Jestem za!

(03-07-2012 12:47)wulf Wrote:  5) wprowadzenie w wojsku jednostek "mniejszościowych", podporządkowanych ogólnemu dowództwu, jednak wewnętrznie zorganizowanych przez mniejszość, wyróżniających się odpowiednimi dla mniejszości elementami - tak by Tatarzy mogli tworzyć swoje pułki (walczące pod sztandarem mahometańskim), prawosławni swoje, żydzi swoje etc.

Nie w takiej formie. Coś w ten deseń przygotuję ale na pewno nie w czasie wojny. Nie będą mi się bandy Ukraińców i 30 Białorusinów w Wojsku Polskim kręcić.

Czyli co? Pobór tylko z Polaków robisz? A potem się dziwi, że mamy w kraju problemy narodowościowe...

Jak dla mnie to oczywiste że Zgredź pisał o braku wydzielonych jednostek mniejszości, a nie braku mniejszości w wojsku w ogóle.

Pobór robi się z każdego to jasne. Ale teraz są rozmyci po kilkunastu dywizjach a jak będą w jednej grupce (szczególnie Ukraińcy) to przy napiętej sytuacji jeśli ruszy sprawa Ukrainy będą się całe dywizje buntować.

(03-07-2012 21:16)Zgredźmin Wrote:  Nie będą mi się bandy Ukraińców i 30 Białorusinów w Wojsku Polskim kręcić.

20 Białorusinów

A tak może dojść np. do tego, że w kilku dywizjach dojdzie do aktów sabotażu. Albo do zamachów. Albo do ucieczek i dezorganizacji większej liczby oddziałów. Lepiej mieć wszystkich "mniejszych" w jednej kupie. Bo ta jedna kupa, to przynajmniej się da kontrolować jakoś. Jak się zbuntuje jedna kupa - to się ją spacyfikuje. Ale jak się zbuntuje trochę kupy tu, trochę kupy tam, a trochę gdzie indziej, to se z taką sraczką nie poradzimy.

"W kupie siła, kupy nikt nie ruszy". Rozproszeni będą może i dezerterować, ale będą mniej skłonni do sabotażu, zamachów czy innych wystąpień.

@AmaD: Damn, rozpędziłem się.

@Wulf: Stara dobra tradycja z niepokornymi w wojsku. Nigdy nie dawaj ich w kupie do jednej jednostki bo się będą nawzajem nakręcać. W dywizji gdzie przeważają Polacy, Ukraińców nie będzie miał kto buntować, podjudzać itd. trudniejszy też będzie z nimi kontakt od grup wywrotowych. Nawet jeśli w dywizji jest 5-10% Ukraińców to dywizja własną siłą będzie w stanie zbuntowanych spacyfikować bez ganiania jednej kupy za drugą kupą. Dezercja? Okej, niech sobie pojedynczo spierdalają i ile taki pojedynczy weźmie sprzętu i amunicji a ile cała banda?

Chłopaki, ale wiecie, że jak powstanie niepodległa Ukraina to tym Ukraińcom będzie się chciało za was walczyć jeszcze mniej niż im się chce teraz.