Dalewin
Anas platyrhynchos
Igor Niszony
mało znany [2]
Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: Celebrystyczne
Przynależność:
Posts: 1,690
|
RE: Kanciapa Dalewina
Quote:Marzec 1924
"Rozpoczęło się niewinnie. Od początku stycznia, gdy tylko nowy rok zawitał, zacząłem aktywne wspieranie rewolucyjnych wystąpień i organizowałem gdzie tylko mogłem, komitety strajkowe i powoływałem Komisarzy Ludowych. Zaskoczyło mnie to co działo się w Poznaniu. Spodziewałem się mniejszego odzewu, ale gdy Tow. Niemikov podsunął pomysł, by wysłać dzieciaków do fabryk, krzyczących 'Zobaczcie co się dzieje na ulic! Biją szlachtę!', Ci którzy nie mieli co robić, po prostu wyszli na ulicę. Ci co pracowali, zaczęli odchodzić od maszyn gdy powrócili Ci pierwsi. Świetnie towarzysze zorganizowali sztuczne wiece. Pomysł zbierania naszych był idealny do warunków w których się znaleźliśmy. Skoro Król umarł, to tak naprawdę nie ma kto rządzić. Te szlacheckie psy zajęły się samymi sobą. Przekupywaniem i żłopaniem wina. Nie dbali o to co się dzieje. Najbardziej tracili przemysłowcy, ale każda rewolucja winna mieć tych którzy ponoszą straty by inni zyskali.
Bałem się jak nigdy wcześniej. Docierały do mnie informacje, że będą nas wyłapywać. Złapali Lenina i Reichmanna. Potem dołączył tow. Piłsudski. Mnie się udało zapewne dla tego, że nauczyłem się uciekać przed własną rodziną...Ciekawe co tam u nich. Ojciec pewnie już dawno by mnie zarżnął jak świnie w jego Pańskim chlewie...
Pamiętam, był wtorek. Zadzwonił do biura partii tow. Gędowski. Powiedział, że Reichmanna nie uda nam się wydostać. Obrona jest zbyt silna. Wtedy coś zatrzeszczało w telefonie. Zdałem sobie sprawę, że wszystkie połączenia idą przez prywatną centralę. Burżuje są wszędzie. Jedyne co mogłem zrobić, to pojechać do Łodzi. Teraz już wiem, że jedynym sposobem by nas nie wykryli, to wtapianie się w tłum.
Popadam powoli w paranoję. Na stancji byłem chyba miesiąc temu. Nawet staram się nie przechodzić. Podsyłam tylko pieniądze przez dzieciaków. Mały Goworek bardzo chętnie to robi. Nie wiem czy zdaje sobie sprawę, że dla niego też pewnie jest szykowana kulka w skroń...Rewolucja wymaga poświęceń! Czekam tylko na rozwój wydarzeń na Moskiewskiej ziemi. Trochę już tych miast odwiedziłem. Nogi mnie bolą, a mój motocykl wymaga naprawy. Cóż. Kradzione długo się nie utrzyma. Dobrze, że chociaż leczyć mogę. Gdyby te szlacheckie mendy wiedziały, że podawane leki to powolne trucizny...ale pieniądze za wizytę dają. Bo muszą. "
[GG] 4704497
E-Mail: dalewinante@gmail.com
Zapraszam do kontaktu
|
|
07-20-2011 14:14 |
|
Dalewin
Anas platyrhynchos
Igor Niszony
mało znany [2]
Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: Celebrystyczne
Przynależność:
Posts: 1,690
|
RE: Kanciapa Dalewina
Quote: "Usiadłem i zaplakalem. Ile jeszcze nasze ruchy będą albo umniejszane albo bagatelizowane. Coraz bardziej mam dość tych ugód i tych mrzonek o konieczności kompromisu. Czy nas ktoś pyta o kompromis? Zabijając nasze dzieci wołają o kompromis? Jeśli ktoś to kiedys przeczyta niech wie że jeśli idę na kompromis to tylko z szacunku do kompanów w walce. Ja jestem gotów w lesie jeść robaki oby tylko uwolnić świat od jarzma wyzysku i kapitalizmu"
[GG] 4704497
E-Mail: dalewinante@gmail.com
Zapraszam do kontaktu
(This post was last modified: 07-20-2011 23:14 by Dalewin.)
|
|
07-20-2011 22:27 |
|
Dalewin
Anas platyrhynchos
Igor Niszony
mało znany [2]
Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: Celebrystyczne
Przynależność:
Posts: 1,690
|
RE: Kanciapa Dalewina
Quote:"Wyruszyłem do Moskwy. Muszę być z nimi. Muszę być tam, gdzie siła rewolucji jest największa. Jest to jak narkotyk. Raz wstrzyknięty w żyły, powoduje, że chcemy go więcej. Jedni chcą religii, jedni opium, inni podróżują. Ja jestem z ludem. Gdy wykrzykują moje imię, gdy wołają do mnie, gdy niosą mnie na rękach. Boże gdybyś istniał i zobaczył jak ludzie potrafią się jednoczyć, zapłakałbyś nad ich losem, i zniszczył cały ten kapitalistyczny świat jednym słowem. Szkoda jednak, że nie istniejesz, i musimy tak twardo, po grudach dochodzić do swoich praw. Myślałem, przyjeżdżając do Warszawy, że wszystko jest łatwe. Ucieczka od rodziny, to tylko ruch w życiu który spowoduje samodzielność i ład którego nic nie zmąci. Ale gdy poznałem socjalizm, moje życie wywróciło się do góry nogami. Zdałem sobie sprawę, że My robotnicy jesteśmy uciśnieni, i jesteśmy niczym robaki dla posiadaczy, dla burżujów i szlachty. Nigdy nie zapomnę pierwszego bicia batem. Upuściłem śrubę na podłogę. Śrubę! Dostałem baty za kawałek metalu. Mi się udało. Chcę aby nikt więcej nie cierpiał za sadystyczne myśli burżujów i szlachty. Jesteśmy Panami swojego losu! I nikt nie może nad nami mieć władzy. Nawet Bóg."
[GG] 4704497
E-Mail: dalewinante@gmail.com
Zapraszam do kontaktu
|
|
07-20-2011 22:46 |
|
Dalewin
Anas platyrhynchos
Igor Niszony
mało znany [2]
Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: Celebrystyczne
Przynależność:
Posts: 1,690
|
RE: Kanciapa Dalewina
Quote:"Ile słów bym na papier nie wylał, ile gazet byśmy w świat nie wysłali, Ja i tak jestem pewien, że w ludziach samoistnie rodzi się socjalistyczna myśl. Pojechałem do Moskwy, krzyknąłem to co w sercu leży po czym uciekłem. Tomsk. Piękne miasto. Na pograniczu cywilizacji i rzekomej dziczy. Wydaje się takie surowe. Przepełnione grozą i cierpieniem. Ale czy w tym cierpieniu nie ma nadziei? Czy nie ma wśród tych wszystkich ludzi wiary w lepszą przyszłość? Pomagałem Storkovskiemu w stawianiu domu. Biliśmy deski i ciosaliśmy drewno. Powiedział mi, że nie boi się śmierci. Boi się tego, czy pamięć po nim zostanie. To dziwne. Ja zawsze się bałem o to, czy moja śmierć będzie bolesna czy łatwa. A on boi się, że go zapomną. To taki przełom w moim życiu. Zacząłem pragnąć od życia czegoś więcej. Zapragnąłem nagle by pamiętano mnie. Mówią na mnie Popow. Ale czy ktoś pamięta nazwisko Sobieski? Nie wiem, czy będę chlubą po latach dla rodu, czy tylko drzazgą w ich honorze? Jak powinienem nazwać moje dzieci. Aleksander Popow, Nina Popow, Olga Popow? czy Aleksander Sobieski, Władysława Sobieska, Maria Sobieska? Czy jestem bliżej Polskiego Królestwa, czy Moskiewskiej braci? Gdyby tylko ktoś mi mógł pomóc. Płaczę. Płaczę czasem w samotności i myślę jak ciężko jest. Przed moimi oczyma tylko kawałek dachu z drewnianych desek drzew tajgi. Obok mnie prymitywny stolik ze świecą. A mogłem żyć w pałacu. Głosować za ojca na sejmie. Ale nagle przyświeca mi myśl, że czułbym się niczym pionek w grze możnych. A teraz? Teraz jestem siłą. Jestem jednostką która niczym tytani potrafi ręką zabijać cywilizacje. Muszę tylko do tego przekonać miliony..."
Zdjęcie domu Storkovskiego
[GG] 4704497
E-Mail: dalewinante@gmail.com
Zapraszam do kontaktu
(This post was last modified: 07-20-2011 23:19 by Dalewin.)
|
|
07-20-2011 23:10 |
|
Dalewin
Anas platyrhynchos
Igor Niszony
mało znany [2]
Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: Celebrystyczne
Przynależność:
Posts: 1,690
|
RE: Kanciapa Dalewina
Quote:"TRP chce zerwać rozmowy. Riemkinow uznał, że ich zdradziliśmy. Nigdy wcześniej nie znałem łez. Teraz spłynęły mi po policzkach. Przyjaciel, który walczył z nami o wspólną sprawę, uznał, że nasze działania są niegodne. Robiłem wszystko by temu człekowi pomóc. Nawet doprowadziliśmy do ugody by proletariat wrócił do pracy w wybranych zakładach. Uznaliśmy je za strategiczne i chcieliśmy kontynuacji produkcji. Ale chyba górę wzięła burżuazyjna technika myślenia, że lud pracujący ma obowiązek.
Riemkinow oskarżył, że skazaliśmy burżujów na przelew krwi. Ale czy oni myśleli o robotnikach którzy ginęli pod ogniem KMów na placach wszystkich miast? Nie myśleli! To jest najbardziej przykre. Gdy zdradza Cię kolega, mówisz sobie, że nie był Ciebie wart. Gdy zdradza przyjaciel, zaczynasz płakać. I tak było teraz.
Pomyślałem o Reichmannie. Nie wiem już jak mam go odbić. Jak odbić Lenina i Piłsudskiego. Pocieszam się tym, że martwi na nic się temu terrorowi zdadzą. Pamiętam moje rozmowy z Reichmannem. Kłóciliśmy się zawsze o to jak ma wyglądać rewolucja. Ja chciałem brutalnej rozprawy z Panami, a on chciał doprowadzić do aksamitnej rewolucji. Ile wódki się wtedy wypiło. Ile pieniędzy przegrało i ile kart rozgrało. Ale nie poddam się. Odbiję ich, odbiję Reichmanna. Choćbym miał wtargnąć z KMem do Modlina, choćbym miał poruszyć niebo i ziemię. Wróci do nas! Wróci i wesprze mnie w tej walce o wolność proletariatu!
[GG] 4704497
E-Mail: dalewinante@gmail.com
Zapraszam do kontaktu
|
|
07-21-2011 22:36 |
|