Manifest Czerwonego

[wulf]

widzisz, ja tak na PRPGu robiłem, na Ante tak robiłem To jest dobre rozwiązanie i mniej z tym roboty dla GMa

[Czerwony]

(08-17-2011 12:51)wulf Wrote:  Ale ja nie mówię o przewidywaniu, bo to moja rzecz. Ja mówię o efektach, które winienem widzieć - pozytywne lub negatywne. Zważywszy, że jednak dość mocno "zasuwamy" czasowo, to to powinno być w miarę szybko widoczne.

Jeśli mówisz o efektach waszych _działań_, to owszem. Jeśli o efektach waszych ustaw, to tak jak pisałem AmaD-owi, wydanie ich to za mało.

Quote:Nie masz dostępu do tajnych rządu i wojska to nie wiesz ;-)

Istotnie, dlatego pytam.

Quote:Tyle, że to powinno być coś więcej niż tylko event. To powinna być informacja na tajnym rządu (od aparatu państwowego, donosicieli), na tajnym wojska (od wywiadu i kontrwywiadu). To wreszcie powinny być plotki jakieś. I dopiero potem event.

Ale informacja o czym? Przecież event o tym że tworzymy milicje z Niemcami poszedł już dawno.

Quote:

Quote:Wyobrażam sobie, że wszelkie sygnały jakie docierały do tajnej policji były lekceważone przez urzędników niższego szczebla i do was już nie docierały.

Aha, czyli wg Ciebie mam zakładać, że najbogatsze warstwy społeczne "nic nie wiedzą", rewolucja zaś jest nie do ruszenia? :-D

O przygotowywaniu podziemnego państwa przy olbrzymiej konspiracji? Hmm, postaw się w roli hitlerowców a Dalewina w roli AK i imho będziesz miał odpowiedź na to, ile wiecie i czemu tak mało.

Quote:Jak to nie ich wina? Widać nie mają "zdolności" do zwiększania swojego "oddziaływania". Nie mają zdolności przywódczych, rekrutacyjnych, negocjacyjnych etc. Ich winą jest, że w pewnym momencie "zostają sami" ;-)

Jaaaasne, a to że ludzie się zapisują do magnatów i wojska to zasługa charyzmy wulfa i AmaDa oraz osobistego uroku Ogara

Quote:Populacji w sensie ilości ludności nie, ale jednak oddaje pewien paradoks szlachectwa. U nas większość graczy ma za sobą poparcie "mniejszości" społeczeństwa, ale mniejszości, która kontroluje "większość" rzeczy w państwie. Wy reprezentujecie może i tłum, ale tłum biedny. Niewykształcony, politycznie ciemny. Łatwy do zmanipulowania. My reprezentujemy elitę, ale elitę bogatą. Obrzydliwie bogatą często wręcz. I elitę, która miała i ma olbrzymie środki nacisku ekonomicznego. I która ma olbrzymie doświadczenie polityczne. Ja nie mówię, że to oznacza, że my musimy wygrać. Wręcz przeciwnie - możemy przegrać. Ale jednak to powinno mieć jakieś odbicie w grze. A niestety nie ma.

Ale teraz już trochę szukasz usprawiedliwienia dla idei "liczba aktywnych graczy = poparcie". Środki nacisku szlachty są, lub powinny być, symulowane. Z liczbą graczy po stronie szlachty nie ma to nic wspólnego, bo gdyby teoretycznie proporcje były odwrotne to znaczy, że szlachta ig by tych środków nie miała?

[Ogar]

Quote:O przygotowywaniu podziemnego państwa przy olbrzymiej konspiracji? Hmm, postaw się w roli hitlerowców a Dalewina w roli AK i imho będziesz miał odpowiedź na to, ile wiecie i czemu tak mało.

Drugi dzisiaj, bo ja nawet nie jestem w stanie tego poważnie skomentować

[Czerwony]

Że nie jesteś w stanie to już wiemy, więc może nie spamuj bezwartościowymi postami.

[Ogar]

Człowieku twoje porównania sytuacji AK z ruchem Dalewina to są dopiero perły

Porównujemy sytuację państwa(całkiem sprawnego mimo wszystkich wad) które świadomie przenosi się z siłami zbrojnymi do podziemia, ma rząd który w miarę bezpiecznie siedzi zagranicą + wsparcie kilku legalnych przed wojną partii które też przenoszą się do podziemia ze swoimi strukturami oraz bojówkami. Po drugiej mamy obcego etnicznie, kulturowo itp okupanta który nawet nie ukrywa po co tu przyszedł i rządzi brutalną siłą, robiąc sporo w kierunku biologicznej zagłady terenów okupywanych.

U nas tymczasem to dwie partie, obie tępiono odkąd powstały w państwie co prawda słabym ale jednak coś tam mogącym niepostrzeżenie zakładają drugi organizm partyjny i pomimo wysiłku oficjalnych władz robią je w chuja tak, że nie wiedzą co się dzieje-a potem nagle wychodzą z własnymi siłami zbrojnymi Faktycznie sytuacje zupełnie analogiczne

[Czerwony]

Wystarczająco analogiczne. Ja daje porównanie by pokazać w jakich kategoriach trzeba o tym myśleć a ty uważasz, że to powinno być zupełnie to samo bo jak nie to porównania nie ma.

[Dalewin]

Czerwony ja teraz naprawdę zdałem sobie sprawę, że oni nie wiedzą z kim walczą. Po prostu Reżim myśli, że my wystawiamy armie i fruwamy po połaciach WKM szturmując miasta.

hahahahahaha

[Czerwony]

No chyba tak, i zastanawia się dlaczego nie może tej rewolucji pokonać skoro przecież wystawia WIĘKSZE siły!

Ogarku, ja spróbuję - tylko spróbuję - naprostować twoją percepcję. SDLPP przejęło kilka miast. Niedużo. SDLPP ma partyzantkę w terenie. Nie napiszę jak dużą, żeby nie ujawniać informacji z tajnego, ale jest ich trochę, dużo jednak mniej niż mieli bolszewicy irl. To wystarcza, by kontrolować kilka niedużych skrawków terenu. Na pozostałych partyzantka jest za słaba, co nie znaczy, że jej nie ma. Jak wysyłacie armię na te kontrolowane tereny, to metodą wszystkich partyzantów na świecie Armia Czerwona ucieka przed większymi oddziałami wroga, atakując mniejsze.

A tobie się chyba wydaje, że powinna być jakaś walna bitwa materiałowa w której wojsko pokona komuchów i zmusi do kapitulacji.

[Ogar]

Wy z Czerwonym udajecie, czy naprawdę nie rozumiecie tego co piszę?
PS Z map i gazet wynika dość jasno, że połacie terenu kontrowane przez rewolucją to nie jest "kilka miast" a raczej kilkadziesiąt/kilkaset. Co najwyżej "kilka" to dużych ośrodków miejskich.

[Dalewin]

O zobacz. Tak walczymy od samego początku:
http://www.winterwar.com/Tactics/mottis.htm

i do tego się przygotowywaliśmy. Z takim wrogiem walczycie. Już jaśniej? ; )

Te tereny które kontrolujemy, kontrolujemy przede wszystkim dlatego, że nie macie tam żadnego poparcia w społeczeństwie. W sumie to mam nadzieję, że już tam nie istniejecie. Najeżdżając te tereny, czy walcząc z nami, możecie co najwyżej wpaść, okupować, ale wybuchnie kolejna walka tam gdzie was nie ma. Taką mamy taktykę. Wykończyć Was manewrami. Po to tworzyłem Państwo podziemne, i po to tworzyłem wszystkie te tajne siły, komisarzy ludowych etc.

Najprostszy przykład hmm. Taktyka pryszczy. Jednego wyciśniesz, a za chwilę wyrasta drugi , zaś w miejsce tamtego wyrasta kolejny ; )