Gospodarka - sprawy ogólne

[AmaD]

Heh, Ogar, może masz jakiś pomysł na gospodarkę? Pół wieczoru nad tym myślałem i nie mam pomysłu, jak odsunąć od nas widmo głodu. O poziomie cywilizacyjnym nie wspominając.

W teorii jesteśmy państwem o wysokiej jakości upraw, stosunkowo dużych terenach, do tego terenach w zdecydowanej większości nie zniszczonych, niezbyt dużej liczbie ludności (36 tys.), najniższej możliwej racji żywnościowej (15 kg), bez stałego wojska, za to z zatrudnieniem zdecydowanej większości mieszkańców w produkcji żywności (23 tys. na 36 tys.). Mimo tego prędzej czy później dopadnie nas głód, nawet sierpniowe plony (o ile do nich dożyjemy) nie wystarczą nam na dotrwanie przyszłorocznych plonów.

[Ogar]

Kurde, właśnie co my tak ciągle klepiemy biedę? Albo skad inny mają na wszystko kasę? Ani my jacys specjalnie rozrzutni nie jesteśmy, ani ludni a wszystkiego brak :/ A np pozycję do handlu mamy świetną na szlaku Warty.

[Szmer]

Podejrzewam, że macie mało działalności. Zresztą nie wiem, muszę kiedyś obejrzeć te wszystkie zarządzania

[AmaD]

Mamy trzy działalności, dające "zarobek":

hodowla bydła, drobiu i trzody chlewnej – pracowników: 4.000, dochód: 40.000 kg żywności / miesiąc
rybołówstwo – pracowników: 4.000, dochód: 20.000 kg żywności / miesiąc
targowisko – pracowników: 2.500, dochód: 25.000 kg żywności + 5.000 jedn. sprzętu + 2.500 l paliwa / miesiąc

plus "podatki" (to w sumie wliczam w targowisko) plus zboże. Może jak będzie mleczarnia i przystań rybacka, to się trochę polepszy. Będzie bardziej zróżnicowanie