Sprawa Tatarska

[AmaD]

Krzysztof Lipski:

Rada Stanu uchwaliła, że będzie dążyć do pokojowego zakończenia krwawego powstania tatarskiego. Chcielibyśmy negocjować z magnatami i rebeliantami celem zawarcia ugody. Proponowalibyśmy, aby delegacja negocjatorów złożona była z ludzi Króla i Rady Stanu. Do czasu aż misja się zakończy nie chcemy, aby Wojsko mieszało się do sprawy. Ponadto, chcielibyśmy zaproponować magnatom i rebeliantom wstrzymanie działań zbrojnych na czas misji.

[Ogar]

Tatarzy na razie są na etapie "Hurra, wygrywamy, zróbmy imperium Tatarów" więc jak chcecie negocjować to proszę bardzo, ale siły zbrojne zostały wysłane celem powstrzymania dalszego rozprzestrzeniania się powstania. Już raz przy komunistach zmarnowaliśmy zbyt dużo czasu ze względu na szybkość działania RS i nie mam zamiaru popełniać tego błędu po raz drugi.

[AmaD]

Krzysztof Lipski:

Błędu, nie błędu, ale Wojsko podlega Radzie Stanu. Zatem prosiłbym, aby stosować się do Prawa, a nie podejmować rozkazy bez wyraźnej zgody Rady Stanu.

[Ogar]

Wojsko zamierza zabezpieczyć ludność cywilną i nie mam zamiaru poświęcać jej na ołtarzu rozmów pokojowych dlatego siły zostaną przemieszczone by razie niepowodzenia rozmów mogły wkroczyć, ale nie będziemy na razie atakować terenów już opanowanych przez rebelię skoro taka jest wola RS.

[wulf]

1) Rada Stanu do tej pory nie zrobiła "NIC" więc niech teraz przynajmniej się nie czepia, że ktokolwiek miał odwagę coś zrobić.
2) W sztabie zaszły pewne okoliczności "szmerane", które dość poważnie ograniczyły działania wojska - otóż hetman trochę "zbyt uprzejmie" chciał GMa przekonać, że jego eventy w tej mierze są... o kant dupy potłuc przynajmniej w zakresie w jakim konnica miałaby być głównym motorem działań wojennych w terenie górzystym, a to nie mówiąc dość spokojnym tonem się nie spodobało Skończyło się to tym, że szmer się chce teraz na wszystkich wojakach odegrać. Więc najpierw musimy GMa jeszcze "udobruchać" na tyle, by się nie przypierdalał bezsensownie
3) Jeśli macie plan "pokojowy" i chcecie go realizować - to go lepiej przedstawcie. Bo jeśli plan polega na "kapitulacji" całkowitej... to chyba jednak się nie spotka ze zrozumieniem. Jeśli plan będzie dobry, wojsko ograniczy działania do zabezpieczenia słusznych praw i obyczajów na ziemiach w ogniu rewolucji stojących i tyle.
4) Pamiętajcie, że w czasie gdy sejm jest zebrany... rada stanu nie ma w zasadzie żadnych kompetencji. Wojsko nie podlega RS, a sejmowi, a sejmem są trzy stany: posłowie, senatorzy i król. Więc... nie wyjeżdżałbym za dużo z próbą przez was podporządkowania sobie wojska, bo się możecie dość znacznie przejechać ;-)
5) Wojsko w tej chwili działa z poparciem króla całkowitym.

[AmaD]

Krzysztof Lipski:

Zgodnie z praktyką Rada Stanu może korzystać z swych uprawnień także, gdy Sejm obraduje.

Szczegóły planu porozumienia z Tatarami chcielibyśmy omówić także z Królem.

Ja osobiście optowałbym nawet za nadaniem Tatarom autonomii. Można by utworzyć Chanat Tatarski na czele którego stanąłby Razmemłaj. Kolejnych chanów wybierałby Król Polski spośród kandydatów przedstawionych mu przez starszyznę tatarską. Chan rządziłby Tatarami w imieniu Króla. Zaakceptowałbym także ów tatarski parlament, któremu powierzono by kompetencje prawodawcze w pewnym zakresie.

Tatarzy z kolei musieliby zaakceptować własność polskich magnatów na Tatarszczyźnie, z tym, że byśmy rozpoczęli akcję uwłaszczeniową (za odszkodowaniem). Ponadto, Tatarzy mogliby się zobowiązać do wystawiania określonej armii na każde wezwanie Króla. Porozumienie nie dotyczyłoby oczywiście Tatarów z Powołża.

[wulf]

Jeśli chanat miałby powstać, to nie z Razmemłajem. On musi zostać ukarany za swój bunt. Nie będzie nagradzania buntowników tytułami. Co do reszty - powiedzmy, że byłbym w stanie to zaakceptować, pod jednym warunkiem - ustawodawstwo królewskie (krajowe) stałoby nad ustawami tatarskimi.

[AmaD]

Krzysztof Lipski:

Może być i tak.

OG: Szmer, mógłbyś stworzyć jakieś forum dyplomatyczne dla egzekutywy?/OG

[wulf]

A co tu ma dyplomacja do rzeczy? I jak rozumiem zamierzasz też królowi dać tam dostęp, si?

[AmaD]

OG: Tak. Przecież ma być wspólna "rządowo"-królewska delegacja. Jak dla mnie jest to jak najbardziej kwestia dyplomatyczna - powstańcy to podmiot prawa międzynarodowego /OG