Ante VI czy Goeringante

[Larry]

Co do Goering-Ante, a konkretnie tej mapy - http://i259.photobucket.com/albums/hh288.../mapa1.png - to przy takim kształcie Polski nie zostanie praktycznie nic z Białorusi. Pińskie i mozyrskie powinno tam zostać żeby to państwo miało sens, a jak dla mnie to i brzeskie, zgodnie z tym jak to Germańce początkowo zrobili - wystarczy, że napchali nas już Ukrainą.
EDIT: Wygląda to dziwnie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/70ea...1298.html#

[Czerwony]

Dwudziestu Białorusinów nie potrzebuje wiele miejsca :x

[poulenc]

15 Białorusinów, 5 zginęło na wojnie.

[Wisznu]

Larry nie doceniasz potęgi przesiedleń.

[PakaPikiPoko]

Larry ma trochu racji. Kiedyś zrobiłem taką mapę <click!>. Może taka Polska by wam pasowała?

[poulenc]

Za duża.

[Czerwony]

"Ale to już było" (w Ante 7).

[PakaPikiPoko]

Tylko rzuciłę propozycje.

[AmaD]

Quote:Dla mnie brzmi to atrakcyjnie, bo gry gdzie żeby stracić niepodległość musielibyśmy ją sobie wywalczyć jeszcze nie było.

Wydaje mi się, że jakaś forma uzależnienia od czynników zewnętrznych nie jest w przypadku AntePolski czymś nowym

Quote:Państwo jest wręcz totalitarne (a przynajmniej Szmer obiecywał, że trochę będzie) i osią rozgrywki jest próba wyjścia z tego jak najlepiej przez obóz władzy oraz kiełkującą gdzieś wokół opozycję, która musi bardzo uważać by nikt jej nie zaczął uważać za opozycję Tongue Ponieważ wszelką otwartą próbę wyjścia z tej Mitteleuropy III Rzesza może zdmuchnąć jednym pierdnięciem, trzeba uważać, korzystać z tego co jest i łapać okazje na więcej.

W tle jest komunistyczna partyzantka pomyślana jako miejsce dla graczy lubujących się w klimatach warlordyzmu.

Jak dla mnie w tak zarysowanym scenariuszu nie ma zbyt dużo dróg "kariery" postaci. Dostajemy możliwość wcielenia się w obrońcę starego ustroju, umiarkowanego reformatora, cywilizowanego opozycjonistę i antysystemowego wywrotowca. Do tego, jeżeli istotnie mamy bawić się w totalitaryzm, dochodzi kwestia poziom trudności - ci najbardziej zakorzenieni w systemie powinni mieć znacznie łatwiej niż pozostali, a w szczególności niż partyzanci. Ba, wydaje się, że przy próbie zachowania jako takiego realizmu granie tą czwartą opcją nie dawałoby zapewne żadnej frajdy, bo na efekty działań trzeba by było czekać dłużej niż gra pociągnie. Co więcej, moim zdaniem przy takim układzie zewnętrznym prowadzenie dyplomacja w znacznej mierze ograniczałaby się do kontaktów z Rzeszą, zaś wojna do gromienia opozycji i partyzantki.

W ogóle dla osób, które nie czają tej mody na posthitlerowską historię alternatywną i nie odnajdują się w takim uniwersum, gra nie ma absolutnie nic do zaoferowanie.

Mimo wszystko Ante VI, a właściwie jego kontynuacja, oferuje znacznie więcej możliwości.

[poulenc]

Oferuje możliwości dla tych którzy grali w Ante VI i do czegoś doszli, dobrze znają realia i państwa.