Pająkante czyli Ante IX-P

[Czerwony]

Mi też najbardziej leży c), ale mam obiekcję co do tego, że znowu byłaby to wariacja na temat międzywojnia. Sądzę, że reszta potencjalnych graczy może mieć już tego dość, nawet nieświadomie. Porównałbym to do wykonywania lubianej przez siebie pracy dzień w dzień przez 30 lat

Natomiast ogółem uważam setting za kwestię nieco wtórną w stosunku do sposobu prowadzenia rozgrywki. Myśląc o tym w kategoriach meta wymyśliłem kiedyś potencjalne usprawnienie dla naszych gier: przed rozpoczęciem chętni gracze określaliby swoje postacie, nie biograficznie, ale kim miałyby być już w świecie gry. Włączając w to ich profil polityczny. Setting powinien być trochę niedookreślony, by na starcie te siły polityczne były częścią mainstreamu. Dalsze decyzje MG byłyby zależne od tego, jak rozłożą się gracze.

Po co to? Widzę tu szansę na rozwiązanie jednego z problemów każdej edycji, jakim jest to, że część istotnych dla gry stronnictw często jest obsadzona słabo lub w ogóle. Proponuję odwrócenie tego: to stronnictwa obsadzone przez graczy stawałyby się na starcie istotne. Innym rozwiązaniem tego problemu miało być losowanie, jakie Zgredź wprowadził w brudnychgaciach, ale imho widać, że próba wpasowania na siłę, często wbrew woli gracza, ma nędzne skutki. Mój pomysł bierze wszystko od drugiej strony, gracze dobieraliby się sami, co w teorii ma ich przyciągnąć i zatrzymać w grze dłużej (wiadomo, że chętniej odgrywa się coś, co samemu się sobie wybrało).

[poulenc]

Quote:Natomiast ogółem uważam setting za kwestię nieco wtórną w stosunku do sposobu prowadzenia rozgrywki. Myśląc o tym w kategoriach meta wymyśliłem kiedyś potencjalne usprawnienie dla naszych gier: przed rozpoczęciem chętni gracze określaliby swoje postacie, nie biograficznie, ale kim miałyby być już w świecie gry. Włączając w to ich profil polityczny. Setting powinien być trochę niedookreślony, by na starcie te siły polityczne były częścią mainstreamu. Dalsze decyzje MG byłyby zależne od tego, jak rozłożą się gracze.

Aprobuje ten pomysł, ale warto wiedzieć jakie są też preferencje settingowe graczy by potem gdy już każdy zadeklaruje postać nie było jęków zawodu bo każdy oczekiwał czegoś innego. Poza tym ten system ma jedną wadę niestety. Ktoś może zrobić konserwatystę w duchu początków XX wieku który popiera współpracę z zaborcami a drugi gracz działacza lewicowego z lat 60 który lubi ZSRR, ciężko to pogodzić więc te typy graczy powinny być bardzo ogólne, bez większych szczegółów.

[Czerwony]

To już zależy od tego, jaki byłby setting. A ten powinien wg mnie nie powstawać demokratycznie tylko być dziełem MG, który go zna i "czuje".

Nawet ostatnie Ante jest tu dobrym przykładem, gdy gracze stwierdzili że kontynuacja Ante VI jest najbardziej pożądana, a jak się teraz okazało Szmer nie bardzo miał nawet ochotę na prowadzenie czegokolwiek.

[poulenc]

Cóż, jeżeli to ja jestem jedynym kandydatem by prowadzić cokolwiek nie uważam bym był osobą która powinna coś narzucać. Wtedy nikt nie będzie grał i tyle.

[(^.~)]

Według mnie ta edycja upadła, gdyż większość graczy grało tylko z GM-ami. Jeśli jeszcze graczy byłoby tyle co GMów może miałoby to sens, bo gracz miałby interakcję z więcej niż jedną, lub dwoma osobami. Dodatkowo zabito wszelką możliwość dyskusji, debat pomiędzy graczami. Można grać w taką formę w której GM więcej musi pracować i jest głównym "antagonistą", ale wtedy lepiej jak gracze są jedną drużyną. W takiej formie rzeczywiście przydatna jest mechanika. Tutaj mechanika bardziej przeszkadzała.

Ja bym był za kontynuowaniem tej edycji lekko ją modyfikując. Co jest możliwe skoro nie ma AmaDa i GM może podjąć decyzje tą postacią prowadzące do zwiększenia możliwości debatowania, i układania się graczy między sobą. Ewentualnie jak chcecie coś nowego, to mogę zgodzić się praktycznie na wszystko. Moje preferencje jeśli kogoś interesują określiłem dość dawno i na razie ich nie zmieniłem. Możecie je znaleźć w ankietach dotyczących nowej edycji na tym forum.

[poulenc]

No i będą grać 2-4 osoby. Mam wahania nastrojów, raz hurraoptymizm a kiedy indziej (jak teraz) stwierdzam, że nekromancja nie ma sensu. Powinienem zrezygnować z jakichkolwiek prób, bo to serio nie ma sensu :I Jestem w kropce.

[(^.~)]

Szkoda. Lubię grać.

[Zgredźmin]

ziew..

[(^.~)]

Pisanie drugi raz w tym samym temacie "ziew" musi świadczyć o strasznym masochizmie. Jak mnie coś nudzi, a nie będę miał z tego chleba, to po prostu to porzucam. Mógłbym nawet to w takiej sytuacji zakomunikować, jednak wchodzenie kolejnego dnia do takiego tematu i kolejne informowanie o nudzie to jest dla mnie całkowicie chore. Współczuję. Nie chciałbym być zmuszonym do stałego zanudzania poprzez jakieś natręctwo zmuszające mnie do ciągłego powracania do zanudzających mnie miejsc.

[Czerwony]

Szkoda że katak zdeprecjonował karmę swoim trollingiem, bo dałbym Wisznu plusa.