Ante VI czy Goeringante

[Czerwony]

(06-14-2013 21:25)Dalewin Wrote:  Bo nie jara mnie niemiecki mundur. Niemcow trzeba wysadzac w powietrze i strzelac w serce a nie bawic sie w kooperacje.

To jest dokładnie to, co zamierzam robić jeśli Szmer zdecydowałby się na Goeringante.

[Dalewin]

Nie czuję tego i tak. Wolę Ante VI. Serio serio. Ale jeżeli zwycięży większość to i tak się dostosuję. Buziaki : *

[PakaPikiPoko]

No, Dalewin pierwszy co mówi dobrze (oprócz mnie, bo ja tak cały czas mówię). Nie okłamujmy się, że łakniemy Ante całym ciałem i dusza. Jakiegokolwiek Ante.

[AmaD]

(06-14-2013 19:33)Szmer Wrote:  To, co AmaD wypisuje, jest chyba wynikiem jego podejścia "tl;dr"

Przyznaję - zapoznałem się z scenariuszem dość pobieżnie. Jednak nie ja jestem winny temu, że twórcy scenariusza mają ambicje napisać drugi "Vaterland" czy "Człowiek z wysokiego zamku" Mi cała historia jest zbędna, interesuje mnie to co będzie aktualne na start gry, a takiego tematu nie ma albo go przeoczyłem.

(06-14-2013 19:33)Szmer Wrote:  (a w planie scenariusza jest walka o władzę we Włoszech po śmierci Mussoliniego jako główny motyw początkowych miesięcy),

W końcu wiadomo, że najciekawszą częścią gry dla np.: komunisty siedzącego w lesie na jakimś polskim zadupiu będzie walka o władzę we Włoszech po zejściu śp. Duce...

(06-14-2013 19:33)Szmer Wrote:  zaś sytuacja w obozie władzy zapowiada ostrą walkę buldogów pod dywanem w stylu Ante 7.

Dla niektórych odwołanie do Ante 7 nie stanowi plus - ja zupełnie w tamtą edycję nie mogłem się wciągnąć i uważam ją za dość słabą

(06-14-2013 19:33)Szmer Wrote:  To ma tę dobrą stronę, że nie stoimy żadnemu Komarence na drodze do serca Europy i prawdopodobnie będziemy cały czas kisić się we własnym sosie.

Czyli cały czas zapewne pozostaniem jakimś podrzędnym posthitlerowskim protektoratem? To też nie zachęca

[Dalewin]

AmaD brakowało mi Twojego mózgu. Jak dobrze że jesteś. Inteligent zawsze zwycięży z durnymi emocjami skakania w ogień.

[poulenc]

No a mnie wszystko to co nie podoba się amadowi mnie kręci :'I

[Szmer]

Quote: W końcu wiadomo, że najciekawszą częścią gry dla np.: komunisty siedzącego w lesie na jakimś polskim zadupiu będzie walka o władzę we Włoszech po zejściu śp. Duce...

Ale to jest powód, dla którego Rzesza raczej będzie patrzeć w inną stronę, o ile Freistaat Polen nie będzie strasznie chciało wejść na europejską tapetę zamiast Włoch
Zarysu startowego nie ma, bo nikomu się nie chciało go na razie zrobić. Przed samą grą na pewno powstanie, o ile scen wygra.

[Czerwony]

Quote:W końcu wiadomo, że najciekawszą częścią gry dla np.: komunisty siedzącego w lesie na jakimś polskim zadupiu będzie walka o władzę we Włoszech po zejściu śp. Duce...

Ja sobie zapełnię czas, spokojna twoja

[Woland]

Parę godzin człowieka nie ma przy klawiaturze i od razu 6 stron się zrobiło.

To ja swój komentarz wrzucę:

Gra może sama w sobie być bardzo ciekawa, dlatego właśnie, że trzeba będzie znaleźć sposób na realizację swoich celów politycznych przy bardzo szczupłych środkach jakimi będziemy rozporządzać. Zgadzam się jednak, że poziom trudności będzie bardzo nierówny, bo starzy "partyjni towarzysze" będą mieli nieporównywalnie łatwiejsze zadanie niż emisariusze rządu emigracyjnego. Decyzja kim grać to jednak suwerenna decyzja każdego gracza, który powinien sobie zdawać sprawę z tego, że wybrał opcję hard zamiast sandboxa.

Trochę faktycznie czuję już przesyt scenariuszami alternatywnymi opartymi na innym wyniku IIwś, to ostatnio chyba polski sport narodowy - napisać historię na nowo tyle razy, aż może się zmieni sama z siebie. Ja osobiście byłbym za sosem XIX wiecznym, wybuchającymi bombami anarchistów, konserwatystami ginącymi w obronie Okopów Św Trójcy, liberałami ćmikającymi cygara w zaciszu salonów.

[poulenc]

(06-15-2013 05:53)Woland Wrote:  Parę godzin człowieka nie ma przy klawiaturze i od razu 6 stron się zrobiło.

To ja swój komentarz wrzucę:

Gra może sama w sobie być bardzo ciekawa, dlatego właśnie, że trzeba będzie znaleźć sposób na realizację swoich celów politycznych przy bardzo szczupłych środkach jakimi będziemy rozporządzać. Zgadzam się jednak, że poziom trudności będzie bardzo nierówny, bo starzy "partyjni towarzysze" będą mieli nieporównywalnie łatwiejsze zadanie niż emisariusze rządu emigracyjnego. Decyzja kim grać to jednak suwerenna decyzja każdego gracza, który powinien sobie zdawać sprawę z tego, że wybrał opcję hard zamiast sandboxa.

Trochę faktycznie czuję już przesyt scenariuszami alternatywnymi opartymi na innym wyniku IIwś, to ostatnio chyba polski sport narodowy - napisać historię na nowo tyle razy, aż może się zmieni sama z siebie. Ja osobiście byłbym za sosem XIX wiecznym, wybuchającymi bombami anarchistów, konserwatystami ginącymi w obronie Okopów Św Trójcy, liberałami ćmikającymi cygara w zaciszu salonów.

XIX wiek jak najbardziej za. Może najlepiej w Galicji? :3
Albo Rosja w 1906, prawie jak XIX wiek