Bufet w Domu Partii

[Jegomość]

Centrum decyzyjne PZPR mieściło się w budynku wzniesionym w latach 1948–1952 z obligatoryjnych składek (cegiełek) rozprowadzanych wśród całego społeczeństwa, oficjalnie noszącym nazwę Domu Partii, popularnie – Białego Domu lub Domu pod Baranami.

W KC znajduje się bufet w którym produkty pochodzą tylko z przeznaczonych dla bezpieczniaków i partyjnych "sklepów za żółtymi firankami", wywołujących szczękościsk u ludu pracującego miast i wsi stojącego w kolejkach po to, by na półkach w sklepie znaleźć tylko ocet.

Bufet w KC PZPR jest przy okazji miejscem spotkań partyjnych i czasami ich kolegów z partii satelickich. Podobno UB nie ośmieliła by się zakładać posłuchów w Komitecie Centralnym, ale - czy ktoś ma ochotę się przekonać?

Smacznego, towarzysze.

[Wisznu]

(Siedzi w koncie i płacze.)

[AmaD]

Towarzysz Weiss wchodzi do Bufetu. Podkrążone i wysuszone oczy wskazują, że płakała całą noc po otrzymaniu informacji o śmierci Józefa Stalina. Zamawia kawę i szuka miejsca by usiąść. Zauważa generała Kata i podchodzi do niego:

Towarzyszu Generale, czy mogłabym się przysiąść?

[Wisznu]

Oczywiście Towarzyszko.

Wyjął chusteczkę i wytarł twarz.

[AmaD]

Dziękuję, Towarzyszu.

Weiss siada przy stoliku Kata.

Widzę, że Wami, Towarzyszu, również wstrząsnęła wiadomość o śmierci naszego ukochanego Iosifa Wissarionowicza. To niepowetowana strata dla całego bloku komunistycznego. Odszedł wielki człowiek, wielki przywódca...

Weiss wyciąga z kieszeni wymiętą paczkę papierosów.

Mam nadzieję, że Towarzysz się nie obrazi, jak zapalę.

[Wisznu]

Nie obrażę się moje droga Towarzyszko. Dzisiaj wszyscy powinni pić i palić. Ci co nie piją i nie palą dzisiaj mnie martwią.

[AmaD]

Bierze łyk kawy, po czym trzęsącymi się rękoma zapala papierosa.

Towarzyszu, macie absolutnie rację. Takie osoby powinny zwrócić uwagę zdrowej tkanki partii. Jestem przekonana, że najbliższe tygodnie ujawnią nam, kto jest prawdziwym komunistą, a kto kryptoburżujem.

[Wisznu]

Trockiści. Jestem przekonany, że są wśród nas trockiści. Zawsze wszędzie ci trockiści.

[AmaD]

Dobry trockista to martwy trockista.

[poulenc]

Dzień dobry. Gdzie zapisy?





OG. Taki joke.