiersze ku czci Trockiego i powieści wychwalające mordowanie członków podziemia? Czemu podpisywali listy żądające kary śmierci dla księży i strzelanie do protestujących robotników? Czemu wznosili toasty razem z cenzorami i oficerami bezpieczeństwa? Odpowiedz jest prosta- Ci ludzie kiedy trzeba było być odważnym i walczyć o wolność Polski, byli pupilkami reżimu którzy sprzedali swoją godność za możliwość publikowania i dostatnie życie. To są ludzie którzy nie bronią wolności, tylko swojej czerwonej koleżanki- znajomej z PPR. Wiedzą, że jedyną drogą by nie musieć rozliczać się ze swojej haniebnej przeszłości jest obrzydzenie nam nowej, wolnej Polski i wykazania, że zasadniczo nie różni się ona niczym od PRL.

Nie pozwólmy na to.

[Ogar]

Quote:Ludzie listy piszą-my odpowiadamy
[Odpowiedź jest zamieszczona pod listem]

Po pierwsze, cieszy nas zgoda, że zgadzamy się jakim barbarzyństwem było wyburzenie Teatru NArodowego i jakim potworkiem szpecącym miasto jest nowa bryła. Mamy nadzieje, że ta i wiele innych spraw będą mogły być przedmiotem wspólnej walki.

Rozumiemy też, że w obecnej sytuacji Polski i Narodu, postulat wyburzenia marnej kopii Teatru Narodowego i postawienie na jego miejsce właściwego budynku może wydawać się niektórym nie na miejscu. Wojna, ściganie zbrodniarzy, budowa aparatu państwowego a Ci chcą zajmować się burzeniem, jakby za mało ruin było w kraju po wojnie. Jest to wszystko prawdą, ale jednocześnie w kraju takich budynków jak Teatr Narodowy są tysiące. Podejrzewam, że wartość zniszczonych kościołów i zakonów to są szkody liczone w miliardach, zresztą trudno do oszacowania bo jak oszacować wartość unikalnych dzieł sztuki? Do tego dochodzą setki zdewastowanych dworków i pałaców, zamków, pomników i jeszcze setki fabryk, kamienic zdewastowanych jeśli nie przez komunizm, to przez wojnę wyzwoleńczą.

To wszystko jest symbolem czym był komunizm i ludzie go popierający, a był mianowicie ideologią barbarzyńców ze Wschodu i Zachodu. Najazdem hord pogan i morderców, łaknących łupów którzy pod przykrywką polepszenia losu ludu dokonali mordu i zniszczeń na skale wcześniej nieznaną. Dlatego musimy się temu przeciwstawić i pokazać, że Polska, chrześcijańska kultura zwycięży kulturę tępych katów. I właśnie odbudowa Teatru Narodowego jest symbolem tej walki, walki o odbudowa naszego Narodu. Walki która może trwać latami, ale musi się rozpocząć by pokazać wszystkim Polakom , że obecna Polska chce i potrafi zrzucić dziedzictwo komunizmu. Dlatego ważne jest by zacząć, by wykonać pierwszy krok który upewni nas wszystkich, że kiedyś i inne zabytki zostaną odbudowane.

Dlatego też właśnie stary Teatr Nagrodowy musi być odbudowany.

[Ogar]

Quote:Czy SN zawalczy o polską ropę?

Problemy z zaopatrzeniem kraju w ropę rozpalają ostatnio umysły polityków i powodują frustrację rodaków, no cóż dziękujemy Ci komuno za twój sukces w walce o lepszą Polskę. Toczy się także dyskusja w jaki sposób ma być odbudowane wydobycia w Galicji i jaki kapitał ma brać w tym udział. Oczywistym jest, że międzynarodowe koncerny będą chciały wyzyskać naszą nie najlepszą sytuację i próbować przejąc po niskich kosztach złoża, która należą do całego Narodu. Oczywistym jest, że Polska i rząd powinien zawalczyć o interesy nas wszystkich i spróbować zawalczyć o powstanie rodzimego koncernu paliwowego na którego istnieniu skorzystałaby cała gospodarka.

Jednak w tym kontekście dziwne mogą wydawać się słowa Ministra Przemysłu i Handlu pana Jerzego Grażyńskiego który poniższą wypowiedzią stwierdza Patrząc długofalowo, musimy uruchomić szyby Galicji i mniejsza z tym, czy z pomocą Anglosasów, czy Rumunów, lub też rękami i umysłami polskich inżynierów., czyli mówiąc w skrócie dla pana ministra nie jest istotne jaki kapitał będzie zaangażowany w odbudowę przemysłu naftowego w Polsce-podczas gdy jest to jedna z najważniejszych decyzji w dziedzinie gospodarki, przed jaką stoi obecny rząd. Więc rodzi się pytanie czy koalicjanci z SN będą w stanie wytłumaczyć swoim koalicjantom dlaczego, trzeba rozpocząć walkę o rodzimą spółkę paliwową? Czy też może dla spokoju w rządzie, pozostawią tej kwestią Ministrowi ryzykując utratę przez Polskę szansy na zbudowanie własnego przemysłu paliwowego? Będzie to świetny test dla SN czy pozostaje wierny ideom Romana Dmowskiego i Narodowej Demokracji, dla której szalenie ważną kwestią był problem rozwoju rodzimego kapitału.

Zobaczymy i zapewniamy, że redakcja "Iskry" będzie pilnie śledzić poczynania rządu oraz poszczególnych partii wchodzących w jego skład w tej materii.

[Ogar]

Quote:Powiedzieli co wiedzieli-kolumna satyryczna

Brak paliwa w kraju paraliżuje komunikacje i przemysł, dyskutowana jest kwestia odbudowy rodzimego przemysłu naftowego i udziału w nim zagranicznych inwestorów. Tymczasem jedna z czołowych postaci życia publicznego- Jan Mieczysław Wojnar zachowuje spokój, godny prawdziwego oficera WP i stwierdza Nie wiem czy pan wie, ale ropa nie zając - nie ucieknie i poczeka aż ją wydobędziemy. Nie płacimy jej za wynajem podziemi w których się znajdują.

Faktycznie po co się martwić. Ropa w ziemi była, jest i będzie- a w razie czego mamy jeszcze furmanki. Rząd jak coś zrobi, to coś zrobi- na razie cieszy się bo mamy dolce vita, nie ma co się stresować. Ciekawe czy Sztab w ten sam sposób ma zamiar prowadzić wojnę- jak wygramy to wygramy, jak przegramy to Polacy nie zające też coś wykombinują.

[Ogar]

Quote:Ludzie listy piszą-my odpowiadamy

[Odpowiedź jest zamieszczona pod listem]

Szanowny panie Generale!

Nie sądziłem, że moją niewinną uwagą w umieszczoną kolumnie satyrycznej wywołam pytania o sens życia i wybory moralne jakie podejmowałem. Zapytany odpowiadam

Pyta pan czemu nie dołączyłem do AK. No cóż bylem wierny organizacji w której zaczynałem działalność i która była związana z ruchem narodowym. Całą wojnę ja i moi koledzy walczyliśmy z komunistami na wszelkie możliwe sposoby, strzelając do nich i nawołując w naszej gazecie do oporu przeciw nim oraz starając się łamać monopol komunistycznej propagandy. No cóż wiem, że ryzykowanie życia na zawodowym oficerze WP nie robi wielkiego wrażenia i zapewne negocjacje w Londynie były dużo bardziej niebezpieczne(ach te ilości whisky jakie trzeba było wypić by uzyskać wsparcie Brytyjczyków-śmierć wątroby gwarantowana) , jednak pozwolę sobie uważać, że akcje zbrojne w których chroniliśmy choćby chłopów przez kontyngentami jakoś się przyczyniły do wygrania przez nas wojny.


Tymczasem pan pozwoli, że w wolnej Polsce będę korzystał z wolności słowa i prowadził swoją małą gazetkę płacąc podatki i zmniejszać bezrobocie , z niewinna kolumną satyryczną która(mam nadzieje) poprawia ludziom humor. Bo chyba pan nie sugeruje, że tylko dziennikarze którzy podejmują z rządem przedsięwzięcia mają prawo do krytyki?

[Ogar]

Quote:Ludzie listy piszą-my odpowiadamy

[Odpowiedź jest zamieszczona pod listem]

Szanowny panie generale!

Oczywiście, że nikt nie sugerował jakoby wojnę przesiedział pan w Londynie. Jeżeli taka sugestia powstała, to przepraszam-widać sprawność gramatyczna w operowaniu językiem polskim nieco zawiodła z mojej strony. W fragmencie dotyczącym Londynu, odnosiłem się jedynie do pańskiej sugestii jakoby negocjacje z sojusznikami były dużo ważniejsze, niż nasza skromna walka partyzancka. Dlatego też ja mam z kolei nadzieje, że pan też okaże się honorowym mężczyzną i sprostuje swoje insynuacja na mój temat, jakoby był ignorantem.

Pozdrawiam!

Quote:Powiedzieli co wiedzieli-kolumna satyryczna

Dzisiaj znowu naszym gościem jest Czerwona Baronessa(chyba nasza gazeta powinna zacząć jej płacić za stałe dostarczanie nam materiału rozrywkowego). Tym razem nie-Pani, wykazała się umiejętnością posługiwania się bardzo delikatnym językiem, gdyż napaść na Polskę w wyniku której straciliśmy suwerenność opisała następująco Obywatelu nie będę ukrywała, iż Towarzysze z Niemiec i Rosji wykazali się lekkomyślnością. Widzicie państwo lekkomyślność, ot Trocki się nieco pomylił-no cóż zrobić. Wyobraźmy sobie jak w ten sposób można opisać inne wydarzenia naszej historii "bitwa pod Wiedniem" byłaby "nerwową dyskusją", a z kolei wymordowanie Pragi przez cara "nieporozumieniem z Rosjanami" .

I o ile jest już przyjemniej, gdy tak opisujemy historię!