Posiedzenie Rady Najwyższej

[_MCK_]

<rozmowa telefoniczna>

Panie Ledóchowski, proszę o pośpiech.

[Ksawer]

<odbiera>

Cóż się stało, panie Władysławie?

[_MCK_]

Proszę o niezwłoczny przyjazd do Lublina. Śmierć generała Ignatowicza uświadomiła mnie, że komuniści i zaruczanie są gotowi do mordów na najwyższych przedstawicielach władz. Nie chciałbym aby taki sam los spotkał pana. Musimy szybko działać ponieważ nasza pozycja słabnie.

[Ksawer]

Nie wiem Władysławie kto cię informuje. Prawdopodobnie dzieli nas ściana, odebrałem w jakimś hotelu na poły rządowym w Lublinie.

[_MCK_]

Dla dobra Polski Rada Najwyższa powinna zastanowić się nad porozumieniem z Kominternem. Dalsza walka oznacza dalsze przelewanie krwi polskiej w imię rosyjskich interesów. Jesteśmy już tylko marionetkami w rękach Komarenki. Lepiej namówić Zaruckiego do porozumienia i wspólnie skapitulować przed komunistami. W najlepszym wypadku zawrzeć rozejm.

[Ksawer]

Że cą?

[_MCK_]

Mieczysławie, rozumiesz, że polskie ośrodki władzy czyli: ten związany z tobą oraz ten związany z Zaruckim powoli są wypierane przez rosyjskie i kominternowskie ośrodki władzy. Dla dobra Polski, która już i tak straszliwie ucierpiała wskazane jest poszukanie jakiegoś rozejmu. Bo jeżeli Rosjanie wyprą komunistów, to Obara ze swoim rządem pójdzie na emigrację, jeżeli Niemcy wyprą narodowych-bolszewików to wtedy my pójdziemy na emigrację i wojna się nie zakończy.