Rozmowy ogólne

[Zgredźmin]

Wszystko zgoda. I uważam że stany osobowe dywizji możecie mieć spokojnie 100% z racji raczej większej militaryzacji państwa niż w II RP (i tego że raczej formacji KOP nie uwzględniałeś) Przyjmujemy że dywizja to 10 tys żołnierzy.

Teraz tak pytanie brzmi czy chcecie jakieś opisy mniej więcej jakim sprzętem dysponujecie? Czyli jakie typy czołgów TP7 czy TP10, Karasie czy PZL P.24. Czy raczej coś np. opartego na myśli radzieckiej irl a myślę że która wykształciła się w Republikańskiej Rosji.

Co do Słowacji to ma odrzuty z państw sojuszniczych ale to będzie raptem 1 Dywizja Myśliwców.

Zgoda na wysokie nasycenie bronią przeciwpancerną i KMami, oraz na sporą mobilność. Część Dywizji piechoty możecie przerobić na Dywizje zmotoryzowane myślę że około 40%

[Ogar]

Hmm, uproszczony opis sprzętu by się przydał- tylko ja bym jednak był za pewną unifikacją sprzętu większą niż w realu, by uprościć ewentualną sprawę dowodzenia przy myślę dość małej stracie dla realizmu.

[Czerwony]

Mamy w grze silniejszą gospodarkę niż irl więc i zbrojeniówka powinna stać lepiej. Z drugiej strony podległość wobec Rosji wymusza wyposażanie armii w ich sprzęt. Więc może 7TP jako podstawowy czołg lekki a T-28 jako średni? Ten drugi to już trochę podstarzała konstrukcja ale nasz blok chyba nic lepszego nie ma, bo przecież "włoski czołg" to oksymoron

Co do lotnictwa to muszę się doinformować. Chyba że Ogar zna się lepiej

[Zgredźmin]

Mhm. Wydaje mi się że możecie postawić na własną konstrukcję. Więc macie zadanko. Przedstawcie mi swoje typy sprzętów które są w waszej armii (możecie używać prototypów z II RP lub tych które były już w użytku). Jeśli będzie się mieścić w mojej koncepcji to klepnę jak nie to zmienię

Aha, padało pytanie o pociągi pancerne. Myślę że to co historycznie posiadaliśmy mamy.

[Czerwony]

Ok, więc poszukałem sobie co nieco o tych samolotach i poniżej przedstawiam propozycje.

Myśliwiec wielozadaniowy: Polikarpow I-16
Rewolucyjna konstrukcja rosyjska, przez dłuższy czas prawdopodobnie najlepszy myśliwiec na świecie póki Niemcy nie zbudowali znakomitych Messerschmittów Bf 109 które latały przez całą wojnę.

Myśliwiec pościgowy: ?
Tu zagwozdka, bo w zasadzie Rosjanie nie mieli wtedy specjalistycznych projektów samolotu pościgowego a polskie próby były, cóż, niezbyt udane. Można oczywiście użyć historycznego modelu PZL P.11, ale jeśli chcemy mieć nowoczesne lotnictwo to ten samolot pasuje tu jak pięść do nosa. Wprawdzie PZL prowadziło tuż przed wojną prace nad nowym samolotem tego typu, ale dopiero w 1939 powstał projekt eliminujący napotkane wady - imho trochę za późno by już teraz go wprowadzać, natomiast z pewnością szybkie dokończenie prac i produkcja powinny być priorytetem. Tymczasem można przyjąć, że używamy takiego sobie, choć nowego włoskiego Fiat G.50. Wymarzony byłby jakiś wymyślony wariant brytyjskiego Hawker Hurricane który moglibyśmy własnym sumptem produkować w Mielcu, ale chyba w tej linii czasowej nie mamy tak dobrych stosunków z Brytolami żeby nam udzielili licencji.

Bombowiec lekki - PZL.46 Sum
Powstały na bazie doświadczalnego PZL.42 który z kolei miał być udoskonaleniem podstawowego polskiego PZL.23 Karaś. Jedwabiście udana konstrukcja, bodajże drugi na świecie bombowiec nurkujący. W 1939 ruszała produkcja, jakby u nas dało radę wcześniej to można robić blitzkrieg

Bombowiec liniowy - PZL.37 Łoś
Udana konstrukcja rodzima. Dość nowatorski, ale w tamtym okresie wydajny, już oblatany samolot o niezłych osiągach. Nie ma powodu żeby go nie użyć.

Samolot rozpoznawczy - LWS-3 Mewa
Jak wyżej - znowu mając fajny prototyp nie zdążyliśmy ruszyć z produkcją do września

[Ogar]

Czerwony widzę, moje typy pokrywają się z twoimi

[Szmer]

Quote:Wymarzony byłby jakiś wymyślony wariant brytyjskiego Hawker Hurricane który moglibyśmy własnym sumptem produkować w Mielcu, ale chyba w tej linii czasowej nie mamy tak dobrych stosunków z Brytolami żeby nam udzielili licencji.

Jako GM od dyplomacji nie widzę przeciwwskazań - wydaje mi się, że w tej linii mieliśmy wręcz stosunki... lepsze niż historycznie, jako że byliśmy grzecznym przydupasem Rassiji (zakolegowanej z WlkB), a nie "kłopotliwym sojusznikiem"

[Czerwony]

Jeśli Zgredź klepnie te propozycje (w zasadzie innych nie ma) to dajemy ordre de bataille na jawne? To będzie trochę odkrywanie się ale w okresie pokoju dyslokacja jednostek i tak była raczej wiedzą publiczną (dlatego w sierpniu '39 władze po kryjomu przenosiły lotnictwo).

No i trzeba ustalić gdzie stacjonują kolejne jednostki, tzn. te które mamy żeby uzyskać 100% II RP. Ponieważ Ogar jest militarnym anty-konserwatystą może dałoby się wprowadzić takie zmiany zamiast czterech BK i tyluż sp moglibyśmy mieć +4 BPanc?

Zastanawia mnie też (tu chciałbym poznać opinię kolegów z wojska) czy potrzebujemy jeszcze dziewięciu DP i czy część tego stanu nie byłaby lepiej spożytkowana w innych formacjach. Poza tym może stworzę późniejszym popołudniem jakąś mapkę, żeby było nam łatwiej zauważyć gdzie czego brakuje.

EDIT: o, mam pomysł. Z tych nadmiarowych DP zróbmy dywizje zmotoryzowane, zgodnie z tym co Zgredźmin wcześniej napisał.

[Ogar]

Dajemy, choć może nie musimy rozpisywać dokładnie co gdzie i ile stacjonuje tylko po prostu gdzie są bazy(jednak w państwach autorytarnych dane wojskowe zawsze są nieco utajniane) + dajmy rozpiskę dowódców gdzie będziemy jakoś ładnie wpasowani

Quote:. Ponieważ Ogar jest militarnym anty-konserwatystą

Z postępem ideowym nadąża postęp technologiczny

A tak to popieram pomysł zamiany DP na DZmot, co znacznie zwiększy mobilność naszych formacji i pozwoli jakoś rozwinąć nam naszą własna doktrynę Wojny Błyskawicznej Ja uważam, że nasze wojsko powinno przygotowywać się do możliwości wojny ofensywnej by wyprzedzić uderzenie Kominternu.

[Czerwony]

Dane są utajniane, ale nie do tego stopnia. Jednak fakt że w jakimś mieście stacjonuje taka a taka jednostka był nie do ukrycia i w czasie pokoju każdy kto chciał mógł swobodnie te informacje zebrać.