Przesłuchanie Warszawskiego

[Czerwony]

<Gdzieś w ZRL, w jednym z budynków KBP, funkcjonariusze wprowadzają Adriana Warszawskiego do pokoju przesłuchań. Uprzejmie, acz stanowczo sadzają go naprzeciw Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych, po czym jeden wychodzi, a drugi zostaje przy drzwiach.>

Witam, panie Warszawski. Poznaje mnie Pan? Co za czasy, jak to się pozmieniało... Jeszcze niedawno byliśmy na jednej sali posiedzeń, teraz siedzimy tutaj. Proszę się nie obawiać, nie jest Pan o nic oskarżony. Jednakże wywiad sądzi, że może Pan posiadać pewne użyteczne informacje. Ze wszystkich najbardziej interesuje mnie jedna.
<Pochyla się, patrząc w oczy Warszawskiemu>
Gdzie jest i co robi Feliks Pilawa?

[Tvar]

sprawa jest prosta, jest w Nowym Gdańsku na terenach Nowego Polesia. Próbuje tam zorganizować swoje interesy.
W zasadzie przed chwilą dostałem od niego informację że przejmie tymczasowy zarząd nad prowincją, jednak lokalna społeczność i mężowie zaufania Nowego Polesia odmawiają bliższych kontaktów z państwami byłego RTN by nie być posądzonym o włączenie się w wojnę.

[Czerwony]

<Niezawin uśmiecha się, choć spojrzenie pozostaje mało serdeczne>

Doskonale. Jeżeli kolejne Pana odpowiedzi będą równie wyczerpujące, nasza współpraca będzie układała się znakomicie. Proszę mi powiedzieć, czy razem z panem Pilawą przebywa jego rodzina, w szczególności zaś pan Brunon Pilawa? Czy pan Pilawa przeprowadził ewakuację swoich zakładów lotniczych? Czy wiadomo coś Panu o jego stosunku do abdykacji Nataniela Sapiehy, w szczególności zaś do zamiaru władz Cesarstwa Francuskiego, by został on umieszczony w bezpośredniej bliskości Nowego Polesia? Kolejność odpowiedzi dowolna.

[Tvar]

Po pierwsze ewakuacja rodziny i najbliższych współpracowników Pana Pilawy nastąpiła już dawno, też tam byłem. Potem do nas dołączył, bez Brunona. Sprawą dość oczywistą jest że Pilawa ma dwa samoloty, więc łatwo mu przyszła ewakuacja. Było to zdecydowanie przed jakakolwiek informacją że Sapieha będzie w okolicy. Jeżeli Pan pyta o odbicie, bo łatwo się domyśleć do czego Pan zmierza <tu się uśmiechnął i zapalił papierosa, Adrian lubi papierosy, czasami na dokumentach przez niego podpisanych po prawej u góry od podpisu znajduje się mała wypalona dziurka od papierosa, którego trzymał w ręce >, to sam Sapieha na razie nie chce być odbijany.
Co do Brunona, przebywa albo w Wilnie albo w Warszawie i organizuje rodzaj dywersji.
Co do zakładów lotniczych, z tego co wiem tylko plany samolotu pasażerskiego przetrwały. W zamian za utracone dobro Pilawa dostał okrągłą sumkę na konto w Szwajcarii od Hetmana, taki był jego osobisty układ z Francją.

[Czerwony]

Proszę bardzo, proszę się nie krępować. Sam wprawdzie nie palę, ale nauczyłem się tolerować ten nałóg u innych.

Pytam o stosunek Pilawy do abdykacji wyłącznie w celu ustalenia jego lojalności. Francuzi chcą ustanowić Sapiehę panem Nowego Polesia. Domyślam się, że jako de iure lub de facto - wasala cesarskiego. To oznaczałoby utratę Nowego Polesia na rzecz Francji, czego bardzo bym sobie nie życzył.

Bardzo ciekawe rzeczy Pan mówi i coraz bardziej się cieszę, że Pana tu... Zaprosiłem. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę: Pilawa układa się z Francją i hetmanem Stokłosą, gdy jego syn organizuje dywersję na Litwie albo w Koronie?

[Tvar]

Nie wiem nic o żadnym nałogu (OG: nie te czasy), a zapach jak przyznają Panie bardzo piękny (OG:ach, te czasy)
nie, Pilawa się raz ułożył, zrobił deal pod tytułem za moje utracone własności dostaję taką a taką sumę (wybaczy Pan ale kwota chyba nie powinna ani mnie ani Pana obchodzić) obiecane od Francji , skoro ona chce udowodnić swoje dobre zamiary, Francja na to: Hetman Panu wypłaci, wypłacił i koniec.
Wątpię by Sapieha przyjął tę propozycję od Francji, Pilawa chce sobie zrobić prywatną prowincję, w Nowym Polesiu żyje mniej niż 60 tys. osób, Feliks posiadał włości które zamieszkiwało ponad dwa razy tyle, to zrozumiałe że chce się urządzić gdzieś w spokoju. Pilawa ani nie wypowiada się o abdykacji, ani o królu, znane są chyba Panu powody.

[Czerwony]

Nawet nie przyszło mi na myśl, by o nią pytać. Proszę powiedzieć mi jeszcze jedno: utrzymuje Pan z panem Pilawą kontakt? Stały, regularny, okazjonalny?

og: ja wiem czy nie te? Hitler 10 lat później organizował już kampanie antynikotynowe

[Tvar]

stały, na całe szczęście już jakiś czas temu opracowano telegrafy i telefony, robi on też interesy po całym świecie, więc bywa również w tych okolicach, warto nadmienić że sam jeszcze 3 dni temu mieszkałem z nim drzwi w drzwi w Nowym Gdańsku.

[Czerwony]

Dobrze, póki co zaspokoił Pan moją ciekawość. Mam nadzieję, że jeszcze będziemy mieli okazję porozmawiać w nieco przyjemniejszych okolicznościach.

<Daje znak strażnikowi, który otwiera drzwi i wyczekująco spogląda na Warszawskiego>

[Tvar]

Mam go od Pana pozdrowić?
Na pewno nic więcej Panu nie mogę powiedzieć? ;]