Tak żeby wyłożyć króciutko [wyszło mało króciutko] moją koncepcję "rozwoju" gospodarki w tym scenariuszu. Wiem, że jest zła i w ogóle (i sam przyznam, że przerysowane na potrzeby gry), ale trudno, żeby ogólnikowo wyjaśnić, dlaczego w projekciku jest tak, a nie inaczej
Założenie: jeśli dziś Europa się jeszcze trzyma gospodarczo, tak jak zwrócił uwagę bodek, to głównie dlatego, że:
a) ma kapitał intelektualny i
b) ma formalną własność różnych fabryk i złóż, które jednak są w większości i coraz bardziej w większości na terenach pozaeuropejskich.
W sumie jedno i drugie to dość dawna zaszłość i właściwie wciąż przejadamy zdobycze XIX wieku, czyli:
a) żeśmy wyprzedzili resztę państw cywilizacyjnie, "wynaleźli" naukowe spojrzenie na świat, rewolucję przemysłową, powszechną edukację itd. (dobra, wiem, że Chińczycy też, a jakiś Hindus gdzieś coś, o oświeceniu w XIV-w. Kongo nie wspominając, ale powiedzmy, że u nas splotły się pewne czynniki razem)
b) żeśmy, co za tym idzie, rozlali się na prawie cały świat, pokolonizowali, zwieźli do Europy dużo dobra i do dziś zachowujemy różne i wpływy gospodarcze.
Co do kapitału intelektualnego, USA już dawno nas dogoniło i przegoniło, a jeśli inne kraje (mówię tutaj o różnych Tygrysach i Brazyliach) dotąd tego nie zrobiły, to zrobią niedługo, bo niby czemu nie. Nie wiem, skąd przekonanie, że te kraje się z nami nie zrównają pod względem kultury i myśli technicznej. To jest - uwaga, bodek, słuchaj, co mówię
- europocentryzm i myślenie rodem z XIX wieku.
Dodajmy, że w tych krajach jest taniej i bardziej opłacalnie, bo mają mniej "roszczeniową" kulturę i/lub mniej socjalne systemy. Prędzej czy później mogą spokojnie oprzeć swoje gospodarki całkowicie na swojej myśli technicznej/marketingowej (bo będą mieli), swojej produkcji (bo już mają - w Europie się mniej opłaca), więc dlaczego nie na swojej własności firm i surowców? Wykupić jak trzeba i tyle. I to będzie bardziej konkurencyjne niż europejskie. Tańsze i co najmniej równie dobre. Tak załatwiliśmy się z przemysłem, Europa staje się rynkiem zbytu. Wydaje głębokie rezerwy, które ma, na artykuły przemysłowe spoza kontynentu.
Teraz usługi. Żeby się trzymały usługi, ktoś musi je kupować, tzn. summa summarum potrzebne są sektory gospodarcze produkujące coś bardziej materialnego niż roboczogodzina przy komputerze albo podanie lazanii w ristorante. Nie da się zrobić obiegu zamkniętego z gospodarki usługowej. Oczywiście, usługi też można
jakoś eksportować i zdobywać nabywców za granicą, tam, gdzie mają przemysł i za dużo pieniędzy (jakieś Monako może się tak trzymać, ale cały kontynent chyba jednak nie).
I Europa u mnie ma nadal dosyć silne usługi, w każdym razie w porównaniu z przemysłem. Ale tu i tak bardziej jest potrzebny rynek wewnętrzny. I jego kurczenie się samonapędza, spada zatrudnienie, bo spada popyt na usługi, bo ludzie są coraz biedniejsi, bo spada zatrudnienie, bo spada popyt na usługi itd. Zresztą ze względu na koszty coraz więcej usług lepiej zrzucić na importowaną tanią siłę roboczą. I żeby zapobiec katastrofie z powodu bezrobocia i konfliktów etnicznych trzeba wszystko wziąć ostro za mordę, posegregować ludność, dodrukować euro i zapewnić wszystkim odgórnie minimum socjalne. Tak, tutaj socjał i zamordyzm gra rolę raczej nie sprawcy zapaści, ale ostatniej deski ratunku
Nie mamy przewagi intelektualnej, nie mamy przewagi własnościowej, nie mamy już nawet przewagi materialnej (szybko przejadają się resztki). Co pozostaje? Rolnictwo. Mamy czyste powietrze, podczas gdy ci z rozwiniętym przemysłem sobie zepsuli środowisko i oto role się odwracają, UE sprzedaje pszenicę do zdewastowanej Brazylii i ryż do zadymionych Chin
Quote:Zdecyduj się, czy chcesz stworzyć dystopię na podstawie tego co jest według ciebie źle z UE będącą jednocześnie do UE komentarzem, czy fajny scenariusz do grania Tongue
Miałem na myśli fajny scenariusz do grania. A chyba logiczne, że oparłem go z grubsza na moich przewidywaniach :> Ale podkreślam, że nie o moje przewidywania tu chodzi i wcale tak mocno przy nich nie obstaję, przynajmniej w formie i proporcjach, w jakich to tutaj napisałem. Chodzi o scenariusz.