Rozmowy

[Ksawer]

Panie Czapliński, chyba uznano nas za zwykłych petentów.

Asystent Ledóchowskiego przekazuje telegram z Łodzi

Panie Lewandowski, w tym tonie nie będę kontynuował rozmów. Właśnie otrzymałem arcyważny telegram w tej sprawie z Łodzi. W tym zakresie mam pełne poparcie całego obozu narodowego, panslawistów, oficerów wojska polskiego którzy nie zgadzają się na skandaliczną propozycję.

Wstaje

Oczywiście. Może pan przekazać raport do Piotrogrodu. Proszę zaznaczyć w nim, że to nie premier odrzucił propozycję zarządu, ale odrzuca ją Naród Polski wraz z calą agendą rządową, wojskiem i obroną cywilną. Jeśli panu Popowowi, a przede wszystkim panu Komarence, zależy na dozgonności Rzeczypospolitej i jej pomocy w walce z komunistami, niech zawalczy o to aby Polacy poczuli się szanowani.

Aby poszli chętnie do walki o Polskę i Wodza, zwłaszcza w obliczu mobilizacji sił zbrojnych RP. Rzeczypospolia odrzuca tę propozycję jako wyolbrzymią i skandaliczną. Stosowne pismo przełoży do Piotrogrodu ambasador Lipski. Jeśli nie przemyśli pan swojej postawy, będę wnioskował o dalsze negocjacje na szczeblu wyższym.

[PakaPikiPoko]

Jesteście jak wszyscy Polacy. Zamiast ratować swój mały grajdołek wy unosicie się honorem i zarzekacie się, że te czy inne warunki są nie do przyjęcia. Bardzo głupi sposób na tracenie dopiero co zdobytej niepodległości. Ale to pański wybór. To pan będzie obarczony winą za ewentualną klęskę.

[Ksawer]

Przychodzimy tu jako reprezentanci Państwa będącego w pełnym sojuszu z Rosją. Państwa, które widzi wizję Europy we wspólnym pokonaniu Kominternu - ta wizja, nie chce obiecać, to prawdopodobnie także pewna rewizja granic.

Wszyscy, którzy są po stronie legalnego rządu RP wystąpili i obalili dyktaturę gen. Zaruckiego, wystąpili przeciwko swoim rodakom, przede wszystkim w oparciu o nieśmiertelną idee polsko-rosyjskiej współpracy.

Jeśli ceną za wprowadzenie Polski w stan de facto wojny domowej, ceną za wprowadzenie jej do wojny przeciwko Kominternowi u boku Rosji, jest ten dyktat, to ja mogę w każdej chwili poinformować Sztab Generalny o poddaniu się siłom gen. Zaruckiego. Okazuje się, że nie było warto. Być może wtedy, kiedy będzie pan rozmawiał z dwukrotnie większą armią, z jeszcze mniej przychylnym Rosji dowództwem, spadnie diamentralnie impet w dyktowaniu warunków.

Rosja chyba zapomniała trud negocjacji z gen. Zaruckim i jego współpracownikiem Konarem.

Bo okazuje się, że przyjmując propozycję Rosji o wspólnej walce, mamy do przyjęcia kompromitujące rząd warunki. Napewno ceną za obalenie Zaruckiego, doprowadzenie Polski do rozbicia władzy, śmierć Wodza Naczelnego i wejście Polski do koalicji antykominternowej, nie będzie dalszy rozkład Polski.

Szczerze powiedziawszy, nie chce mi się traktować pana na poważnie. Nie jest pan świadom jak wiele może pan stracić przez swoją butę. I nie chodzi tu tylko o tysiące zmobilizowanych żołnierzy Wojska Polskiego, ale dalsze trwanie polsko-rosyjskiej współpracy wojskowej, której propozycja budzi sprzeciw najzagorzalszych stronników Piotrogrodu. Ale jeśli Rosji naprawdę nie zależy na wsparciu naszymi siłami militarnymi koalicji, proszę się nie krępować. Zostanie wstrzymana natychmiastowo mobilizacja i ogłoszenie stanu wojny.

Skoro spokój na Podlasiu ważniejszy od upadku Berlina.

[PakaPikiPoko]

Lewandowski zamyślił się chwilowo

Nie tym tonem. Powtarzam jeszcze raz, że to nie jest moja samowolka. Niech pan kontynuuje mobilizację oraz to co ustaliliśmy na początku rozmowy. Ja skontaktuje się z Piotrogrodem i przedyskutuję sprawę granic. Proszę zostać w Lublinie przez jeszcze kilka dni, myślę, że dojdziemy do porozumienia.

[PakaPikiPoko]

Do pokoju wszedł Naumow i rzucił krótkie "Popow"

Przepraszam na chwilę.

Lewandowski wyszedł i wrócił po pół godzinie z pogodną miną

Jak usłyszeliście panowie dzwonił mój zwierzchnik - minister Popow. Przekonałem go do zmiany decyzji co do obszarów KSO, powiedział, że przemyśli to jeszcze raz oraz bardzo chwalił sobie pańską walkę o tą sprawę - tak powinien zachowywać się prawdziwy wódz ludu. Nakazał jednak aby pański rząd został w Lublinie ze względów bezpieczeństwa - zgadzam się z nim w tej kwestii całkowicie.

Generał podszedł do biurka i wypisując jakiś dokument kontynuował

Udostępnię panom bardzo dobry budynek, były klasztor Karmelitów przebudowany przez Austriaków. Zaraz wydam odpowiednie rozporządzenia. Miło mi także było słyszeć o mobilizacji. Jeśli panowie widzieli ostatnie mapy naszego frontu uważam, że to najlepszy moment na wypowiedzenie wojny przeciwko Kominternowi. Zarucki zostanie zmiażdżony z dwóch stron.

[Ksawer]

Rząd planuje uchwałą o Radzie Ministrów przenieść tymczasowo stolicę do Lublina. W imieniu Rzeczypospolitej wyrażam uznanie za osiągnięcie porozumienia, panie generale. Mam nadzieje, że będzie ono podstawą do dalszej integracji i współpracy.

Ledóchowski zapisuje coś w notesie

[PakaPikiPoko]

Bardzo się cieszę, że doszliśmy do wspólnego układu, z którego obie strony są zadowolone. Czy to wszystko? Jeśli będzie pan coś potrzebował proszę dzwonić. I proszę wziąć te przepustki dla członków rządu, dzięki nim dostaną się na teren zarządu KSO. Przed bramą stoi samochód, który zawiezie pana do nowej siedziby.

[Ksawer]

W takim razie dziękuje za rozmowę.

Ledóchowski żegna się z Lewandowskim i udaje się w kierunku wyjścia

[Nerkare]

Antonowski zajrzał do siedziby KSO.

Witam generała serdecznie. Tak sobie pomyślałem, należę do kółka łowieckiego, a dawno nie polowałem. Teraz jednak nie są czasy, aby polować w lasach, bo myśliwy może łatwo stać się zwierzyną, na którą zapoluje jakiś leśny bandzior. Jednak można by poćwiczyć polowanie w jakimś zamkniętym pomieszczeniu i ustrzelić zwierzaka z gatunku dąbrowszczak.

[PakaPikiPoko]

Naumow, po uprzednim zapowiedzeniu telefonicznym przez pracowników zarządu KSO zjawił się w siedzibie rządu hr. Ledóchowskiego. Przywitał się z premierem i pokazał dokumenty świadczące o tym, że przychodzi w imieniu Lewandowskiego.

Witam pana, panie premierze. Zostałem tutaj wysłany przez generała. Rozmawialiśmy ostatnio z gen. Czaplińskim. Podobno przygotowania d wojny idą pełną parą, nieprawdaż?