Magnacki System Gospodarczy v. 1.0 - wersja robocza do wglądu.

[(^.~)]

Ja od tego bym zaczął nowe państwo.

[poulenc]

Jak Ogar lub AmaD się pojawią to się dowiemy co zrobili w tej sytuacji. Jeśli mają swoje waluty to trzeba by też wprowadzić orientacyjne przeliczniki walut :I

[Szmer]

Uwagi Wisznu są o tyle warte uwzględnienia, że historycznie bolszewicy przechwycili mennice, podobnie jak większość carskich urzędów, i zupełnie umyślnie zalewali kraj śmieciowymi rublami, chcąc zniszczyć zaufanie ludzi do pieniądza. Wiązało się z tym, że niektórzy na serio chcieli przygotować wprowadzenie gospodarki bezpieniężnej. Mogę poszukać w "Rewolucji rosyjskiej" cytatu, jeśli was to interesuje. Więcej warte carskie ruble wypadły z obiegu, bo wszyscy woleli je tezauryzować. Ale tyle RFSRR.

Czy ZRL przechwyciło mennice złotówkowe (czyt. Mennicę Warszawską)? No nie. Wciąż istniało RTN i kontrolowało Polskę i emitowano normalną walutę. Jeśli państwo radzieckie wprowadziło jakiś własny pieniądz (b. możliwe, ale nie pamiętam), to skutki tego ograniczały się do ZRL i nawet tam uznawanie tych papierków zależało wyłącznie od państwowego przymusu. A teraz, jak pewnie wyglądała polityka RTN.

Polityka Rzepy historycznie była zawsze betonowo i anachronicznie liberalna, nawet w czasach merkantylizmu w Europie, bo szlachta nie chciała sobie utrudniać handlu zbożem i ogólnie rząd centralny był słaby. Z tego co wiem, pieniądz owszem psuto, jak były ciągle wojny i wydatki w XVII w., ale długi okres stabilizacji za Radziwiłłów (prawie sto lat!) raczej musiał sprzyjać ogarnięciu tych kwestii. Dlatego wg mnie polska waluta w 1923 r. była mocna i oparta na złocie (nawet jeśli Zachód, a zwłaszcza ententa, już z tego powoli rezygnowały), i pewnie nie było tu zbyt dużych zmian aż do inwazji siedem miesięcy temu ingame.

Później mennice musiało trzymać NRP, powstało wiele państw itd., i pewnie losy złotówki (czy różnych złotówek w różnych kraikach diadochów) układały się mniej "różowo". Nie chcę się tutaj wypowiadać autorytatywnie ani proponować konkretów, tylko dorzucić te parę uwag.

[Tvar]

Z tego co wyczytałem to owszem, był standard złota, ale to pokrycie "wyparowało" ze skarbca NRP, wtedy od standardu po prostu, siłą rzeczy, musiano odejść. Ja bym albo pozostawił tą uśrednioną inflację z jedną walutą (dla prostoty i ułatwienia) , albo wszystko rozliczał w dolarach uwzględniając różne kursy dla różnych krajów, bez wprowadzania stricte osobnych walut do mechaniki.

[Czerwony]

Quote:Uwagi Wisznu są o tyle warte uwzględnienia, że historycznie bolszewicy przechwycili mennice, podobnie jak większość carskich urzędów, i zupełnie umyślnie zalewali kraj śmieciowymi rublami, chcąc zniszczyć zaufanie ludzi do pieniądza.

Nie wiem jaki był cel takiego działania, ale masowe drukowanie pieniędzy to całkiem logiczna praktyka w sytuacji wojny domowej i pozwala na utrzymanie pieniądza w obiegu celem późniejszej denominacji. Gdyby gotówka w obiegu pozostała na poziomie nieuwzględniającym inflacji, prawdopodobnie całkiem zastąpiłby ją barter (nie mówię tu o hiperinflacji, gdzie wartość jednostki pieniądza faktycznie jest już tak niska, że można nimi palić w piecu).

Neoliberalna gospodarka post-1989 wytworzyła w ludziach przeświadczenie, że "inflacja" to synonim słowa "apokalipsa". Niewątpliwie infla nie jest czymś fajnym i pożądanym, ale 1) to tylko oznaka jakichś innych problemów, 2) spadek wartości pieniądza może zrównoważyć pewne inne niekorzystne czynniki ekonomiczne.