Spotkanie

[Czerwony]

<Mały kościółek, ok. 50 km na wschód od Memla, udostępniony dzięki wpływom księdza Razaitisa i dokładnie obstawiony wkoło milicjantami KDR-u. Niezawin siedzi w zakrystii i czeka na umówionego gościa.>

[Dalewin]

<Gościu przybywa oczywiście, lekko spóźniony, w podartych spodniach, z obstawą>

-(Zwraca się do obstawy)Chłopcy usiądźcie obok. Pilnujcie wejść czy nikt nam nie przeszkodzi. Witam Niezawin. Ciężką dolę mamy co?

[Czerwony]

Witam, panie Beria. <Odprowadza KBP wzrokiem> Rzadko mieliśmy okazję rozmawiać ze sobą, ale teraz jest to konieczność. Mógłby pan poprosić strażników o opuszczenie zakrystii? Jak pan widzi jestem tu sam, a będziemy mówić o takich tematach, które nawet im mogłyby się nie spodobać.

[Dalewin]

-Oh oczywiście. Względy bezpieczeństwa są najważniejsze jednak powiedzmy iż na tę chwilę mogą pójść na bok. Rozumie Pan. (zwraca się do oficerów) Utrzymajcie posterunki na zewnątrz.

[Czerwony]

Doskonale. Widzi Pan, chciałem się spotkać by omówić w cztery oczy pewne niepokojące... Informacje, jakie dotarły do mnie z Rady Komisarzy Ludowych. Podobno zaangażowaliście się w tajne rozmowy z Ententą. Podobno zaproponowane przez RKL porozumienie oddaje Entencie Koronę i Litwę. Mało tego, proponujecie im wspólne zarządzanie Nową Żmudzią! <Patrzy Berii w oczy stalowym wzrokiem> Proszę mi powiedzieć, że to wszystko nieprawda, panie Beria. Dowody były nader przekonujące, ale być może Panu uwierzę.

[Dalewin]

Ah ależ nie ma co tu ukrywać. Takie porozumienie jak najbardziej próbujemy zawrzeć. Ale zależy nam bardziej na zawieszeniu broni niż na faktycznym spokoju. Mamy już przygotowany plan w którym Ententa wyniesie się wraz z Rogowskim z terenów takich jak Korona i Litwa a Nowa Żmudź zostanie częścią Związku Rad Ludowych. Rewolucja nie opuszcza swoich dzieci. Po prostu wymaga oczekiwania na pewne wydarzenia. Po krótce mówiąc, niech idzie sobie Ententa na Szwecję. Gdy zaangażują się w Walki, my utniemy im ścięgna pod kolanami, aż upadną przed nami, a Rogowskiemu wystawimy zwartą armię, i gdy już będziemy mieć tego psa w garści, ubijemy gorzej niż Wieruszowskiego. On zasrał i zażygał się na śmierć, natomiast Rogowski będzie łamany kołem, rozciągany, powoli będziemy rozdzierać jego ciało i podcinać kończyny posypując je solą, a na końcu nabijemy go na pal. Chociaż alternatywnie możemy ściągnąć pędy bambusa i zamknąć go w klatce na ziemi. Bambus przebije go na wylot.

[Czerwony]

Piotrowi by się spodobało <Mówi z lekkim niesmakiem> Ale sądzi Pan, że Ententa chce trwałego pokoju? Gdy pokonają Szwecję, od razu ruszą na nas. Oni będą mieli setki zaprawionych w boju dywizji regularnego wojska, wy - najwyżej pospiesznie zebraną Armię Czerwoną! I przez ten cały czas Rogowski będzie robił co zechce!

[Dalewin]

Dlatego chcę "zabrać" żołnierzy z RTN. My walczymy z władzą, nie ludem. Natomiast tak jak mówiłem. Chcemy by poszli na północ. Nie będą spodziewać się z naszej strony ataku. WIemy, że nie jest to stały pokój bo sami go nie oczekujemy. Mówimy tylko o hmm... korzystnym dla Nas zawieszeniu broni.

[Czerwony]

Pytanie tylko, czy zdążycie pokonać reżymowców i wystawić armię zanim Ententa rozłoży Układ Haski. Ale cóż <Wzdycha ciężko> Rząd jest już całkowicie oderwany od rzeczywistości i nie można się po nim spodziewać, że doprowadzi nas do zwycięstwa. Dlatego z ciężkim sercem mogę uznać wasz plan. Mogę też jednoznacznie opowiedzieć się po waszej stronie, poprzeć zatrzymanie Armii Czerwonej na linii Dniepru i uciszyć opozycję wewnątrz SDLPP, której potrzebujecie, bo z Ententą chcą walczyć głównie robotnicy a ktoś wam musi tę armię uzbroić.

W zamian chcemy mieć kontrolę - tylko kontrolę, bez roli kierowniczej - nad armią, by mieć pewność, że nie zwróci się przeciwko nam. Dlatego Komisarz Spraw Wewnętrznych albo Spraw Militarnych musi być z naszej partii. Chcielibyśmy też Komisariat Mniejszości Narodowych, z przyczyn czysto praktycznych - Piłsudski ciąży ku Falandze, obsadzenie nim tego stanowiska to, proszę wybaczyć, idiotyzm. Myślę też, że z racji na nasze wpływy wśród burżuazji jak i przeciwną polityce KC wobec Ententy postawę robotników byłoby dobrze, gdybyśmy objęli Komisariat Nauki i Przemysłu. Tyle na dzisiaj, trzy stanowiska kierownicze w rządzie to chyba niewygórowana cena? Oczywiście możemy też wymienić się wiceministrami. Dodam tylko Panu, że Sapieha, trzęsąc portkami, proponował mi już nawet tekę premiera.

[Dalewin]

Komisarzem ds. Militarnych jest twórca Armii Czerwonej. Pozbawienie go stanowiska było by niedorzeczne.