Zbawianie świata

[Szmer]

Hm, może porozmawiaj z kowalskim o czymś... na Zakarpaciu

[Nerkare]

Hmm, czemu nie? W zasadzie myślałem o tym, że ta partia nie byłaby ulokowana w żadnych granicach, ale obejmowała cały teren Polski, i Zakarpacie, i tereny niczyje, nawet też jej działacze by agitowali w Sieradzu i Chełmie.

[poulenc]

Myślę, że to kiepski pomysł ale możesz spróbować. Tylko nie licz na oszałamiające sukcesy, łatwo takich agitatorów sprzątnąć.

[Nerkare]

W poszczególnych państwach tak, ale na terenach niczyich łatwiej zdobyć zwolenników. Wszystko zależy od programu takiej partii.

[Nerkare]

Święty Cesarz i Symeon Magnus spotkali się, aby omówić tajną misję Magnusa.



- Mój drogi Symeonie, udasz się oto na południe, szukając ludzi, którzy tak jak ja chcą zjednoczenia tego świata, utworzenia ponadnarodowej organizacji, która zaprowadzi ład i porządek, a wszelkie spory między państwami będzie rozstrzygać w drodze mediacji. Poszukuj jednostek ambitnych, ludzi, którzy mogą być naszymi sojusznikami. Błogosławię Ciebie i przeklinam wszystkich twoich wrogów. Zabijaj każdego, kto nastaje na twoje życie i kto grzesznym jest, albowiem pomóc tobie nie zechce. Módl się i broń tych, którzy w tej misji będą ciebie wspierać.

- Tam Panie mój, wykonam misję jak potrafię, walcząc ze złem i szukając dobra, które jest nadzieją dla tego świata. Nie spocznę, póki ten wspaniały, boski plan jaki mi przedstawiłeś nie będzie zrealizowany. Dzięki ci o Panie za twoje błogosławieństwo.

Symeon padł na kolana przed Świętym Cesarzem, który położył swe święte dłonie na głowie młodzieńca i odmówił modlitwę. Symeon Magnus pożegnawszy się ze Świętym Cesarzem wyruszył w tajną misję.

Czy spotkał sojuszników? Czy spotkał ludzi, z którymi może porozmawiać? Czy porozumie się z kimś na Słowacji? Czas pokaże.

[poulenc]

Nerkaruś, jakbyś czytał eventy to byś wiedział, że na Słowacji bunkrują się Czescy Partyzanci, którzy mają uraz do Polaków.

[Nerkare]

To wiem, ale nie można wykluczyć, że znajdzie się ktoś z kim bym mógł sobie pogadać, jakiś może nie Czech, ale Słowak chcący kultywować tradycję księdza Tiso. Ewentualnie może z jakimś Rumunem da radę pogadać.

[poulenc]

Słowaków wybili Węgrzy Rumuni na razie są poza zasięgiem. Oczywiście możesz spróbować, ale taka podróż była by bardzo kosztowna.

[Nerkare]

Nie mam zamiaru zmuszać biednego Magnusa to trwonienia czasu na rabowanie wiosek po drodze, aby się najadł i nakarmił szkapę. Najlepiej, gdyby udał się gdzieś bliżej, łatwiej chyba będzie się dogadać z faszystowską Litwą.

[poulenc]

O, i to jest dobry pomysł. Zaproponuj trasę i może jakiś oficjalny list do Litwinów który Magnus pośle jako emisariusz.