Grupa dekomunizacyjna

[Ksawer]

Poproszę po jednym z przedstawicieli każdej partii koalicyjnej do grupy przygotowującej założenia dekomunizacji.

[Zgredźmin]

khm, ja.

[Czerwony]

I ja.

[AmaD]

Abstrahując od zgłoszeń, proponuję zająć się niezwłocznie kwestię dekomunizacji środowisk prokuratorskich i sędziowskich.

[Ksawer]

Czy pan Mirecki ma już gotowy projekt w tej sprawie?

[Czerwony]

Projekt powstaje i widziałem jego pierwsze szkice. Jednak uważam, że należy najpierw stworzyć rozwiązanie całościowe, a potem dopiero wpisywać w to regulacje szczegółowe. Stworzyć swego rodzaju podstawę, na której będzie można dekomunizować każdą instytucję.

Należy moim zdaniem określić stopień zaangażowania danej osoby w budowę i utrzymanie komunistycznego reżymu. Każdy pracownik służb, instytucji i przedsiębiorstw państwowych zaliczałby się do jednej z następujących grup:
1) działacze komunistyczni dopuszczający się przestępstwa zdrady narodowej,
2) pomniejsi, przestępcy niższego kalibru,
3) aktywnie wspierający komunistów, współpracujący z reżymem i odnoszący korzyści,
4) członkowie KPP nie należący do żadnej z powyższych grup,
5) bierni, pozapartyjni,
6) wspierający ruch oporu,
7) aktywnie walczący z władzą komunistyczną.

W celu weryfikacji i określenia grupy należałoby powołać odpowiednią służbę. Gdy weryfikacja zostanie ukończona, na podstawie tych grup można będzie określić kryteria zatrudnienia dla każdego resortu. Na przykład w instytucjach podległych resortowi sprawiedliwości chcemy wyłącznie ludzi o nieposzlakowanej opinii i honorze. Z kolei w instytucjach opieki społecznej moglibyśmy też zatrudniać na przykład osoby z grupy czwartej.

Co panowie o tym myślą?

[Ksawer]

Jaka będzie definicja korzyści? Od regularnej pensji do paczki owoców?

[Czerwony]

Jeśli ktoś otrzymywał te paczki regularnie, to również powinien być zaliczony jako odnoszący korzyści. Proponowałbym ustalenie jakiegoś progu finansowego - od niego w górę liczyłaby się każda współpraca, także incydentalna, poniżej tylko w charakterze regularnych przychodów.

[Ksawer]

Co z osobami, które początkowo otrzymywały pewne korzyści, a następnie wsparły ruch oporu?

[Czerwony]

Takimi sprawami, jak sądzę, zająć się powinna indywidualnie już powołana do weryfikacji służba. Ocenić należałoby rozmiar korzyści, udział w ruchu oporu, pobudki kierujące daną osobą w obu tych sytuacjach... To wszystko zależy, panie premierze, a przecież rząd nie będzie tworzył przepisów uwzględniających wszystkie możliwe przypadki.